Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tidii

Postanowilismy ratowac małzenstwo a ja nie potrafie zerwac z kochankiem

Polecane posty

Gość akeks34
Czy macie razem dziecko/dzieci ,bo dla nich warto wszystko ratować a jeśli ich nie ma to życie z mężem który cię nie pociąga to zły pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxior
tidii---rozumiem cię :( z tym, ze mój mąż nie miał nikogo nawet nie wiedziałam że tyle ludzi ma taki problem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tidiii
Nie wiem kto pierwszy zdradzil,poprostu w pewnym etapie naszego zycia-wspolnego zycia malzenstwa cos sie zaczelo psuc, nie bylo rozmow, unikanie kontaktu, pozne wracanie do domu , szukanie ucieczki,po pewnym czasie stalismy sie tak obcy dla siebie,swieta i inne uroczystosci rodzinne staly sie dla nas czyms niedozniesienia, udawalismy przed rodzina ze jest wszytko ok, a w glebi uszy ja i on dusilismy sie, wiec chcielismy przerwac ta meke i rozmawialismy o rozwodzie..ja nie mam do meza zalu , przeciez tez sypialam z innym,nie rozmawiamy na ten temat,wiem ze zerwal z ta kobieta konakt,inaczej sie zachowuje zupelnie inaczej,a czy o niej mysli hmm tego nie wiem, czasem mam chwile zwatpienia ,nie wierze ze nam sie uda,za chwile bardzo tego pragne ,taka hustawka emocji, Kochanek,no coz wiem ze w zyciu codziennym byc moze okazalby sie gorszym partnerem niz maz, w szarosci dnia codzennego zapewne tez mialby smierdzace skarpety itd,ale ten pociag sex, do niego jest ogromny,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tidii
maxior- zycie plata figle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tidii
joan_ka dzieki za link powiedz prosze bylas w podobnej syt?jesli tak jak Wam sie udalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tidiii
maz mnie przytulal, gdyby wiedzial ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tidiii
kochanek dzis pisal , nie odp juz na smsy,chce to zakonczyc definitywnie,chce normalnie zyc, budzic sie rano przy boku meza, jesc z nim sniadanie, itd, tak jak na poczatku malzenstwa,dlaczego tak sie pogubilam,kiedys sobie mowilam ze nie zaluje tych chwil z kochankiem byly cudowne, a teraz, hmmmm nie wiem, chyba potrzebuje czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_zdziwiona
a moze wlasnie o "nich" powinniscie porozmawiac i o waszych uczuciach...? rozmawiacie o uczuciach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli sie jest w zwiazku sporo czasu a malzonkowie sie oddalili od siebie przychodzi taki czas, ze szukamy kogos kto nam pokaze ze jestesmy piekne, warte wszystkiego, uczucia, wspanialego traktowania, najpiekniejsze, najseksowniejsze...... iedy to wszystko juz mamy zastanawiamy sie czy odejsc od meza , czy zostac w zwiazku, gdzie sex z mezem nas nie podnieca, unikamy go, zyjemy obok siebie, prowadzimy gospodarstwo, dbamy o siebie i dzieci, a gdzie jesy uczucie, namietnosc, sex? z kochaniem mamy to wszystko,ale tylko na chwilke no bo przeciez on tez ma rodzine i tak dalej...mozna chciec uratowac malzenstwo ale czy chcemy to zrobic to inna rzecz? bo zrywamy z kochankiem i zyjemy swym monotonym zyciem ale czegos nam brakuje i kolo sie zamyka, czyli trzea sie na cos zdecydowac albo zyc w takim ukladzie , majac nadzieje ze nie wyjdzie na jaw podwojne zycie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×