Jak to jest z tym rapidsharem, czy może mi ktoś wyjaśnić?

Czy pobieranie plików jest nielegalne? Czy tylko ich udostępnianie? Chodzi mi oczywiście o pliki, do których praw autorskich ani żadnych innych nie mamy...

?

ściągasz plik w kawałkach, w tym momencie ani rapidshare ani Ty nie łamiesz prawa. w momencie "złożenia" programu z tych że partów, i korzystanie bez płacenia (bo możesz ściągnąć jakiś program po czym na stronie producenta kupić klucz licencyjnyi wtedy ok) jest złamaniem praw autorskich.. najlepiej kupić orginała:P :D ale wiesz, to prawo autorskie jest skomplikowane bardzo, w każdym kraju inaczej. W każdym razie trzeba mieć pecha żeby policja zrobiła akurat Tobie wjazd na chate, zabrała kompa do analizy a sąd wyliczył , na ile okradłaś właścicieli praw autorskich.

kurde, ja wolałabym nie liczyć :O sporo tego w sumie mam :O

pomyśl że np hm przyjmijmy że za każdą mp3 policzą ci powiedzmy 2zł:P

a reszta kolejnych tyle jak nie więcej :O to ja nikogo do domu nie wpuszczam :D