Kto odwołał ślub?

Czy jest tu ktoś kto odwołał ślub, ale pozostał z tym samym partnerem..? Mieliśmy mieć ślub w przyszłym roku. Zarezerwowaliśmy tylko sale.. Mieliśmy w wakacje mały kryzys z partnerem, po ktorym powiedzialam mu ze nie chce miec na razie z nim slubu, ze potrzebuje czasu.. Zostalismy razem. Kocham go bardzo, jestem przekonana ze on mnie tez. Problem polega na tym, ze daawno dawwno temu bylismy ksiazkowym przykladem toksycznego zwiazku, kiedy w te wakacje znow zaczelismy sie klocic, balam sie ze "to" wrocilo... Chce dac sobie czas... Jestesmy razem, jest cudownie.. ale nie chce brac slubu majac jakiekolwiek watpliwosci... Majac TAKIE watpliwości.. Moze musze/ musimy do tego dojrzec?? Hmmm.. czasami oboje wracalismy do tematu, ale udało nam sie juz z ta decyzja chyba oswoic... W naszym mniemaniu po prostu "przekladamy" slub, nie odwolujemy... Dopiero dzis powiedzielismy o tym rodzicom, bo pojawila sie opcja by "sprzedac" rezerwacje- to kupa kasy 4000 zł... Mama płacze, tata juz "zaprorokował" ze to pierwszy krok do naszego rozstania, ze to wielkie nieszczescie, ze pewnie nam sie nie ulozy, bo to zly znak... Ja jestem jakas "nie teges" czy oni??? Czy ktoś ma podobne doświadczenia??? Ułożyło Wam sie??

Ja żałuję, że... nie odwołałam....

ze to koniec waszego zwiazku, zwlaszcza jesli jestescie zgodni co do tego zeby odlorzyc na jakis czas. Ja z moim bylym tez sie zdecydowalam na slub (tylko cywilny) i kilka tygodni przed po prostu zpanikowalam, odbylismy dluga rozmowe i doszlismy do wniosku ze za bardzo sie spieszymy... zostalismy ze soba jeszcze dwa lata, potem ja poznalam kogos innego i zdecydowalam sie go zostawic... mysle ze slub to jest jedna z najwazniejszych decyzji w twoim zyciu, czesto jest tak ze czlowiek jest pewien a zwiazek i tak kinczy sie rozwodem, wiec jesli nie jestes na 100% pewna ze chcesz wychodzic za maz juz teraz to tego nie rob. I nie patrz na rodzicow, to nie ich zycie tylko twoje (wasze).

bcf- a myślałaś o tym przed ślubem?? Czy dopiero PO zaczeło wam sie psuc??

i niikt więcej??:(

przed ślubem nie było różowo...ale presja rodziny...i moja ślepa miłość nie dały mi odwagi do podjęcia tego kroku...