Jak się skutecznie wyleczyć z chorobliwej zazdrosci i żyć normalnie

Macie jakieś swoje sposoby na chorobliwą zazdrość? Jestem strasznie zazdrosna o męża o wszystko ...Nie chcę zniszczyć tego związku a widzę że to robię osądzając go o zdrady przeszukując jego telefon doszukując się czegoś podejrzanego...wydaje mi się że dostawia się do każdej kobiety którą spotka, ogląda sie za innymi...Pomózcie

Zacznij przede wszystkim od siebie..od swojej psychiki... Wiem ,ze rozmowy z psychologiem pozwalają zrozumiec, ze taka zazdrosc nie ma sesnu...ze tylko niszczy związek.. wiec moze warto zglosić sie po pomoc...jeżeli sama nie dajesz rady... Możesz też probówać się zmienic sama... Nie myśleć o tym ,ze On Cie zdradza , nie sprawdzac tel. kieszeni itp. Uwierz, ze Cie kocha i nie ma innej..że jestes dla niego jedyna.. wiecej zaufania kobieto...

Co ma byc to bedzie...i nie zmienisz tego swoimi kontrolami, pytaniami czy ciaglym przebywaniem razem z nim.Pamietaj, ze tylko wtedy wasz zwiazek bedzie szczeliwy i tylko wtedy Ty bedziesz szczesliwa i on bedzie szczesliwy gdy bedziecie z soba z wlasnego nieprzymuszonego wyboru. A zaufanie...choc przychodzi najciezej jest do tego droga...zazdrosc jest normalna...ale tylko wtedy gdy to my ja kontrolujemy a nie ona nas.

intuicja to nie zazdrośc

ostatnio bardzo mądry Pan powiedział "zazdrość to twój problem i Ty musisz się z nim uporać i nie obarczać nim partnera, nic nie da że będziesz mu okazywała zazdrości i mówiła co ją powoduje żeby nie robił określonych rzeczy, ale to nic nie da bo pojawią się następne" każdy sam musi się z tym uporać..ja sama jestem zazdrosna i bardzo staram się mu tego nie okazywać mimo że czasem to aż mnie krew zalewa

to da się leczyć bo wybacz ale to już jest choroba;/

Witam ;) bylam kiedys straszna zazdrosnica naprawde straszna wyobrazalam sobie historie rodem z holywood bylo strasznie prawie rozstalam sie przez to z narzeczonym. Na szczescie kochal mnie i kocha nadal pomogl mi wyleczyc sie z tej chorej zazdrosci zrobilismy sobie mala wlasna domowa terapie on to wymyslil , ktoregos dnia po klotni podszedl do mnie mocno przytulil i powiedzial mi ze jestem wyjatkowa i kazal obiecac ze jak tylko pojawi sie w mojej glowie jakas glupia mysl nie wazne jaka nawet najstraszniejsza mam nad nia nie rozmyslac tylko odrazu mu powiedziec czy byl w domu czy w pracy nie wazne co robil sluchal gdy mowilam i razem rozmawialismy o tym co mi sie uroilo w danej chwili i caly czas powtarzal mi przy tym ze jestem wyjatkowa ... nie bylo to z dnia na dzien trwalo pare miesiecy ale pomoglo wyleczylam sie z tej choroby zwanej zazdroscia i jest teraz naprawde o wiele lepiej .... polecam sprobowac kazdej parze ktorej zalezy na tym co tworza razem a jedno z nich zachorowalo na zazdrosc . powodzenia

łyżka octu , szlanka miody i 2 l sporytusu