Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dzieeewczyna swojego chlopaka

KOLEŻANKA MOJEGO FACETA. Denerwuje mnie, zagraża mi?????

Polecane posty

Gość bones
zakochał sie w niej. ja bym mu powiedziala tylko... droga wolna kolego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieewczyna swojego chlopaka
tak myślisz? może to zwykle zauroczenie, przejdzie mu...?:( myślę jak kretynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bones
skoro o niej gada i to TOBIE i poświęca jej tyle uwagi.. czarno na białym ! zakochał się w niej. albo zauroczył, jeden pies. po prostu.. koleś może jest z Toba, bo nie ma u niej szans.. ja bym go zostawila.. zaczelabym wypytywac go o nia, usmiechac sie, docinac, ze oo faktycznie jest super, a na koniec dodac z usmiechem zeby do niej wypierdalał i tyle :) koleś chyba już przestał Cie kochać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezeli się w niej zauroczyl
nie ponizaj się tylko przed nim, nie zebraj o pozostanie przy Tobie o jakiekolwiek uczucie. Jak ona taka wspaniala, to niech do niej wypierdala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anitkaaa
To jasne, ze sie zauroczyl, ale to jeszcze nie znaczy, ze jest kompletna lajza i jedyne wyjscie to kopnac go w tylek. Oboje jestescie mlodzi, niedoswiadczeni, takie sytuacje moga sie zdarzyc, kazdemu moze sie zdarzyc zauroczenie kolezanka z pracy czy uczelni, tyle ze ludzie starsi wiedza, jakich sytuacji unikac, poza tym wiedza, ze zauroczenie minie szybko i z reguly nie warto ryzykowac dlugoletniego udanego zwiazku dla paru przyjemnych chwil. Twoj chlopak dopiero tego wszystkiego sie uczy. Wiele podobnych par, bedacych ze soba od wczesnej mlodosci mialo podobne problemy, wlasnie z braku doswiadczenia. czasem ich zwiazek sie rozpadl, czasem sie wzmocnil, a bywa ze jedna osoba odchodzi do nowej milosci a niedlugo potem chce wrocic. Jesli zalezy ci na tym chlopaku, nie poddawaj sie jeszcze. Jestescie teraz w trudnej sytuacji, ale nie wszystko stracone. Piszesz, ze on otwarcie opowiada ci o kolezance, pewnie mimo zauroczenia nia jest z toba na tyle zwiazany emocjonalnie, ze czuje potrzebe opowiadania ci o wszystkim, byc moze w dalszym ciagu jestes dla niego najwazniejsza, sprobuj dac mu sie o tym przekonac, odsun sie troche od niego, zeby poczul ze moze cie stracic. Mezczyzna musi zatesknic, zeby poczul ze kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieewczyna swojego chlopaka
za godzinę się z nim widze i postaram się jakoś tą wytuację wyjasnic... może to będzie już koniec :( :( z drugiej strony, to dziwne, ale...ja wcale jakoś jako o lajzy, idiocie, o nim nie myślę.... po prostu chce z nim dalej byc. rozmawiałam z naszym wspolnym kolegą jeszcze raz, pogadaliśmy o Niej... ponoć na to wygląda, że gdbyby on nie byl ze mną to juz pewnie cos by bylo, a tak to ona z dystansem go troche...że nie tuli się do niego, nie cmokają sie na dzien dobry, ale ostatnio on ją jakoś obejmował za ramię, trzymał jej dłonie, jak bylo jej zimno... wygląda na tzw. wczesną fazę:o nie uchodzą za parę, ale wiele osób chyba mysle tez ze on jest sam...:o boję się dzisiejszego dnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzymaj sie dziewczyno
i daj znać jak było. spokojnie z nim pogadaj. jeśli on coś do niej jednak czuje to pozwól mu odejśc i zachowaj sie z klasa. do miłości nikogo nie zmusisz... trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak widzialas sie z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz co wyszlo z Waszem
rozmowy, bo paznokcie zaczynam obgryzac z nerwow :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieewczyna swojego chlopaka
jestem juz Jak się spotkaliśmy, od początku bylo juz tak 'zimno':o powiedziałam mu wszystko co miałam powiedzieć, że mi to nie pasuje, że czuje się z tym zle... on caly czas patrzyl się w podłogę. Zapytałam co dalej? a on że nie wie...bo się pogubił. Ze mnie kocha, ale jak siostrę, przyjaciółkę...żebysmy sie nie oszukiwali, ze się nie wypaliło coś, ze jestesmy tyle lat razem, ze on nie czuje ze to nie to...:( zaczęłam płakać, on mnie pocieszał, tulil, ale powiedział, że chyba musimy zrobic sobie przerwę... zapytałam o Nią. Powiedział, że to nie jej wina, ze cos się wypalilo po prostu...A że ją spotkał na swojej drodze? powiedział, że coś do niej czuje, narazie coś. Sam nie wie co, ale czuje, ze jest dla niego ważna. Ona ponoć też do niego coś... kazałam mu wyjść. Potem przysłał smsa, że kocha mnie nadal, ale jak siostrę:O że jest wazne to co bylo miedzy nami itp... jezzuuuuu, on ze mną zerwał?:( :( :( 😭 co gorsze.... nie czuję do Niej zadnych negatywnych emocji, jedynie troche do niego.... zal mam tez do siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję
Najgorsze, że to nie jest niczyja wina. Nie twoja, nie jej, nie jego. śmierć uczucia to tak jak śmierć bliskiej osoby, nie da się kogos za to winić, zwłaszcza, że on Cie nie zdradził, ona go nie uwiodła. Będzie Ci teraz bardzo ciężko, ale trzymam za Ciebie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas na szczera rozmowe
dal ci lekko do zrozumienia, ze cie nie kocha, ale ze nie chcial tak bezczelnie, to powiedzial, ze jak siostre. no i ze czuje cos do niej, nie wie jeszcze co, cos - chyba jasne co, tylko po co mialby byc brutalny dla ciebie. trzymaj sie, dasz rade, nowe zycie stoi przed toba otworem, korzystaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzymaj sie cieplo
(tuli). Bardzo mi przykro, ale chyba tak lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieewczyna swojego chlopaka
dzięki, jesscie kochani :** w zasadzie to tak dziwnie...po tylu latach razem...czuję taką pustkę... nie nienawidzę go, w sumie on mnie nie zdradził, a ona nie jest podłą suką, która go podrywała... w zasadzie to tu rzeczywiscie winy nie ma...po rpstu coś umarlo, odeszlo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkamilka
nie martw się, Autorko. jestem w bardzo podobnej sytuacji, i póki co, dochodzę do siebie po rozstaniu. Trzymam kciuki za Ciebie, wszystko się ułoży na pewno już niedługo. Facet to szuja, bo kręcił na dwa fronty i nic tego nie usprawiedliwia. Będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsfumdkmfsdujckdc
czy ja wiem czy kręcił na 2 fronty??? tamtą poznał 'przymusowo', na studiach, wiele czasu spędzali ze sobą i jakoś tak wyszlo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może się wypaliło a może
to największy błąd jego życia? Czasem tak jest, że uczucie powszednieje, a w porównaniu z jakimś nowym obiektem staje się ono wręcz niezauważalne. Tylko po pewnym czasie, gdy podejmie się drastyczne kroki, bo przecież już nic nie ma (teksty o siostrzanej miłości były żenujące) i zaczyna się układać to nowe, fascynujące życie znów dopada ludzi proza życia (ucieczka od niej w kolejny związek to jak jazda po lodzie na wiosnę) zaczyna się tęsknić, wspominać i jeżeli było prawdziwe uczucie to przychodzi dopiero świadomość własnej głupoty i egoizmu. Tylko wtedy po co to wszystko? Faceci są w tym mistrzami, potem latami prześladują swoje pierwsze... Nie zawsze tak jest oczywiście, ale dosyć często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka19ssssssss
mowilam ci ze tak bedzie, swoja historie dalam jako przyklad, a dla tych ktorzy sie wypowiadali i wiedzieli lepiej co zrobi "Moj" WIEC juz pisze wczoraj rozstal sie z dziewczyna, obecnie szuka mieszkania zeby jak najszybciej sie wyprowadzic,i oficjalnie jestesmy juz razem, i tez zaczelo sie na studiach....autorko ta sama historia sie wydarzyla co tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja siostra miała podobnie
tez ja facet zostawił... oddalali sie od siebie, pozniej z dnia na dzien sie wyprowadzil. U niego w firmie zaczeła pracowac nowa dziewczyna, zauroczył sie... Później błagał ja na kolanach o powrot, mówil jak to marzy aby znowu ja przytulić i pocałowac. Czasami dopada nas rutyna i ta nowa/y dziewczyna/chłopak wydaja sie tacy fascynujący w porównaniu do naszego partnera. Tylko czy warto wszystki stracic, jezeli to nie to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja powiem tak.Bylem kiedys z dziewczyna 4 lata.Dostala nowa prace.Poznala kolege.Teraz maja rocznego syna a ja narzeczona,kobiete ktora kocham ponad wszystko i date slubu.Nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzymaj sie dziewczyno
autorko , jak sie trzymasz?? napisz coś , może dasz upust swoich emocjom :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iga123iga
teściowie mojej szwagierki opowiadali o znajomych z liceum, sytuacja wyglądała tak, 5 lat razem, planowanie ślubu i na studiach pojawiła się inna kobieta z która koles ożenił się w ciągu kolejnego roku, mieli dzieci i w sumie ich związek trwał tylko do momentu aż dzieci poszły na studia (wiem długo) potem tamten koleś wrócił do tej swojej starej miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieewczyna swojego chlopaka
hej, no trzymam się jakoś... jakoś nie dociera to do mnie....... dzwoniłam do niego wczoraj, dzsiaj... odbiera, rozmawia ze mną, ale już jakoś tak obcno... wiem ze nie powinnam dzwonic do niego, ale nie potrafię inaczej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzymaj sie cieplo
i nie dzwon do niego i bedzie Ci jeszcze cięzej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marokańskasusza
też jestem w podobnej sytuacjo co autorka topiku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym myślicied
i jak sobie dajesz rady? wiesz najwazniejsze to nie stresowac sie ciagle b o to zbedne, moja kolezanka od tego nabawila sie tylko nerwicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieewczyna swojego chlopaka
staram się nie myśleć o tym... dzięki, że zaglądacie na ten topic i mnie wspieracie... ponoć przystąpił do 'ataku' do tej dziewczyny... smutno mi, jakos tak pusto... on chyba tego nie odczuwa tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×