Czy prace w urzedzie dostaje sie po znajomosciach??

czy to prawda ze praca w urzedzie jest zalatwaina i zeby ja otrzymac trzeba miec plecy, czy wiadomo o rozstrzygnieciu konkursu przed jego przeprowadzeniem i wynikami

Też słyszałem takie opinie, ale ja dostałem pracę w urzędzie bez żadnych znajomości, także to chyba można potraktować jako patologię która wszędzie może się pojawić.

nie ważne sa plecy, tylko to co sie znajduje ponizej pleców

:D

to prawda , zazwycza prace dostaja znjomi, czasami s anieobstawione konkursy ale to jest z 10 procent pozostale 90 to osoby polecane wogole urzedy to panstwa w panstwie dziwi mnie ze nikt im sie od dupy nie dobiera, kasa panstwowa wydawwana na szkolenia itp wiem bo pracowalam w jednym przez 3 lata

" dziwi mnie ze nikt im sie od d**y nie dobiera " lepiej dobrac się do kogoś kto 3 groszy nie zaplacił podatku

Tak to prawda. Ojciec mojego znajomego łaził za burmistrzem ze dwa lata zanim ten przyjął jego syna. Teraz synuś tyłkiem trzęsie bo będzie zmiana władzy.

trzeba mieć znajomości... Wszędzie, może poza sklepami w galeriach handlowych :o

dokladnie, tez pracowalma w urzedzie , wkrecil mnie kuzyn do tej pracy, byl nabor oczywiscie ja go wygralam, reszta osob dostala pytania z ustaw itp a ja wiecie gadka szmatka, mialam umowe na czas okreslony i mi nei przedluzyli, bo sama nei chcialam za te grosze pracowac, ale faktem jest ze to co sie tam dzieje to nie ejst normalne a zwlaszcza osoby zajmujace wyzsze stolki to swinie

zzaaaa--- jak się ma znajomści to i 'groszy marnych' tez isę nie zarabia w urzedzie ;) :D:D

tez sie zastanawim dlaczego dyrekcja takiego urzedu robic co chce, zatrudnia znajomkow innych zwalnia i nikt z tym nic nie robi??? Nie ma jakijs wyzszej instancji? Przeciez ludzie posiadaja odpowiednei wyksztalcenie i mogliby pracowac w takich urzedach a nie znjoml krolika ktorzy z reguly ledwo srednia szkoel skonczyli

z tymi zarobkami to wiesz, to ze mnei ktos wkrecil to od razu nei dostane nie wiadomo akiej kasy, sa stawki i wg nich sa place

ha ha wams ie wydaje ze w urzedach tak sie super zarabia, ja pracuej w urzedzie pracy i zarabiam na reke 1200

zarabiasz 1200a le masz pewna prace i nie boisz sie ze jutrom wylecisz bo kryzys..............

i tu sie mylisz , mam umowe do konca listopada i nie beda przedluzac bo corka sekretarki bedzie zatrudniona wiec nei jest tak fajnie jak myslisz, tak jak juz ktos napisal dyrekcja traktuje urzad jak swoja super firme

do mnie zadzwonili z urzedu i zaprosili na rozmowe ja mysle no super skoro zaprosili to moze uda sie zdobyc w koncu prace - zaznaczam ma studia i podypl- przychodze siadam na korytarzu koło mnie jakas osoba, patrze ona sobie idzie podchodzi do jakis babek z urzedu i rozmowa w najlepsze smiechy, hihy, oki prosza nas do sali piszemy test, wychodzimy po chwili prosza nas z osobna, dyrektor mowi mi napisał pan njalepiej test, potem rozmowa typu hobby zainteresowania, i pytania ustrojowe o gmine, po rozmowe poszedlem do domu, za kilka dni dzwoni tel a kobieta mowi mi ze nie dostałem pracy bo z testu zlozonego z 10 pytan miałem 275 pkt a z rozmowy 78 a tamta osoba z rozmowy 134 a z testu 272 historia autentyczna. mam nadzieje ze niektórym poprawiłem humor a niektorzy sie smieja przez łzy a inni sie zastanawiaja kur... gdzie ja zyję czy to republika bananowa, nie kolego to kraj unijny Polska

tak nad tymi dyrektorami sa ci włąsnie, którzy karzą im zatrudniac znajonmych ;) :D:D i wcale w urzedach nie zarabia się tak źle, gdyby tak było tak ludiz eby nie lgneli :P dla młodego człowieka po studiach, bez doswiadczenia stawka 2000-25000 na ręke to chyba nie jestr tak źle? (nie mówie o W-wie)

wiesz co chyba kierownik zarabia 2 tysiace u mnei w urzedzie tyle sie nei zarabia, neiktorzy lgna do takiej pracy bo wogole jest ciezko o prace, zawsze mja nadzieje ze sie poprawi pod katem wyplat, sa wolne weekendy, a po szkole sredniej to wiadomo ze lepsze pracy nei znajdziesz, a osoby z wyksztalceniem im nie sa na reke a wiem co mowie bo po stazu zostalam zatrudniona , dostalam najnizsza krajowa, potem 1400 brutto , znalazlam jednak prace w firmie gdzie zrabiam wiecej

Tak jest. Liczą sie głównie znajomości. Wiem bo pracowałam tam jakis czas i przysłuchiwałam sie pewnym rozmowom. To nie fikcja to prawda a szczególnie w małych miejscowościach. Sama byłam świadkiem jak nasza kierowniczka jeszcze przed rozmowami kwalifikacyjnymi w naszym dziale powiedziała ze naczelnik ma już bystra dziewczyne na to stanowisko. tak wiec bez pleców pomarz o pracy w urzedzie.