Obsesja na punckie kolegi, co z tym zrobic?

Sprawa jest taka: 5 lat temu zakochałam się w koledze, ale on byl zajety wiec wiedzialam ze nic z tego i nawet nie probowalam 3 lata temu poznalam swojego obecnego chlopaka, nie chcialam byc sama, byl bardzo fajny i z czasem chyba sie zakochalam Przez ten caly czas, od czasu do czasu widywalam sie z kolega przypadkiem jak dojezdzalismy na zajecia. Od czasu do czasu wyskoczylismy tez gdzies na piwo, lub herbatke, czy tam wpadl do mnie na pogaduchy. Raz na tym piwie groche go ponioslo i rzucil sie mnie calowac. On ma dziewczyne ja chlopaka. Potem nie odzwyal sie do mnie jakis czas i pozniej przerposil za to co zrobil ale nie tlumaczyl sie specjalnie dlaczego. Problem jest taki, ze przez te cale 5 lat, wystarczy jedno nasze spotkanie, rozmowa a ja caly tydzien potem sekunda w sekunde mysle o nim. Kocham swojego chlopaka, ale przy koledze po prostu czuje sie zajebiscie, uwielbiam jego styl rozmowy, styl patrzenia, jego smiech, oczy i uwazam ze jest bardzo przystojny i inteligetny. Powiedzcie mi co mam zrobic zeby zapomniec o koledze? Co mam zrobic bym tak myslala o swoim chlopaku, to naprwde bardzo fajny chlopak, ma troche wad, ktore poznalam podczas wspolnego bycia razem, ale potrafie je zaakceptowac. I wszystko jest dobrze dopoki nie zobacze lub uslysze mojego kumpla. Jest to tym bardziej chore, ze czasem podczas seksu, mysle o nim zamiast o moim chlopaku. Czuje sie podle z tym.