mam dziś egzam. na prawo jazdy i sie stresuje

jak obleje teorie to ide popelnic sepuku bo kaszana po maksie, jeszcze kilka godzin a ja juz sie trzese

o masz......ja tam w karty nie wierze, oby sie trafil ludzki czlowiek a nie terminator

nie zdasz -tak mówią statystyki

ale zyczę Ci powodzenia :-) daj znac jak poszło. o której zdajesz i gdzie?

na bemowie o 14stej...i nic nie pamietam

podejdz do tego inaczej przeciez niektorzy zdaja po 20 razy jesli nie zdasz bedziesz jedna z nich a jesli zdasz to wyjatkowy fart a ile kasy wydalas bo ja slyszalam ze przeszlo 2 tysiace

oblać teorie? eeeeeeeeee nie przesadzaj, uczyłaś się? jesli tak to zdasz na pewno. a miasto?? to już inna bajka;)

ja miałem wyjątkowego egzaminatora. Zdałem, bo umiałem podstawowe zasady, a co do reszty stwierdził, że on za mnie mandatów płacił nie będzie, więc mam sobie radzić sam.

uczylam, sie wewnetrzny zdalam na 0 bledow, ale zapomnialam teraz i myla mi sie swiatla i drogi hamowania, wiesz dwa glupie bledy i juz kwicze, bo nie podchodze do praktyki i mowi znajomym ze oblalam teorie, ktorej wystarczy sie wykuc na blache... 1560 kurs + 137 egzamin a plu wzielam jeszcze dwie godz jazd zeby sobie przypomniec czyli razm 1797 by wyszlo jakbym zdala za 1szym....

oblałam :O:O:O:O na górce, dwa razy mi zgasł silnik bo za malo gazu dalam, ale malo tego !!!!!!! pojechalam dalej na miasto bo chcialam sie przejechac z egzaminatorem i ... wjechalam na inny pas niz powinnam, potem najechalam na linie no i nie ustapilam peirwszenstwa i wjechalabym na samochod naprzeciwko, musial on przyhamowac. ide po grabarza, albo sama sie zakopie ze wstydu

no to jak robisz takie błędy to chyba dobrze że nie zdałaś, nie?... co by było gdybyś jednak zdała, pojechała na miasto bez egzaminatora i popełniała takie błędy? przecież to wypadek jak nic...

chce się iść zapisać na egzaminy, jak to jest zapisuje się razem na teorie i praktyke razem czy można to zadawać osobno, i jakie są koszta razem lub osobno??

wiem, dlatego wstyd mi za siebie, instruktorzy mnie chwalili a tu takie jajo, duzo tez bylo stresu i moze zdenerwowania po oblanym egz. dlatego nie "zrozumialam" znaku bo go widzialam, ale go nie "odczytalam" :O:O:O:O

w ogole smiesznie ze po oblanym egzaminie pozwolili Ci "pojezdzic" po miescie...

dlaczego śmiesznie, dowiedziałam się przed egz., że mam prawo jechać z egzaminatorem na miasto mimo oblania na placu, oczywisice, jak oblalam w jakis powazny sposob to egzaminator moze nie wyrazic zgody na miasto, ale tak to kazdemu przysluguje jazda na miescie, wiec bardzo chetnie skorzystalam, bo niedosc ze sobie przypominam jak sie jezdzi "za darmo" bo to nie sa jazdy doszkalajace, to pokazuje mi trase egzazminacyjna, albo przynajmniej pułapki (takie jak moje) no i wogole mozna sie obyc z nowa toyota, pogadac z egzaminatorem i nabrac wprawy w jezdzeniu z nim.