Jestem zajebiście ale to zajebiście nieszczęśliwa!!!

Czy to moja wina....:(

jestem nieszczęśliwa

Jednak słowo zajebiście kojarzy mi się z czymś fantastzcynym:D

ja też. A Wy czemu?

jak w nicku

Tak wiem..to moja wina...będe siebie obwinać mimo to że nie powinnam..ale muszę nie wiem co mam ze sobą zrobić nie mogę znaleźć miejsca dla siebie...dawno tak nie cierpiałam i kur..beczałam poddałam się jestem słaba a kiedyś nie byłam gdzie odeszłam..gdzie moja siła mocny , trudny charakter co się ze mną stało...to Twoja wina..jak mogłeś jak mogłeś mi to zrobić..oszukiwać mnie kiedy sie starałam kiedy chiałam byś był szczęśliwy..robiłam wszystko dla ciebie po to by ona była szczęśliwa...robiłam to dla niej..by ona zniszczyła to co tyle lat wspólnych budowaliśmy na trudach ...jak mogłeś mnie tak oszukiwać kłamac prosto w oczy...jak mogłeś zniszczyć nasz rodzinę...wszystko..dla jakiejś szmaty nieszczęsliwej ..nie widziałeś że "my" cierpimy..nie widziałeś że niszczysz swoją rodzinę pierdolony egoisto i co ja mam zrobić jaka drogę wybrać...co....???????????

dlaczemu ciągle dosteje po doopie:-/ nie rób nikomu dobrze nie będzie Ci źle....

prawiczek i 22 l na karku eeee jeszcze nie ma tak źle;)

no jasne że nie jest tak źle. aż 8 lat do 30-stki. później 40-stka, 50-tka, 60-tka i może już umrę, bo prawiczki podobno szybciej umieraja