Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agnieszka Sz.

Jaka dieta na początek?

Polecane posty

Gość Agnieszka Sz.

Witam :) Mam 24 lata i waze 75 kg. Jeszcze nigdy się nie odchudzałam. Chciałabym zacząć ale nie wiem z jakiej diety skorzystać na pierwszy raz. Myślałam o diecie niełączenia; czy waszym zdanie to dobra dieta na początek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka Sz.
Ponawiam pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka Sz.
Ponawiam pytanie. No kobietki, podzieliłybyście sie doświadczeniami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka Sz.
Chyba wszyscy uznali, że dla takiego spaślaka jak ja szkoda czasu. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka Sz.
Szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I po co tak panikujesz? :) Niedziela jest i na forum raczej pustawo. Nie spodziewałabym się na Twoim miejscu błyskawicznych odpowiedzi, bo na ogół o takiej porze zaglądają stali bywalcy konkretnych tematów. Co do diety to jeśli się jeszcze nie odchudzałaś, to najlepiej zrobisz nie niszcząc sobie metabolizmu i nie wpadając w błędne koło odchudzania. Wyeliminuj z swojego jadłospisu słodycze, fast foody, wszelką chemię, białe pieczywo (zastąp pełnoziarnistym), dołóż trochę ruchu a tłuszczyk szybko zniknie. Jeśli chcesz jakąś konkretną dietę, to polecam strukturalną (odżywianie wg jej zasad, bez jakiegoś limitu kalorycznego). Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka Sz.
alicyjkaaa dziękuję, poczytam sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka Sz.
Neit, dziękuję za rady. Ja juz od kilku miesiecy probuje sie odchudzić ale efekty są mizerne: 2.5 kg w 4 miesiące. Wyeliminowałam z jadłospisu wszystkie fast-foody (przez te 4 miesiące tylko raz jadłam małe frytki bo miałam na nie już taki smak, ze myślałam, ze zaraz sie uślinie ;) ), zupki w proszku i te chynskie trzyminutowe (przez 4 miesiące zjadłam dwie w akcie desperacji), chipsy (jedno małe opakowanie na 4 miesiące) i moje ulubione ciasta z kremem (zjadłam kawałek tortu na urodzinach brata). Poza grzeszkami z nawiasów trzymam sie dzielnie. Zamieniłam pieczybo białe na ciemne i od niedawna pojawił się pewien problem: zaczynam miec nadmiar kwasów w żołądku :/ Wcześniej nie miałam tego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc tym bardziej strukturalna powinna Ci pomóc :) Poczytaj sobie tez o odchudzaniu weekendowym (przy diecie strukturalnej), to są dni na koktajlach, one świetnie leczą nadkwaśność i tym podobne problemy. Organizm musi się przestawić, po za tym wszelkie problemy gastryczne mogą być spowodowane chociażby stresem. Możesz tez być "uczulona" na jakiś konkretny składnik diety. Strukturalna pomaga też wyeliminować napady "słodyczowe" i na wszelkie niezdrowe rzeczy :) Pamiętam jak po jakimś miesiącu tej diety koleżanka mnie czipsami częstował, nawet zapachu znieść nie mogłam :D Powolny spadek wagi może i denerwuje, ale za to łatwiej jest potem utrzymać osiągniętą wagę, wiem co mówię, bo mam duże (za duże) doświadczenie w tym względzie. A ćwiczenia na prawdę polecam, bo po pierwsze łatwiej się chudnie, a po drugie ładniejsze ciało się robi :) No i warto pamiętać że więcej mięśni to lepszy metabolizm i więcej sadełka spalanego, nawet jeśli człowiek leży do góry brzuchem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka Sz.
Jeśli chodzi o stres to niestety wywołuje u mnie całą game atrakcji z biegunką, mdłościami i wymiotami włącznie ale jeszcze nigdy nie miałam z tego powodu nadkwasoty. Koktajle mówisz? Musze to obczytać dokładnie. :) Z tego co znalazłam to dieta, którą mi polecasz jest taka... mało inwazyjna. To dobrze. :) 75 kg to nie śmiertelna otyłość i nie chce sobie niszczyc organizmu jakąś dietą cud w imie zrzucenia kilku (kilkunastu) kg. Jutro poczytam dokładniej o tej weekendowej diecie ale wygląda kusząco. To, że powolny spadek wagi jest zdrowszy i łatwiej jest utrzymać daną sylwetke to wiem. Tylko, że 2,5 kg w 4 miesiące to troche za wolno :( Juz sobie skromnie liczyłam, że 1kg na miesiąc by wystarczył a w praktyce wyszlo niewiele ponad 05 kg na miesiąc. Niby nie jest źle, w koncu przeciez nie przytyłam a schudłam. ale zaczynam sie już troche zniechecac stąd moje przymiarki do jakiejś konkretnej diety aby troche przyspieszyc utrate wagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka Sz.
PS: "Czuje, że budzi się we mnie zwierze... tylko obawiam sie, ze jest to leniwiec..." Ten tekst jest świetny. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka Sz.
Widze, że menelgame ciągle w modzie. A klikne Ci za podniesienie tematu. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie dlatego poleciłam Ci strukturalną bo mało inwazyjna :) Spokojnie powinnaś zlecieć na niej pół kilo tygodniowo (zależy od organizmu. moja mama po jednej weekendowej miała przeszło 3 kilo mniej na początku). Po za tym bardzo się na niej poprawia stan skóry, włosów itd. A nas kobiety jak najbardziej powinno to obchodzić :) Jeśli nie szkoda Ci pieniędzy to polecam książkę "Kody młodości" bo w necie są okrojone informacje chociaż i na tym można spokojnie funkcjonować. Jakiś czas temu wyszła książka "Odchudzanie weekendowe", ale o niej tez informacje w necie znajdziesz. Co do koktajli to są zadziwiająco smaczne (oczywiście będziesz musiała sobie wybrać ulubione) i syte. Jeśli Ci się nie śpieszy i nie masz parcia w stylu "10 kilo w miesiąc" to nie musisz się nawet tymi "weekendówkami" męczyć, zwykła dieta Ci wystarczy :) Na prawdę jest nie uciążliwa i co najważniejsze skuteczna :) Uciekam spać :) Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka Sz.
Dziękuję ślicznie za rady. Życzę dobrej nocy i kolorowych snów :) ...a ja lece poszukac tych książek. Jak bedą w przystepej cenie to sie może zaopatrze. Zdecydowanie lepiej korzysta mi sie z tradycyjnych ksiązek niz z internetu. Jeszcze raz dziękuję :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Książki nie są drogie, coś koło 20-30 zł. Po za tym jest tez książka kucharska do tej diety i ją tez mogę polecić :) Chociaż przepisy w necie też znaleźć można :) Ale fajnie mieć wszystko zebrane, a potrawy nie są jakieś specjalnie skomplikowane ani z takich składników że człowiek nie wie nawet jak to wygląda :D Pisz jak Ci dieta idzie jak tylko ją zaczniesz :) Chętnie poczytam, powspieram i powymieniam się doświadczeniami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka Sz.
Dziękuję. Wsparcie na pewno sie przyda. :) Jutro zobacze czy jest ta ksiazka w ksiegarniach bo dzisiaj nie miała czau. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×