Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hypnose3333

mam żal do rodziców -uzasadniony?

Polecane posty

Gość hypnose3333

Witam opowiem wam po krótce moja historię: Kiedy ja zaszłam w ciążę w wieku 20 lat rodzice dali mi 25 tys i powiedzieli ,że mam zrobić za to albo wesele albo kupić sobie mieszkanie (co jest oczywiście nie realne) powiedzieli równiez że to mój problem ,moja ciąża i mam sobie jakoś radzić no i dodali że grosza ood nich wiecej nie dostane i nie obchodzi ich gdzie będę mieszkać .Oczywiście wiedziałam ,że muszę sobie jakoś poradzić i oczywiście byłam im wdzięczna za ta pomoc bo to nie mało.Mój facet wtedy był stosunkowo biedny ,miał kłopoty finansowe w firmie i z ledwością wziął kredyt na mieszkanie ,ja pieniądze które otrzymałam zainwestowałam w wyposażenie naszego mieszkania.Przez cały rok pierwszy było nam bardzo ciężko finansowo -oczywiście rodzice nie pomogli już nic tylko mojego faceta ,no ale w końcu nie musieli prawda? jestesmy dorośli i nie mają obowiazku nam pomagać i ja to doskonale rozumiem ale niestety są jakieś granice ..niestety moi rodzice je przekroczyli. Mój brat jest obecnie w tej samej sytuacji tylko ,że jest odemnie starszy ma 24 lata ,przez cały rok nigdzie nie pracował moi rodzice go utrzymywali ,płacili za jego wyżywienie ,ubrania ,rozrywki ,paliwo nawet kupili mu laptopa.W marcu mojemu bratu rodzi się dziecko ,od miesiąca pracuje w Gdańsku -rodzice dali mu oczywiście na wynajem wyżywienie i wszystkie inne potrzeby ... . Obiecali mu również jak tylko przejdzie okres próbny (6 miesięcy) i go zatrudnią to kupią mu mieszkanie w Gdańsku ,a właśnie dzisiaj są na etapie kupowania mu samochodu bo przecież potrzebuje ,mało tego powiedzieli że jak tylko będzie im braknąć na życie to będą pomagac finansowo jak tylko będą mogli ... . Mój ojciec płaci mi za studia za co jestem mu wdzięczna ,ale teraz uważam ,ze pospieszyłam sie z ta wdzięcznością -ostatnio powiedział mi -że mam sobie sama opłacac albo niech twoj "biedak"(mój facet) mi opłaca ... ,że bym się wstydziła brać od ojca pieniądze...ostatni raz wziełam od niego pieniądze i zamierzam od teraz opłacać sobie sama...jest mi bardzo przykro że moj brat otrzymuje pomoc nie tylko w postaci pięniedzy ale w postaci wsparcia -mi powiedzieli masz kase i spadaj... a o niego się martwią jak o jajko a dodam że brat zrezygnował ze studiów ,co wieczór pije 4 pak piwka (ktore sponsorują rodzice) . Jest mi poprostu przykro rodzice chyba czują sami ,że traktują nas nie równo :powiedzieli tak jak bedziemy mieli to ci damy tyle samo ,ale nie wiemy czy to kiedyś nastąpi... Ja uważam ze rodzice absolutnie nie są od dawania ale jesli już coś dają to powinni dawać po równo... bo brat potrzebuje a ja wtedy nie potrzebowałam??ehhh mam żal .Jeszcze są na tyle bezczelni ,ze potrafią zadzwonić i powiedziec za ile kupują mojemu bratu samochód... i ze im na ślub wyprawiają ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko ja mam podobnie
owszem uzasadniony. albo nie dają wcale, albo po równo. dlaczego faworyzują brata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigi33
masz pecha tak jak ja, ja wszystko na odczepne dostawałam, mi opłacili co niezbędne i radź sobie sama, zero wsparcia, bratu płacili za co chciał i go wspomagali, nie wiem czemu się tak dzieje, ja nie mam żalu do roodziców ale oni niech też nie oczekują za wiele ode mnie tzn wsparcia na starość itp(za ośrodek dla osób starczych będę płacić, do tego się mimo wszystko poczuwam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuje Ci:( bo brat jako mężczyzna sam powinien zabdac o rodzine...z drugiej strony przynajmniej nikt Ci nie wypomni ze cos dostałas...olej ich...odsuń się i pokaz ze nie nie sa ci potrzebni...badz dumna ze potrafiliscie sobie sami z mezem poradzic. Trzymaj sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straight uptell
dzieki ,wlasnie wyslalam smsa do ojca ze nie chce od niego kasy na studia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odlej się na nich. Kiedyś przyjdą po pomoc, bo przecież brat będzie miał ważniejsze sprawy niż pomoc rodzicom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo wcale albo po równo, a te teksty ze bądź wdzięczna bo mogli nic nie dać to sobie darujcie jak ktoś się nie nadaje na rodzica i nie umie po równo dzielić miłości to niech poprzestanie na jednym dziecku doskonale cie rozumiem autorko, kasy już bym nie wzięła, niech ma więcej braciszek nierób oczywiście wszystko bym odpowiednio skomentowała i bardzo ochłodziła stosunki, tzn pierwsza bym nie wyszła z propozycja spotkania a nawet przestałabym dzwonić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hypnose333
no po smsmie zero odezwu nie bede juz dzwonic ,im tylko zalezy nie na mnie tylko zeby zobaczyc wnusie ,pewnie sie zmieni jak zobacza synka dziecko ,ale poki co pewnie do wieczora bedzie z tego afera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się również zgadzam
uzasadniony jak najbardziej, ja również mam żal do rodziców bo też faworyzują brata. Od zawsze czułam się gorsza. Na studiach wyprowadziłam się z domu, matka przez rok płaciła mi za studia a umawiałyśmy się że do końca. Ja już 8 lat nie mieszkam z nimi studia skończyłam tylko dzięki sobie, było mi bardzo ciężko nie tylko z powodów finansowych ale dlatego że oni mieli mnie gdzieś nawet ich nie obchodziło czy mam pracę czy mam pieniądze na szkołę. nIc po prostu nic! Czasem zdarzało się że musiałam prosić o pomoc finansową rodziców ale były to niewielkie kwoty jak np zabrakło mi na czynsz. Pomagali ale z wielką łaską i wypominaniem co mnie bardzo bolało. Matka potrafi powiedzieć że dała mi wykształcenie! Wypominała mi ze mi płaciła za szkołe ale to chyba dlatego że mój brat nie poszedł na studia i z zazdrości, bo on zawsze był jej synalkiem. Brat mieszka do tej pory z rodzicami, którzy go utrzymują, matka jeszcze po nim sprząta i pierze mu gacie. On niby pracuje, oczywiście pracę mu załatwiła, ale kasę którą zarobi ma na rozrywki, wyjazdy i ciuchy. Resztę sponsorują mu rodzice. Nie zapowiada się na to zeby się wyprowadził. Jestem od niego starsza ale tylko rok więc to żadna różnica. Widzę, że sytuacje takie często się zdarzają w polskich rodzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko wątku: I Ty i Twoi rodzice przekonacie się że takie traktowanie najbardziej opłaci się Tobie i Twojemu mężowi i dziecku. Zahartujecie się, nauczycie życia. Jeśli przetrwacie razem ciężkie chwile to tylko scementuje Wasz związek. Poza tym ciężka sytuacja obudzi w Was ambicję i chęć do pracy. Brat natomiast jest na dobrej drodze aby stać się "synem marnotrawnym". pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość surowy rybak
ja mam tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orfani
ale przecież ojciec cię zgwałcił,parę topików wcześniej.lecz się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×