Wezwanie do zapłaty - jakaś bzdura - pomóżcie

Dostałam takie pismo : Wezwanie do uregulowania zaleglosci w splacie kredytu. LUKAS BANK SA wzywa pania w nieprzekraczalnym terminie 7 dni od otrzymania niniejszego wezwania nie splaconych w terminie zapadlych naleznosci Banku z tytulu udzielonego kredytu na pods. umowy kredytu nr............ z dnia 11,10,2002. WYMAGANE NALEZNOSCI NA DZIEN 08.10.2009 WYNOSZA 1.z tytulu odsetek od kapitalu 11.39 zl. 2....... zapadlych nia splaconych rat kapitalu 0.00 zl. 3. ...... kosztow koresp. 25 zl 4. ....... oplat miesiecznych za prowadzenie rachunku 1.087.02 zl. RAZEM: 1,123.41 ZL. Kredyt spłacony w terminie, "wzięty na rok", było może jakies dwu-trzy dniowe opóźnienie w spłacie raty ale co to wogle jest?!?! 1000 za prowadzenie rach??? Pomóżcie mi napisać pismo reklamacyjne, bo nie mam weny, nie wiem od czego zacząc.

lepiej idz do banku i wyjasnij na miejscu

?

idz jak najszybciej i powiedz o wszystkim i żądaj wyjasnien

artykul o wlasnie takich przekretach banków!!!! radze ludzie poczytac...wlos sie jeży;/ zapieprzaj do banku..moze to ta zwłoka..wprawdzie splacilas ale oni potrafi anawet po 10 latach sie upomniec

to nieźle:/ jeśli chodzi o spłatę rat to dowalają karę nawet jak się spóźnisz jeden dzień mi G money bank naliczył 40 za to że się raz spóźniłam właśnie o 1 dzień banda złodziei

Najważniejsze aby na to wezwanie odpisać w wyznaczonym terminie i przedstawić swoje wątpliwości. Jeśli nie odpiszesz to oni automatycznie uzyskają zaocznie w sądzie nakaz zapłaty i komornik ściągnie należność. Brak odpowiedzi na wezwanie lub nie odebranie go jest równoznaczne z akceptacją długu.odpiszesz im potem oni tobie i może się wyjaśni najważniejsze aby odpisać i zakwestionować należność lub korespondować i odwlekać to. Najgorszy jest brak odpowiedzi.Jak pójdziesz osobiście to też z pismem i niech potwierdzą ci że takie pismo złożyłaś.

A na przyszłość trzeba czytać umowy przed ich podpisaniem pewnie było tak że kredyt niskooprocentowany ale aby go otrzymać należy otworzyć rachunek a w umowie o otwarcie rachunku np. klauzula iż jeśli nie będzie co miesiąc wpływów np. tysiąc złotych to za prowadzenie rachunku będzie pobierana opłata np. 100zł. Masz kłopoty z rozumieniem umów idź do federacji konsumentów niech ci doradzą i sprawdzą co tam podpisywałaś. To jest bezpłatne.

Nie zakladałam tam k-ta, chyba z automatu założyli mi przy umowie kredytowej :o Dzwoniłam ale nic konkretnego sie nie dowiedziałam daltego mam zamiar złożyć reklamację. Szok - no ale tyle lat nic a tutaj nagle opłata za prowadzenie rach. Złodzieje naprawde.

to musiał być jakiś wpis w umowie kredytowej. Weź, poczytaj dokładnie.

jesli załozyli bez twojej wiedzy to gówno moga zrobic. Banki i inne instytucje tak naciagaja bo licza na naiwnych którzy ze strachu pojda i zaplaca. idz do banku i nie daj sie zbyc....a jak to nie pomoze to do radcy prawnego. Powodzenia

Oni złodzieje a ty analfabetka. Umowy trzeba czytać przed podpisaniem. Pamiętaj aby na wezwanie odpowiedzieć. Telefon to nie odpowiedź. Możesz sprawdzić czy w umowie nie ma jakiejś klauzuli niedozowolonej z tym otwarciem rachunku. Klauzule masz tu jest ich trochę ale banki często jakieś stosują. Federacja konsumentów ci pomoże jeśli faktycznie w umowie był w jakiś sposób koszt prowadzenia rachunku. Sądzę jednak że ty nie przeczytałaś wcale umowy. http://www.uokik.gov.pl/pl/ochrona_konsumentow/niedozwolone_klauzule/rejestr_klauzul_niedozwolonych/

Ja ten kredyt spłaciłam w 2003 r - nie mam już tej umowy, mam tylko świstek za wpłate ostatniej raty. Normalnie az mnie wcieło jak przeczytałam to pismo.

niech Ci pokażą kopię. Ale założę się, że nie czytałaś umowy, a oni gdzieś to wcisnęli...

Przeczytaj to sobie, wlasnie przed chwila skonczylem to na onecie czytac : http://tygodnik.onet.pl/30,0,35078,smuta_polaka_bankruta,artykul.html bank chce Cie naciagnac

Dzięki za linka

Jaką reklamację? :D Odpisz po prostu, że nie zapłacisz bo nie widzisz po temu podstaw a ewentualnych roszczeń niech dochodzą na drodze sądowej.

Skoro to takie stare to się mogło przedawnić. Długi z działalności gospodarczej przedawniają się po 3 latach. Przedawniennie nie jest automatyczne trzeba się samemu na to powołać. Zakłada się że dłużnik z automaty nie życzy sobie przedawnienia. Przez tyle lat to są pewnie opłaty za rachunek który ci wtedy otwarli i odsetki.Musisz iść i przeczytać umowę zgodnie z która bank domaga się zapłaty jak przeczytasz to potem myśl co dalej i nie zapomnij jej skserować.

I kto by pomyslal, że moje okno w kuchni, na które wziełam kredyt zamiast 700 zł będzie kosztowało mnie po tylu latach jeszcze tysiąc dwieście.

Lalunia, nic Cię nie będzie kosztowało więcej. Odpisz jak radziłem wyżej a się odpierdolą.

Ale jak podpisała umowę, w której było napisane, że zobowiązuje się do założenia u nich rachunku. Podejrzewam też, że podpisała umowę o założeniu u nich tego rachunku, ale nie przeczytała żadnej z nich. A jeżeli istnieje podpisana przez nią umowa dotycząca otwarcia rachunku, gdzie jest napisane ile ma zapłacić w przypadku brak jakichkolwiek wpływów to będzie musiała zapłacić ten tysiąc. A na przyszłość pozostaje nauczka, aby czytać umowy!

http://tygodnik.onet.pl/forum.html#forum:MSwyODksOCw2MTg0NjE1NiwxNjQ0ODc1ODQsNzM5MzE4NiwwLGZvcnVtMDAxLmpz

kredyt ratalny, splacilam w czerwcu zdaje sie. zadzwonie do swojego banku albo się przejdę żeby potem nie było :O dobry pomysł mi podsuneliscie

Jezeli to nie bylo wyslane listem poleconym to moga ci skoczyc bo nie maja potwierdzenia odbioru ze to odebralas,a list zwykly mogl zaginac ewentualnie zawsze mogli wymyslec ze go wyslali.

Oiuytrea, nie będzie musiała nic zapłacić, poczytaj o klauzulach abuzywnych. Poza tym roszczenie o zapłatę przedawnia się z upływem trzech lat od dnia wymagalności więc z pewnością odsetki przedawniły się najdalej w 2004 roku. Brak zatem podstaw do pobrania opłaty za wysyłanie korespondencji w związku z przedawnionym roszczeniem. Kwestia opłat za prowadzenie rachunku (od 21.X.2006) jest, moim zdaniem wysoce dyskusyjna właśnie w świetle niedozwolonych postanowień wzroców umów.

Przedawnienie nie jest automatyczne to dłuznik musi się na nie powołać. Nawet sąd nie bierze go pod uwagę jeśli ktoś się na nie nie powoła dopiero wtedy dług staje się zobowiązaniem naturalnym co nie zmienia faktu że nadal nim jest i można go spełnić ale to zależy od woli dlużnika. Dług nie musiał być od razy wymagalny więc z przedawnieniem różnie może być.Poza tym lepiej to wyjaśnić bo bank może skorzystać z ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych z dnia 14 lutego 2003 roku i nieuregulowane płatności mogą zostać przekazane do Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej S.A. Dodanie do tej bazy wiąże się z niemożliwością otrzymania kiedykolwiek kredytu itd. Jeśli to było ostateczne wezwanie do zapłaty to możesz iść i wyjaśnić osobiście jeśli przedsądowe wezwanie do zaplaty doradzam odpisać na piśmie.