Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Floresssa

Co mi się stało, jak mam sobie pomóc. Ciągle płacze.Wejdzcie

Polecane posty

Gość Floresssa

chodzi o to ze nie mogę rozmawiac z ludzmi, bo zaraz mam łzy w oczach z byle powodu. wzrusza mnie dosłownie wszystko, nawet byle co. -ostatnio rozmawiałam z sąsiadką która opowiadała jak dawno temu jej córka urodziła dziecko na studiach i jak jej było cieżko, ze musiała uczyć się po nocach itp. w sumie normalna sprawa, a ja słuchając tego miałam łzy w oczach. szybko skończyłam rozmowe i uciekłam zeby babka nie zobaczyła ze zaraz sie rozpałczę. -albo kuzynka rozmawia ze mną ze kupiła psiaczka i ze przez pierwsze dni strasznie piszczał bo tęsknił za mamą, kurcze poryczałam się, a ona się zaczeła ze mnie smiac -potrafie się wzruszyć kiedy czytam jakis tekst w gazecie ze chłopak dostał order bohtarstwa za pomoc w złapaniu złodzieja w sklepie - o wręczaniu komus prezentu nawet nie ma mowy bo zaraz łzy napływają mi do oczu i wychodze na idiotke, zwykły kwiatek na dzien mamy czy babci to dla mnie katorga -płacze przy szczęsliwych zakonczeniach na filmach -ostatnio nawet miałam taka sytuacje ze opowiadałąm kolezance z pracy taką śmieszną sytuację z dzieciństwa i się popłakałam przypominając sobie tamte chwile (i to nie ze smiechu tylko powaznie) słuchajcie ja już nie moge, ludzie mają mnie za dziwaka a ja nie moge powstrzymać łez.wszystko mni wzrusza nawet śmieszne sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a bierzesz tabletki antykoncepcyjne?? ja z powodu zażywania tabletek zrobiam się strasznie histeryczna, płakałam itd. przestalam je brac i znowu jestem sobą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarbie jestes nadwrazliwa...
skarbie jestes nadwrazliwa...oto caly sekret

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Floresssa
nie, nie biore tabletek. rozumiem wrazliwosc, jest duzo ludzi wrazliwych ale to co ja wyrabiam to jakas masakra. potrafie rozmawaic z kims i nagle przy zwykłej rozmowie sie popłakać przez byle co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Floresssa
psychiczna to chyba nie, nie jest tak zle. poza tym płaczem jest ok, nie mam zadnej depresji, zadnych czarnych mysli.w ciązy nie jestem a okres już miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to wystepuje od dziecinstwa czy calkiem niedawno? Moze byc rozstroj nerwowy zwiazany z przemeczeniem , niedospaniem, zla dieta itd, moga byc zaburzenia hormonalne Tez mialam taki okres trzy lata temu , z przemeczenia, ze plakalam z byle powodu, najgorzej bylo jak rozmawialam z kims w pracy o byle czym i nagle bum - lzy mi ciekna. Odpoczelam i problemy sie skonczyly :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Floresssa
a najagozej mnie wzruszyło jak ta sąsiadka opowiadała jak pomagała córce przy małym dziecku a ta córka po skonczeniu studiow przyszła do niej z wielkim koszem kwiatów w podziekowaniu za pomoc. normalnie szok musiałam uciekac bo jeszcze moment a bym ryczała jak głupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiśka miśka
To dziwne że o tym piszesz . Ja mam to samo . A nie daj Boże zeby w telewizji ślub leciał :o No masakra :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Floresssa
w sumie to moze być z przemęczenia bo po maturze miałam pół roku wakacje a teraz nagle praca, studia. troche mi cieżko ale nie jest tak strasznie zebym az płakała. teraz już sie zmądrzyłam i na dzien babci czy dziedka wysyłam kartki bo tak jak dzwoniłąm to głos mi sie łamał i nie mogam nic powiedziac. albo na dzien mamy kupuje rózyczke daje mamie ze słowami wszystkiego najlepszego w dniu mamy... i w płacz. kurcze wstydze się tego. czy od dawna? w sumie zawsze tak miałam ze szybko sie wzruszałam ale teraz tak gdzies od 3 miesiecy to tragedia nie moge z kim normalnie porozmawiac bo zaraz rycz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Floresssa
no na slubach mam to samo. albo jak w filmie ktos wyznaje sobie miłosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmmmmmm
Masz wysoką empatię i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Floressssa
a moge cos na to poradzic? głupio mi z tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez tak mialam kiedy mialam duzo stresu i bylam przemeczona. Teraz w sumie tez mi sie zdarza tak sie podlamac przez jakis okres czasu. To moze byc przemeczenie, nagromadzenie ciezkich sytuacji, niepowodzen, przykrosci. Czasem pomaga po prostu wieczorem sie wyplakac. Ale najwazniejsze jest zebys miala komu sie wygadac, powiedziec co cie trapi. Pamietaj, ze to tez moze byc poziom hormonow. Kobiety szczegolnie zapadaja w taki nastroj przed miesiaczka, cierpiac na PMS(pre menstrual syntrom). Ale to nie znaczy, ze mozesz miec jakies wahania hormonalne z innego powodu. Postaraj sie wygadac komus, zrobic sobie ciepla pachnaca kapiel, posluchac ulubionej muzyki, zjesc cos co lubisz, obejrzez ulubiony film:) Moze to Ci poprawi humor:) Pamietaj, ze nie jestes sama. Ja niestety ostatnio tez mam taka zalamke, szczegolnie wieczorami gdy ide spac, przypomina mi sie wtedy wszystko co mnie przykrego spotkalo. Placze jak glupia na wspomnienie wdechlego psa...moze to wydawac sie komus beznadziejnym powodem, ale kiedy straci sie cos, co bylo dla Ciebie wazne i w ciezkich chwilach przynosilo wytchnienie, to nie potrafie sie pogodzic z taka strata... Przepraszam, jesli moja wypowiedz jest chaotyczna i nie koniecznie taka, jakiej oczekiwalas. Jesli mialabys ochote pogadac, to pisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedys podczas wlasnie PMS kiedy mialam bardzo placzliwy nastroj poplakalam sie nawet ogladajac POKEMONY!:P przeciez to nienormalne:P chce Ci w ten sposob powiedziec, ze nie wazny jest powod, dla ktorego placzemy, ale wazne jest, co w tej chwili odczuwamy. Placzesz, bo dana sytuacja jest dla ciebie wazna i czujesz ja w sercu tak mocno, ze po prostu wzruszasz sie i placzesz. Jesli odczuwasz, ze to jest niepokojace, to pojdz do lekarza i nie boj sie o tym powiedziec:) a moze to po prostu niedobor witamin?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×