moja matka ma krajzis?

powaznie...moja matka ma 44 lata. od jakiegos czasu glupieje. wydaje kupe kasy (choc teoretycznie jej nie ma... ciagle sie zadluza) na kosmetyki, tabletki na biust, ciuszki, szpile... wyglada mi to na menopauze...kryzys jakis. znika czesto nie wiadomo gdzie... ojciec mysli ze ma kochanka.. uzywane tony kosmetykow myslac ze uratuje sie przed starzeniem a przy tym recha 3 paczki fajek dziennie. ciagle mi dowala. zazdrosci mi wieku ,urody i wyksztalcenia. nic jej nie zrobilam a traktuje mnie jak wroga:(

jesteś już dorosła - także najlepiej wyprowadź się i żyj na własny koszt, dosyć już objadałaś rodziców przez okres studiów:P

i tu sie mylisz?:P nikogo nie objadalam . cale studia sama pracowalam na siebie :P na pewno sie wyniose... ale boje sie o ojca.. matka wariuje jak jakas malolata

w czasie studiów, a ona pewnie wcześniej pakowała wszystkie pieniądze w rodzinę i dom. Teraz ma odchowane dziecko/ dzieci i uznała, że pora zadbać o siebie. To jeszcze w miarę młoda kobieta, to źle że chce ładnie wyglądać? Powinnaś się chyba raczej cieszyć że masz zadbaną matkę a nie kocmołucha.

nie pakowala kasy w dom...wrecz na odwrot . ojciec tyral za granica a ona wszystko przepuszczala i efekt byl taki ze zadluzyla mieszkanie i zabrali nam grunt w centrum miasta bo nie placila za niego. dla mnie to bez sensu jesli nalogowa palaczka ktora ma szara cere od papierochow i smierci jak popielniczka wydaje setki zlotych na kremy i drgie perfumy! to bezsensu

Na dodatek, po jej wieku sądząc, można przypuszczać, że ojciec ma też czterdzieści_kilka lat, więc jest " trudnym wieku" czyli w takim, w którym panowie lubią ogladać się za "nowszym modelem". Może teraz chce się dla siebie i dla niego postarać, żeby po tym, jak dzieci wyfruną z domu, mieli czas dla siebie i ochotę na siebie:-) A ty do jakiego wieku zamierzasz o siebie dbać? Po cztredziestce już odpuścisz i będą tylko dresy, barchanowe majty z golfem i robótki na drutach bo już "nie wypada" i jak o siebie dbasz to znaczy, że masz "krajzis" i szalejesz?

cokolwiek ci się wydaje to jest JEJ kasa i JEJ sprawa na co ją wydaje. Za twoje nie kupuje więc co ci do tego? Chcialabyś żeby matka interesowała się aż tak twoimi wydatkami? Nie twój interes moja droga. Sprawa między matką a ojcem, jeśli to on zarabia. A ty skup się na swoim portelu i na swoim życiu. Cudzej kasy nie licz bo nic ci do niej.

To tylko połowa medalu. Opisujesz życie, które nie istniało. Ojciec tyrał, a matka kasę przepuszczała? Ciekawe... Pewnie przez całe życie była popychadłem. Taką "przynieś , wynieś, pozamiataj" . Wszystko musiało być oprane, zadbane, opłacone i dopilnowane. To tylko jedna kobieta a była na etacie gosposi, sekretarki, pielegniarki, prostytutki i cholera wie jakim jeszcze. Dziwisz się ,że nie dawała rady? Twój ojciec tyrał, ale co poza tym? Gdzie był na co dzień ?? Komu mogła się zwierzyć, kto jej pomagał?? Teraz została sama z problemami, starością i brakiem akceptacji u najbliższych. Dziwisz się , że odreagowuje w taki sposób? Od lat pewnie ma depresję, której nikt z was nie chce zauważyć, nikt nie chce jej pomóc. Współczuję jej....

jest po czesci moja sprawa... bo moja mamusia jakos nie bardzo potrafi gospodarzyc... nie chcialam tego przykladu przytaczac...ale posunela sie do tego ze majac kolezanke w providencie ukradla mi dowod i wzeila na mnie pozyczke! ma pelno dlugow... a kasy jakos ni widu ni slychu. ojca juz dawno olala. nie spia razem od 10 lat. bede o siebie dbac ale ja nie pale ,prowadze zdrowy tryb zycia.... po co uzywac drogie kremy na zmarszczki skoro w drugiej rece trzyma sie fajke?

No tak . Wstrętna, głupia matka, i biedny tatuś i dzieciątko :p Nie przyszło wam do głowy, że trzeba jej pomóc? Fajki to też sposób na odreagowanie nerwów. Pewnie im więcej stresu tym więcej pali, prawda? Ale co was to obchodzi, przecież to tylko stary , głupi babsztyl....

a czemu stawiasz ja w roli ofiary? czemu nie pomyslisz ,ze to ona np skrzywdzila wiele osob??? zdradzila ojca.. gdy majac 5 lat powiedzialam ojcu ze w jedno miejsce zawiosl nas jakis obcy pan i glaskal mame po kolnanie to matka zlala mnie jak psa i wrzeszczala ze klamie! czy wg ciebie idealna matka cale zycie nasmiewa sie przy innych ze swojego dziecko, glosno mowi ze jest grube, ze glupie itp? czy dobra matka za nic ma dobro dziecka i w kazdej z trzech ciazy recha do konca bez cienia skrupulow a potem gdy rodzi uposledzone dziecko dziwi sie ze tyle osob ma do niej zal? jesli to dla ciebie jest obraz idealnej matki i zony...biednej ofiary podlego meza i wyrodnych dzieci to ci wspolczuje

Nie, no super córka się odezwała :p Wyliczasz błędy matki, a jakie błędy popełnił ojciec przez tyle lat? Według Ciebie pewnie żadnych, a końcu go NIE BYŁO, a za granicą czego oczy nie widzą, tego nie żal :p Lubisz wszystko zwalać na matkę, prawda? Fajnie jest kogoś sponiewierać, ciesz się tym, póki żyje :p

to jest zycie twojej matki a nie twoje wiec zostaw ja po prostu w spokoju czego ty chcesz od niej? zyj swoim zyciem !!! chyba masz swoje wyglada na to ,ze chcesz wychowywac swoja matke :)

dlaczego 2o letni ludzie myslą, ze 44 to starość :D:D:D a ja Twoją matkę rozumiem ;) gdy ona miała 20 lat żyła tak jak 40 stka, to teraz musi odreagowac ;)

tatuś jest ok bo dawał kasę. A mamusia beee bo zwracała uwgę córuni żeby nie żarła bo tyje i będzie miała w dorosłym życiu problemy z wagą. No tak, fakatycznie, jak się rodzi upośledzone dziecko to WINA MATKI. To jedno z najbardziej PODŁYCH oskarżeń jakie można sobie wyobrazić.

Autorko, oceniaj i miej pretensje. Głupim flądrom na tym topiku nic nie przeszkadza oceniać Ciebie. Pewnie też kurewsko fatalnie znoszą przekwitanie :P Pomóż staremu przy rozwodzie z wnioskiem o winę po stronie matki, i tyle. A jak nie chcesz, zostaw rodziców samym sobie. I unikaj starej suczy jak ognia.

Kaliban jeśli matka jest suką, to czy jej córka również na sukę nie wyrasta? W końcu co może wyrosnąć ze szczeniąt...

kaliban dzieki . chyba rozumiesz o co chodzi/ mam swoje zycie , ale ona ingeruje niestety w moje. ktora matka zadluza wlasne dziecko bez jego wiedzy? ta cudowna zaklamana biedna matka? :P od zawsze byla obludna i falszywa. nie raz slyszalam jak z jedna kolezanka obmawiala druga i na odwrot. nie mozna jej ufac. jest popsuta i zdradliwa. nie mieszam sie o ile ona tego nie robi. przez nia, przez jej dlugi i brak uczucia ojciec wpadl w alkoholizm a ona sie cieszy gdy zbliza sie weekend i on pije bo wtedy wyciaga od niego kase. chcielibyscie taka zone??? dodam ze od mlodosci byla taka cudowna. mozecie mnie objechac smialo