chyba mam cos z głowa

Witam, chcialabym poznac Wasze opinie na problem ktory mnie nurtuje od paru miesiecy. Niby wszystko jest ok,praca dobra,mieszkanie,dobre stosunki w rodzinie,ze zdrowiem tez w normie.Zadnych wiekszych problemow czy dylematow. A jednak... cos sie ze mna dziwnego dzieje.Nie chce mi sie nic, powinnam wymienic garderobe -wyjscie do sklepu to tortura bo nie chce mi sie ogromnie,zrobienie zakupow jedzeniowych-nie chce mi sie, w pracy wypelniam tylko "obowiazkowe"obowiazki-zadnej inicjatywy ponad to, zrobilam sie nieczula na problemy innych,generalnie na wszystko co sie dookola mnie odbywa,nic,absolutnie nic nie chce mi sie robic. W kazdej wolnej chwili walę sie na łózko i drzemie. Nawet przeczytanie gazety jest dla mnie wysilkiem.Zazdroszcze ludziom ktorzy chodza na tance,języki,baseny ,wystawy kotow itede itepe Dodam ze przed tym stanem bylam osoba pelna zycia,ciagle na imprezach, kawach z psiapsiółami,zakupach itd. Czy to depresja?Jesli tak to dlaczego?przeciez wszystko jest ok...

chyba napewno

Ja mam podobnie :-o ale poprostu za dużo dałem z siebie... Wypruwałem się na maksa, aż organizm powiedział dość :-o.

wszystko w normie, z wiekiem czlowiek tak zyje

To wygląda jak objawy depresji.A pojawiają sie jakieś stany lękowe,na przykład przed wychodzeniem z domu?

Nie ,nie nic mi poza tym nie dolega.Czuje tylko ze zycie przelatuje mi przez palce.Moze to wynik zmeczenia.W sumie pracuje codziennie po 10 godzin:/ ale nie mam wyjscia,taka robota...eh...