Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dupadupowadupadupa

W KÓŁKO SAME PORAZKI, KOGO ROWNIEZ CIAGLE SPOTYKA NIESPRAWIEDLIWOSC?

Polecane posty

Gość dupadupowadupadupa

Mam 25 lat, w tym roku robie magisterke.. i nie mam pracy ! Nigdzie mnie nie chcą bo to, bo tamto.. :( A najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że moja 19letnia siostra, która ukonczyła tylko gimnazjum (obecnie robi drugą klase liceum wieczorowo, 2 razy nie zdała) ma prace gdzie zarabia 3tys brutto:o Jak na pensje w naszym miescie to bardzo dobra kasa..:o Zwłaszcza, że załatwiła ją sobie bez żadnych znajomosci, oby dwie składalismy do tej pracy cv i wzieli ja - po gimnazjum :o ZYCIE JEST NIESPRAWIEDLIWE;( a was jakie niesprawiedliwosci spotykają??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupadupowadupadupa
musiałam się wyżalić:o mam juz tego dosyc ... ja bez kasy, pracy faceta, a ona - powodzenie ma, prace ma, i nikt nawet uwagi nie zwraca ze jest tłukiem ktory 2 razy nie zdał :o ehh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaacus
to rzeczywiscie dziwne ,ze ona dostała ,c a co ona tam robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystaliaaaaa
3 tys. hmmm to gdzie ta Twoja siostra pracuje?... ciezko teraz z praca musisz dalej szukac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupadupowadupadupa
została szefową w firmie ktora organizuje inwentaryzajce, zarządza inwentaryzacjami organizowanymi w naszym mieście... Naprawe jestem zszkowana, że wzięli ją :o bez doświadczenia, ani szkoły :o teraz od kąd ma prace to chodzi wystrojona i zadowolona z siebie i zycia.. a ja tylko patrzę i zazdroszczę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polskie realia
hej, własnie zaczyna 4 rok studiów...też bez pracy... ale w moim mieście mam wrażenie że bez znajomości mi sie nie uda nic znaleźć... nikt mnie nie chce przyjąć do pracy bo jetsem bez doświadczenia...sama juz nie wiem jak je zdobyć, skoro nikt nie daje mi szans... mam kolezanke totalny tumok... pracuje w budżetówce bo miała szersze plecy ode mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ja to znam........
tez bez roboty po studiach...bylam na rozmowie o prace na poczcie..moja ciotke przyjeli co siedziala z dziecmi 7 lat w domu a mnie nie!!! a wczesniej ciotka pracowała w sklepie;/..no kurwa...niezle nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupadupowadupadupa
teraz bez znajomości to nici:o wiem sama po sobie...:( ale najlepsze jest to, że moja siostra żadnych znajomości nie miała ! Dlatego tak bardzo mnie to zabolało - że wzieli ja po gim, a nie mnie, studentkę, prawie magistra..:o Śmieszne jeszcze jest to, że ona zarządza grupą ludzi, którzy ukonczyli lepsze szkoły niż ona, mają choćby szkoły sednie ukonczone.. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zazdrosc
tylko sie przyjzyj, co ona ma takiego, czego ty nie masz... I bedziesz wiedziala, co jest wazne dla pracodawcy (bo to, ze nie mgr, to oczywiste).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupadupowadupadupa
teraz nie liczy się wiedza tylko to kto się komu spodoba:o Ja rozumiem, że każdy powinien dostać szansę - ale z jej wykształceniem to powinna siedziec w realu na kasie, albo rozkładać towar, a nie być szefową w firmie:o Jeszcze ostatnio mi dosrała, że jeśli chcę, to może mi załatwić kilka inwentaryzacji.. taaa.. ja bym liczyła cała noc produkty a ona by przyszła na koniec inwentury i tylko sprawdziła czy wszystko gra:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polskie realia
współczuje Ci bardzo... ja nawet na staż się nie dostałam, bo ktoś już został "polecony"... od marca siedzę w domu i się dołuję... że nikt mnie nie chce przyjąć do pracy, że się nie nadaje do niczego, żę po co się uczę skoro ludzie z mniejszym wykształceniem dostają prace, a ja nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupadupowadupadupa
no własnie o to chodzi, że nie wiem ! Ona ma jakieś takie usposobienie.. że po prostu przyciąga ludzi (zwłaszcza mężczyzn, przyjaźni się z samymi facetami) .. Ja również nie narzekam bo jestem lubiana i towarzyska.. Jesteśmy do siebie bardzo podobne, może poza tym że moim priorytetem zawsze była szkoła a jej imprezki :o I nie rozumiem tego jak mogli ją wziąść do tej roboty .. Z braku laku zgodziłam się na te inwentury- śmieszne, prawie magister podwładnym osobie ktora skonczyla gimnazjum..:o no i zarobek o wieeeeeeeeeeeeleeee mniejszy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupadupowadupadupa
polskie realia - dokładnie ! również zwątpiłam już w studia i naukę.. bo po co, skoro liczą się tylko znajomosci i własne upodobania:o A u nas w mieście bardzo cięzko o pracę.. i na to stanowisko było ok 25 osób chętnych.. i wzieli ją:( NIE ROZUMIEM TEGO, nie moge przez to spać.. zwątpiłam we wszystko :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polskie realia
znalazłam "bratnią dusze" jeśli o sprawy bezradności w znalezieniu pracy... może to głupie ale kilka razy już myślałam ze zamiast się uczyć, studiować lepiej było chodzi na imprezy i zaznajamiać się z szychami.... jeśli chodzi o ofert pracy w moim powiecie to na cały powiat było ostatnio na stronie pup 8 ogłoszeń w stylu: stolarz, mechanik samochodowy, krawcowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ... dorotea ...
Kilka dni temu przyjmowałam pracownika. Zgłosiły sie osoby wykształcone, ale nie w tym kierunku co trzeba. Musiałam kogos wybrać, wszyscy mieli równe szanse, bo żadna z nich nie miała stosownego doświadczenia. Wybrałam osobe najbardziej smiałą, taką po której było widać, ze jest energiczna, nie boi sie własnego cienia, nie boi się odezwać, taką - która wydaje mi się, ze szybko sie nauczy tego co trzeba, taka co nie będzie się bała bronić własnego zdania i jak będzie trzeba to powie co mysli. Niestety - przynajmniej u mnie - zabiedzone szare myszki nie mają szans. Nawet z super papierami. Trzeba w siebie wierzyć, w swoją wartość jako pracownika. Nie mozna czekać, aż Was ktoś odkryje. Pracodawcy nie mają czasu na zagłębianie się w papiery i osobowość i bazują na pierwszym wrażeniu (przynajmniej niektórzy). Więcej wiary w siebie i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupadupowadupadupa
U nas troche więcej tego jest... Ale umowy nie są na stałe, albo zatrudniają na pół etatu a robisz cały :o Jeszcze nie dawno(gdy nie miala tej pracy:o) moja siostra chciała iść do brau na kuchnie.. Stawka godzinna - 2,50zł !! :o Teraz moja cała rodzina się jeszcze śmieje że "nasz rodzynek, ktory nie zdał dwa razy zarabia lepiej niż swoi rodzice:o" Aż jak o tym myśle to jest mi po prostu wstyd ! Że ja dalej-25 lat jestem na utrzymaniu rodziców, biore od nich pieniądze..:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupadupowadupadupa
dorotea - nie jestem jakąś szarą myszką.. może moja siostra ma po prostu więcej takiego tupetu .. ludzie ją odbierają jako bardzo pozytywną osobę, ale mnie równiez !! w dodatku ja studiuje 2 kierunki zaocznie, jeden z nich to marketing :o wiec lepiej bym się nadawała do tej roboty .. swiat jest niesprawiedliwy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polskie realia
dorotea:"Trzeba w siebie wierzyć, w swoją wartość jako pracownika." ciężko w siebie wierzyć skoro dochodzą Cię słuchy ze dla pracodawcy liczy się to że ktoś jest energiczny, a nie umie np. obsługiwać komputera... u nas jest jeszcze taki problem, że wiele ogłoszeń jest maksymalnie "utajnionych" nawet te do budżetówki...które powinny być zamieszczane w biuletynie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupadupowadupadupa
no wlasnie - z drugiej strony jak tu w siebie wierzyc, skoro mam wieksza wiedze w tej dziedzinie a i tak wybrano dziewczyne ktora ma wykształcenie gimnazjalne/postawowe ? teraz naprawde watpie we wszystko, jeszcze nie dawno myslalam ze w tym roku koncze jeden kierunek, to z magisterka bedzie latwiej.. a tutaj sie okazuje ze wykształcenie gowno warte jest:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicinskaaa
niw doluj sie, tylko probuj dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cien cienia
pewnie znala kogos z ludzi, ktorzy ja przyjmowali. Musilala miec jakies plecy bo innego racjonalnego powodu nie widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rewe
swiat jest niesprawiedliwy a kto ci powiedzial ze swiat jest sprawiedliwy ? Nawet to ze urodzilas sie w Polsce , a nie w Etiopii jest niesprawiedliwe ,bo na starcie mialas znacznie wieksze szanse na przyszlosc .W etiopii nikt nie ma szans na przyszlosc . Boga nie ma , a zycie to dzikówka . Musisz to zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×