40 tys. Polek rocznie przeżywa poronienie!!!!

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,40-tys.-Polek-rocznie-przezywa-prawdziwe-pieklo,wid,11606616,wiadomosc.html

Zatem co piąta ciąża kończy się poronieniem.

No i co z tego? Natura sama eliminuje wadliwe jednostki, z bledami genetycznymi. nie ma sie nad czym rotkliwiac, artykul jest smieszny. Lepiej ze w tym okresie niz zeby rodzily sie pozniej chore dzieci.

Nie masz racji. Poronienia wcale nie rozwiązują żadnych problemów. Dorośli ludzie żyjący w zatrutym w środowisku (spaliny, dymy, toksyny typowe dla środowiska miejskiego) z upływem wieku mają coraz bardziej uszkodzone DNA. Owe uszkodzone DNA przekazują swojemu potomstwu. Stąd dzieci są coraz bardziej chorobliwe i słabsze. Z biologicznego punktu widzenia najlepiej by było aby rodzicami zostawały tylko osoby do 20 roku życia.

prawde ci powiemmmm --- a ty jesli jestes kobieta -- czy przezylas kiedys poronienie???? bo jesli nie to nie wiesz co to znaczy dla kobiety .... ja mam 2 poronienia za soba ....

To,że ktoś poroni, nie oznacza,że to dziecko było jakieś chore czy coś takiego.. Przecież to także zależy od organizmu matki.. a jak będzie wykonywać cięzkie czynności.. też może przecież poronić..

Jestem kobietą, poronienia najprawdopodobniej nie przeżyłam, chyba że o tym nie wiem:P Nic nie poradzę ze chlodno podchodzę do takich spraw i nie wpisuje sie w serwowaną zewsząd indoktrynację ze dziecko to najwieksze szczescie, jedyne wazne powolanie kobiety itd. Sorry :) nie wzrusza mnie to.

o ktorych sie nawet nie wie...czytalam, ze prawie kazda kobieta w zyciu przeszla choc jedno poronienie tylko w poczatkowym okresie wiec o nim na szczesie nie wiedizala.