Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eregwgw

Co sądzicie na temat rozbijania małżeństwa?

Polecane posty

Gość eregwgw

Czy są sytuacje kiedy jest to dozwolone? Jestem "tą trzecią".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oluniaol
rozbicie małżeństwa nigdy nie jest dozwolone, chyba że małżeństwo już od dawna jest zepsute

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vellla
jak się jest "tą trzecią" to zawsze się jest informowaną, ze małżeństwo jest już zepsute :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eregwgw
Moim zdaniem to małżeństwo nie jest zepsute, jeśli nie będę interweniowała to prawdopodobnie im się ułoży. On twierdzi inaczej, ale on lubi hiperbolizować. "Ta trzecia" to powiedziane na wyrost, za mało między nami zaszło abym mogła się obwiniać o rujnowanie małżeństwa. Zastanawiam się tylko co ludzie powiedzą jeśli faktycznie zacznę uskuteczniać mój nieszczęsny romans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego zaraz
Jeśli małzeństwo istnieje tylko na papierze, to moze i dobrze żeby ktos z zewnątrz pomógł je zakonczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walerryja
Wiesz jak to jest - to słynne powiedzenie, że jak suka nie da, to pies nie weźmie. U nas faceta traktuje się jak przedłuzenie penisa, jako istote niezdolna do myslenia, myslaca fiutem, a w zwiazku z tym - niezdolną do rozróżnienia, co jest dobre, a co zle. Winna jest zawsze kobieta. Moje zdanie jest takie, że to nie ty obiecywałaś tamtej kobicie wierność. To jest jego sprawa - zdecydować, czy chce być wierny, czy nie. Ty nie jestes całkiem w porzadku, jeśli go kusisz w takiej sytuacji, ale on jest zdecydowanie bardziej winny, jak się to małżeństwo rozpadnie. Zrobisz jak zechces, ja ci ten numer odradzam, bo ty z tego ucierpisz najbardziej. Szkoda zdrowia i nerwów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli małzeństwo istnieje tylko na papierze, to moze i dobrze żeby ktos z zewnątrz pomógł je zakonczyc. zastanow sie przez chwile nad tym co piszesz, znaczy ma wziac za reke i zaprowadzic do sadu? czy napisac pozew i dac do podpisania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy slowa "rozbijanie malzenstwa" maja dla Ciebie jakikolwiek wydzwiek pozytywny?Jak myslisz,co mozna o tym myslec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ibjinkkjn kmn.knjm jm
nastepnej kurwie za malo facetow wolnych chodzacych po swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbijanie małzenstwa
to inne okreslenie dla kurewstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego zaraz
ZS nie dokladnie o to mi chodziło. :P czasem trzeba kopa na rozpęd z zewnątrz, żeby zacząc działac. Oczywiscie to przeinaczysz na swoje, ale nieważne. Wiem co piszę i takie mam zdanie. czasem kogoś trzeba nawet leciutko pochnąc. W dobrym kierunku. I nie zawsze małżeństwo jest tym dobrym kierunkiem. Trudno, takie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbijanie małżeńswa
to coś obrzydliwego daj spokój bo wiązanie się z żonatym nic dobrego ci nie wróży ,on zawsze może wrócić do żony nawet jak weżmie rozwód cywilny a ma ślub kościelny to zawsze przed Bogiem bedą małżeństwem i pomyś jak Ty byś się czuła jakby obca baba zabrała Ci męża.Odejdż z jego życia i pozwól im ułożyć swoje sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbijanie małżeńswa
nie będziesz szczęsliwa z żonatym wiem to po części z własnego doświadczenia a czy to małżeńswto ma dzieci???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbijanie małżeńswa
jak są dzieci to tym bardziej musisz być ostrożna bo zło które wyrządzimy komuś (w tym przypadku wyrządzasz krzywdę jego żonie i jeżeli posiadają dzieci to im także)to zło wróci do nas podwójnie ZAwszE tak jest prędzej czy póżniej a napisz coś więcej o nim o was i jego małżeństwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet zawsze opowiada....
ze to malzenstwo to juz fikcja,zona z nim nie chce sypiac,bo ma kogos na boku i inne takie dyrdymaly,bo przeciez nie powie ci w prost,, wiesz beybe,znudzilo mi sie pi..przenie mojej baby,ktorys rok z rzedu,potrzebuje swiezej d.py,ty mi sie podobasz,chetnie bym cie przelecial....wiec wymysla rozne bzdury,ciekawe czy zona potwierdzilaby ktorekolwiek z jego slow...chyba tylko jedno,ze jej sie rowniez znudzilo ... z tym samym chlopem,ktoremu urosl brzuch i przestal dbac o siebie,tylko ze dla niej sa inne wartosci priorytetem,takie jak dobro rodziny i bycie fair,pomimo wszystko,wiec grzecznie siedzi na d..pie,choc moglaby rowniez przygruchac sobie kogos kto znow by sprawil ze poczuje motylki w brzuchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbijanie małżeńswa
zgadzam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krótko węzłowata i na temat
w krótkich żołnierskich słowach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli faktycznie małżeństwo istnieje tylko na papierze,może to i lepiej jak ktoś z zewnątrz pomoże w jego rozpadku.Ja osobiście jestem w podobnej sytuacji,tylko że ja z nim kiedyś byłam a potem On mnie zostawił i wziął ślub z inną.Po pewnym czasie się odezwał i powiedział że żałuje swojej decyzji teraz można powiedzieć że jestem tą "trzecią",ale obiecałam sobie że jeśli On nie zostawi swojej żony i nie wróci do mnie z własnej woli ja w to ingerować nie będę...Mimo tego że go kocham i wybaczyłam mu jego błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaa jakaś d... pisze
"Moje zdanie jest takie, że to nie ty obiecywałaś tamtej kobicie wierność. To jest jego sprawa - zdecydować, czy chce być wierny, czy nie." A JA SIĘ PYTAM CZY OBIECYWAŁAŚ KOMUŚ KIEDYŚ ŻE BĘDZIESZ UCZCIWYM I PORZĄDNYM CZŁOWIEKIEM? CHYBA NIE. Więc możesz się łajdaczyć. Twój wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eregwgw
Oni nie mają dzieci, są 2 miesiące po ślubie. Staram się być porządnym człowiekiem, ale w tym wypadku trudno pogodzić odruchy serca i kodeks etyczno-moralny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieknie.... dopiero 2 mies po slubie i juz ja zdradza... :| Ty tez bys sie zastanowiła nad soba trcohe.. "staram sie byc dobrym czlowiekiem" nie badz smieszna :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie ze malzenstwo
mogą rozbic tylko malzonkowie...co nie zmienia faktu, że bycie kochanką jest rowniez niemoralne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego zaraz
Odpowiadam ZS: nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula27
moja tesciowa prubuje rozbic mi rodzine mamy 3 letną córke niewiem co mam robic sciąga go do siebie pod byle powodem a on jedzie bo to mama a ja już niemam siły walczyc jak mam uratować swoją rodzine?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłe chłe chłe
"odruchy serca i kodeks etyczno-moralny" Jakaś wykształcona dzifka nam się tutaj objawiła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×