MITOLOGIA a NAUKA. Mądra dyskusja.

Jak maja się do siebie mitologia i nauka? Jakie podobieństwa? Różnice? Jak Wam sie wydaje?

mi sie nic nie wydaje, ja poprostu wiem:D

A co wiesz ladaco? No chyba ze nie masz zdania

to co ja wiem to nie każdy to może usłyszeć z ust mioch:D

Ależ ja nie muszę usłyszeć.. Mogę ewentualnie przeczytać :))

Ja i tak nie mam złudzeń że ktoś z kafe ma ochotę na mądrą dyskusje. Może gdybym napisała: "zdjecie moich cyckow" lub "moj chlopak ma romans z moim bratem" byłoby tu do tej pory 1000 wpisów... :]

ciekawe w jakimś programie na National geografic analizowali wydarzenia występujące w mitach w odniesieniu do zaistniałych kataklizmów i tak - słup ognia i dymu widoczny w dzień i i w nocy który prowadził żydów uchodzących z Egiptu - mógł to być wulkan na Santorini który w perzynę obrócił Knossos.. podobnie można wytłumaczyć wodę zamienioną w krew( czerwony pył wyemitowany do atmosfery wybuchem który spadł zdeszczem), ciemności długotrwające ( chmura pyłu po wybuchu wulkanu zakryła słońce) i następujące anomalie pogodowe. Podobnie Morze Czerwone któe się "rozstąpiło" - przed tsunami - woda cofa się a potem uderza ze zwielokrotnioną siłą. Te zjawiska mogły wystąpić w różnej kolejności ale powtarzane z pokolenia na pokolenie ludzie dopasowali sobie tak, żeby stworzyć z tego - religię.

ciekawe w jakimś programie na National geografic analizowali wydarzenia występujące w mitach w odniesieniu do zaistniałych kataklizmów i tak - śłup ognia widoczny w dzień i i w nocy który prowadził żydów uchodzących z Egiptu - mógł to być wulkan na Santorini który w perzynę obrócił Knossos.. podobnie można wytłumaczyć wodę zamienioną w krew( czerwony pył wyemitowany do atmosfery wybuchem który spadł zdeszczem), ciemności długotrwające ( chmura pyłu po wybuchu wulkanu zakryła słońce) i następujące anomalie pogodowe. Podobnie Morze Czerwone któe się "rozstąpiło" - przed tsunami - woda cofa się a potem uderza ze zwielokrotnioną siłą. Te zjawiska mogły wystąpić w różnej kolejności ale powtarzane z pokolenia na pokolenie ludzie dopasowali sobie tak, żeby stworzyć z tego - religię.

Bo główna różnica między właśnie religią (choć to temat o mitol. miał być) a nauka jest taka ze nauka ciągle postępuje natomiast jakakolwiek próba rozwoju religi jest odbierana jako atak na religię...

ano, problem w tym,że kapłani religi wszelkich nakazują WIERZYć a nie myśleć .... I jeżeli zaczynacz myśleć to te całe dogmaty zwyczajnie kupy się nie trzymają i przeczą sobie nawzajem. A w Biblii do i kazirodztwo, i wszelkie zboczenia, łajdactwa pełno... cóż mi to za wzór do naśladowania? Obawaiam się, że religia służyła cwanym kapłanom - szamanom do utrzymywania hordy w posłuchu. I tam to trwa do dzisiaj a gdy ktoś zaczyna się wymądrzać to straszy się go piekłem.

Niektóre dogmaty wiary maja jakiś sens, jeśli nie religijno duchowy to zawsze moralny..Ale niektóre sie kupy nie trzymają. Np zabronienie antykoncepcji czy in vitro...