Mam pytanie, co sądzicie o facecie, który zostawia mnie

w kraju i jedzie na rok do UK do pracy. On pewnego dnia zakomunikował mi, że będzie pracował w Londynie i co jakiś czas do mnie przylatywał. On chce zarobić na kawałek ziemi, etc. Nie wiem co zrobić czy czekać na niego, czy go olać, przecież taka rozłąka związku nie zbuduje! Nie wyobrażam sobie życia bez faceta na codzień. Doradźcie mi coś please!

Poka fote

Ja sie pisze zeby go zastapic w lozku :)

to frajer i dno nie facet wyślij sms game zzzx4s na numer 91977

??

Ja mam podobnie... ja UK... a moja ksiezniczka w PL... mysle ze jezeli go kochasz a on kocha ciebie to jest sens... nie wiem jakie macie plany na przyszloszc... ale ja mam takie ze juz niedlugo bedziemy razem...

Dlaczego z nim nie jedziesz? jak dlugi zwiazek?

U mnie się rozleciał - on tak się rozpędził, że nagle okazało się, że nie wraca. Powiedział po trzech latach, że nasz związek nie ma sensu i porzucił. Albo do niego jedź, albo na próbę spróbujcie jakieś pół roku. Potem w razie czego już się nie zastanawiaj.

Tylko Ty możesz ocenić, czy warto czekać. Wiele zależy od tego, jak Ci się żyje, kiedy m nie ma obok. Jeżeli w najtrudniejszych momentach będziesz zdana tylko na siebie, to nie będziesz mieć wątpliwości, co postanowić.