Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rysiowa mama

dwa koty w domu

Polecane posty

Gość rysiowa mama

witam! nigdzie nie moge znaleść odpowiedzi na moje pytanie, mozyw wy pomożecie. Mam rocznego kocurka i chciałabym przygarnąć drugiego kociaka. Czy któraś z was ma może dwa koty i może mi odpowiedziec na kilka pytań? Co z kuwetą? Może być jedna czy jednak dwie? Czy dwa kocury się ze soba dogadają czy lepej jednak samiczka? I wydaje mi sie że starszy powienien być wykastrowany zanim pozna drugiego żeby uiknąć "oznaczania" terenu a może walki? Z góry dzięki za pomoc pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkdkdkd
Kuweta może być jedna, kocurek absolutnie musi być wykastrowany. Czy ten drugi to kocurek czy kociczka - z mojego doświadczeni wynika, że to nie ma znaczenia. Będzie natomiast łatwiej, jak to drugie kocie będzie młodsze. Z początku będą fuki - to na pewno. Koty trzeba będzie być może stopniowo do siebie przyzwyczajać, tzn tego drugiego izolować w drugim pokoju i nadzorować spotkania. A może być od razu dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Ja mam trochę inną sytuację,też mam dwa koty w domu,ale jeden to mamusia,drugi synuś.Ogólnie jest nieżle,czasem się sprzeczają,ale z jednej miseczki nawet jedzą.Mamuśkę po porodzie wysterylizowałam,żeby nie mieć problemów,w końcu zostawiłam synka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociaarkaa
hmm ja mam 3 koty- dwa "stare" to rodzeństwo (kocur + kotka 9 lat) i ostatnio małego kociaka dokupiłam mu kuwetę dodatkowo ale i tak sikaja na polu :) hmm u mnie jest tak że młody strasznie "gryzie",atakuje starego i w sumie całkiem nieżle sobie radzi :D natomiast do kocicy się boi bo ona go jebjeb łapą i mały woli "jej niezaczepiać" hmm mój starszy był kastrowany (ale z powodów zdrowotnych kilka lat temu) więc nie wiem :( co i jak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociaarkaa
hahahaa jaka synchrona :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bmbmbbm
Radziłabym jednak dwie miski. Łączenie kotów zwykle się udaje. Musisz tylko uważać, zeby ten pierwszy nie poczuł się odrzucony. Powinnaś go jeszcze bardziej głaskać i jemu pierwszemu dawać jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rysiowa mama
właśnie tej zazdrości troche się boję. Rysiek (to znaczy kot) jest naszym wypieszczonym i wytulonym syneczkiem. Z tym że czasami sami nie mamy siły się z nim bawić bo jest naprawde bardzo żywiołowy. Jest wziety ze schroniska w którym przebywał z innymi kotami wiec może nie bedzie aż takich problemów z dopasowaniem i tego drugiego kotka szukam takiego który miał kontakt z innymi. Czyli tulic i pieścić najlepiej obydwa ale tego "starego" częściej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja mam od roku w domu 2 koty. Starszy ma 7 lat i nie jest wykastrowany, a młodsza to koteczka i jest po sterylizacji. O samego początku nie było problemów, jedzą z jednej miski i korzstają z jednej kuwety. Tylko czasami starszy łapą drapnie młodą - ale ogólnie jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj ma rok i miesiac
jakies 5 mis temu pojechal z nami do rpacy....a tam mnostwo kotow...zapaletalam go w szelki i fru na dwor...pomyslalam pobawi sie troche...a tu lipa...fukal, prychal, siorpal, atakowal inne koty...mimo, ze sie z nimi wychowal.... tez sie zastanawiam nad 2 kotem....i mitaja mna watpliwosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natus887
ja od 2 miesiecy mam 2 kotki. Pierwsza to 7 miesieczna kotka myslalam ze skoro taka mlodziutka i dopiero od 2 miesiecy nie ma kontaktów z innymi kotkami to bedzie wszystko ok wiec postanowilam zostac DT dla kociaka ze schroniska( udalo mi sie wziąć kocurka ktory dosłownie zaraz po moim przybyciu do ciapkowa zostal tam przywieziony wiec nia mial jak zarazic sie czyms od kotow przebywajacych tam juz jakis czas). Po przyniesieniu Lucka do domku Zuzia nie byla zadowolona pierwsze 2 dni fukala na 4 tygodniowe maleństwo ten natomiast nie dal sobie w kasze dmuchac i pokazywał ze on tez potrafi. teraz koty razem śpią jedza z jednej miski (tak bylo od samego początku) maja jedna kuwetke. potrafią sie jeszcze czasami potraktować pazurkami ale wygląda to raczej jak zabawa niz walka. Ja lucka natarłam szmatką spsikana kocimietka po 2 dniach i od tamtej pory Zuzia go uwielbiala..:) Jak mały wpadł do wiadra z wodą poleciał do Zuzki wyzalić sie i nastawiac do wylizania..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natus887
zapomniałam dodac ze wraz z mezem nie mamy serca ich już rozdzielac bo jak maly gdzies sie schowa Zuza szuka go i nawoluje po calym mieszkaniu, wiec adoptowalismy malucha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urszula kochanowska
gdy mój wykastrowany kocur miał 6 lat przygarnęłam kotkę,najpierw było straszne prychanie i jeżenie futer :-),później omijały się szerokim łukiem-to było w tym samym dniu,nie izolowałam ich wcale,na noc zostawiłam "na pokojach" i u mnie 'dokacanie' odbyło się bez problemów koty się tolerują,nie śpią jednak przytulone (czasem na jednej kanapie ale w odległości),nie jedzą z jednej miski (chociaż na suche jedzenie specjalnie kupiłam dużą),mają jedną kuwetę (z początku były dwie,ale chodxził tam stary kot,który uwielbia grzebanie w żwirku,więc ją zlikwidowałam i jest ok) kotka od razu poszła na sterylizację czasami urządzają dzikie gonitwy (starszy ma jeszcze niezłą kondyncję-może dlatego,że młodsza go 'ćwiczy'),parskają i tłuką -ale to wygląda jak zabawa (nigdy nie leciao futro,ani nie polała się krew) z tym,że kocur się na mnie śmiertelnie obraził,nie przychodził na kolana,nie pozwalał się głaskać,od razu uciekał (tylko na balkonie pozwalał się dotknąć,na szczęście to była wiosna i często na balkon wychodził :-) ) trwało to pół roku teraz starszy ma już 12 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×