Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 23tessa

mam 23 lata i obsesje zamążpójscia, i urodzenia dziecka

Polecane posty

Gość daisy30tka
Alez ja nie namawiam nikogo żeby nie brał ślubu, byleby to robił rozważnie... Ale skoro myslisz że dopiero kolo 40tki będzie się czuła gotowa to ok :) Wow odniośłam chyba sukces - ktoś słucha tego co mówię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki piekny dzien mamy
wlasnie o to chodzi :) dla mnie rozwaga oznacza slub kolo 40 :classic_cool: poniewaz wczesniej nie bede gotowa, tak czuje,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40 to na slub za pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niby wyksztalcona jestes a
masz takie podejscie do zycia? jaka ty szkole skonczylas i moz tez napisz jakim trybem, psychologii na zajeciach nie mialas ze teraz tak lamentujesz. uczac sie na tym kierunku nie uwierze ze rozwojowki nie mialas-z takim podejsciem to na pewno stara panna bedziesz. swoja droga-odsylam do "psychologii milosci" moze to pomoze spojrzec inaczej na to co dzieje sie dookola. co z tego ze ktos ma a ty nie masz? brac byle byl, nie poznajac dobrze partnera-to samobojstwo. rozejrzyj sie dookola-nie wierze ze te mezatki takie szczesliwe. podam przyklad-jestem z facetem prawie 6 lat, moi znajomi wzieli slub po uwaga-3miesiacach znajomosci, jeszcze kilka tygodni temu chodzili w skowronkach-bo tak super im sie uklada, na dzien dzisiajszy chca rozwodu-bo wychodza roznice nie do pogodzenia. ja nie bedac mezatka mam o wiele bardziej szczesliwy zwiazek kochamy sie i szanujemy, chcemy byc ze soba w przyszlosci ale jestesmy rowniez rozsadni-by zdecydowac sie na malzenstwo trzeba miec odpowiednie zaplecze i to nie tylko finansowe. wiec radze-nie lamentuj, ps jestem ciut starsza od ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko topiku
rozumiem cię bardzo dobrze. żadna z nas nie chce być z byle kim , problem w tym ,że wartościowych facetów jest teraz jak na lekarstwo:( ....ja się z tym już pogodziłam i wybrałam mniejsze zło czyli spokojną samotność. Lepsza taka samotność niż żyć z kimś ,ale obok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liddka
Częściowo rozumiem autorkę,sama mam 27l i też marzy mi się mąż i dziecko.Niestety nie mam faceta,a Ci którzy byli mną zainteresowani nie wzbudzali mojego zainteresowania.A nigdy nie zdecyduję się na bycie z kimś,byle być. I też czasami zazdroszczę trochę koleżankom które się zaręczaja,wychodzą za mąż i rodzą dzieci(większość moich kolezanek to mężatki).Czasami też sie zastanawiam czemu im udaje się ułożyć z kimś życie a mnie nie. Ale jest jak jest,nic na to nie poradzę i na siłę nic robić nie będę. A 23latka uważam ma jeszcze trochę czasu na znalezienie męża,jestem starsza a nie panikuję ;) Także głowa do góry,prędzej czy później pojawi się odpowiedni kandydat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak juz z 2 dwoma spalas
a my faceci nie chcemy mlodych pan po przejsciach, ktore w wieku 20paru lat sciagaly juz majciory przed kilkoma facetami :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23tessa
no dziewczyny widze że mnie rozumiecie, co Wy tak z tym moim wyksztalceniem, akurat zrobilam dziennie licencjat a teraz robie uzupelniajace mgr. teraz to juz boje sie nawet zaufac ,bo ten moj ostatni wiecie jakie rzeczy mi mowil i pisal?? np. że jestem dla niego wszystkim, że mam nie watpic w naszą milosc, że on pamieta co sobie obiecalismy, i że on dotrzyma slowa, (mowilismy ze jak cos bedzie źle miedzy nami to o tym porozmawiamy, i bedziemy razem zawsze, tak nam dobrze) i wiecie co się stało, po pól roku zniknął bez słowa --- dojrzałe zachowanie, prawda, widać jaką wartość ma jego słowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak juz z 2 dwoma spalas
moze za szybko z nim do lozka poszlas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajci koleżanki, i ja się do was przyłączę. Moje znajome koleżanki czy przyjaciółki, wszystkie już zamężne maja dzieciaki i smutno mi jak widzę ich razem na spacerze albo na zakupach, bycie samą to taka bezcelowość w życiu. zawsze byłam wielce za tym by ni rodzic dzieci itp, ale jednak u każdej z nas nadchodzi taki czas, gdy hmmm zastanawiamy się i dochodzimy do wniosku że coś tu jednak nie jest ok, czegoś mi brakuje a tym czymś jest rodzina, mąż i dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23tessa
ja pracuję w przedszkolu i widze codziennie te młode mamusie ,z kilkuletnimi slodkimi dzieciaczkami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki piekny dzien mamy
a ja jak widze codziennie matki z dziecmi, slucham tych ich wrzaskow i w ogole obserwuje ich to dziekuje Bogu ze nie mam dzieci! :P i dziekuje za mozliwosci wspolczesnej antykoncepcji,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak juz z 2 dwoma spalas
tylko seks dla was sie dzis liczy dziewczyny 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez Cie rozumiem. Takie marzenia mialam od czasu gdy miedzy rodzicami zaczelo sie zle ukladac. Chec zbudowania wlasnej kochajacej sie rodziny bez obludy, zdrady i klamstwa byla bardzo silna. Tez trakltowali mnie jak 'inna'. Mam 21lat, chlopak starszy o 8, wesele planujemy w wakacje, ale o dziecko bedziemy sie starac juz lutym:P. Moje marzenia sie juz spelnily, mamy dobra prace, koncze renomowana amerykanska uczelnie, a po urodzeniu dziecka chce dalej kontynuować nauke. Nie bylo rozowo od poczatku ale z kazdym trzeba sie 'dotrzec' teraz nie wyobrazam sobie zycia z innym facetem. Pozdrawiam i trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×