Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość podłamanaaa

facet mnie rzucił... czy faktycznie miał powód ?

Polecane posty

Gość podłamanaaa

wczoraj rzucił mnie mój facet...byliśmy razem pół roku. Było super, mówił, że bardzo kocha, ja też go baaardzo kochałam. Niestety jestem osobą, która lubi dużo swobody, lubi imprezy. Facet mi oznajmił, że różnimy się w tej kwestii, bo on tak często nie imprezuje nie jest mu to potrzebne, a ja imprezuje bardzo często, przy tym nie odmawiam sobie alkoholu... I że ten mój imprezowy styl życia źle wróży na przyszłość... :( Mieszkam w akademiku więc ciężko nie imprezować... :P czy faktycznie to aż tak źle ? czy mogło go to faktycznie aż tak odtrącić ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesz dziwne że nie
Rozmawiał z Tobą o tym wcześniej, tylko od razu zerwał. Chyba, ze faktycznie co jakiś czas coś sugerował.... Ja jestem kobietą i jestem osobą lubianą, mam też paru znajomych, nawet jedną bliska przyjaciółkę imprezowiczkę, ale ja też nie daję z nimi rady. Poprostu nie odpowiada mi taki styl życia i cieszę się, ze są osoby, które umiały to zaakceptować, że lubię ich i lubię się z nimi spotykać, ale zakrapiana impreza codziennie, czy kilka razy w tygodniu, to nie dla mnie. Mój mąż jest bardzo spokojny, też chyba nie związałabym się z facetem prowadzącym tak inny styl życia. Jesli Ci na nim zależy, zapytaj, dlaczego wczesniej nic nie mówił i np. zaproponuj zmianę (o ile chcesz zmienić sój styl).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczej tak postaw się
na jego miejscu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyu
No, normalnie chłopak jest zazdrosny i po części ma powody. Co to za dziewczyna, która lubli "alkohol" i impry - zwłaszcza w akademikach do rana. hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postaw się na jego miejscu
Było tutaj kilka takich topików. Pisały właśnie takie imprezowe dziewczyny, że kochają swojego chłopaka ale pod wpływem alkoholu zdradziły. I tego pewnie się Twój chłopak obawia. Jak to się mówi: "Głowa pijana d... sprzedana" Jeśli on nie lubi za często imprezować, no to wiadomo, że Ty sama będziesz latać a wtedy... No trudno nie mieć obaw, co Ty tam, wyprawiasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postaw się na jego miejscu
Było tutaj kilka takich topików. Pisały właśnie takie imprezowe dziewczyny, że kochają swojego chłopaka ale pod wpływem alkoholu zdradziły. I tego pewnie się Twój chłopak obawia. Jak to się mówi: "Głowa pijana d... sprzedana" Jeśli on nie lubi za często imprezować, no to wiadomo, że Ty sama będziesz latać a wtedy... No trudno nie mieć obaw, co Ty tam, wyprawiasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyu
No, normalnie chłopak jest zazdrosny i po części ma powody. Co to za dziewczyna, która lubli "alkohol" i impry - zwłaszcza w akademikach do rana. hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postaw się na jego miejscu
Było tutaj kilka takich topików. Pisały właśnie takie imprezowe dziewczyny, że kochają swojego chłopaka ale pod wpływem alkoholu zdradziły. I tego pewnie się Twój chłopak obawia. Jak to się mówi: "Głowa pijana d... sprzedana" Jeśli on nie lubi za często imprezować, no to wiadomo, że Ty sama będziesz latać a wtedy... No trudno nie mieć obaw, co Ty tam, wyprawiasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym nie chciała faceta, który non stop imprezuje, pije dużo alkoholu. A poza tym mocno pijana dziewczyna to okropny widok. Niewielu facetom to odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racja racja.........
Pozatym jesli ty lubisz imprezy a on nie to powinniscie szukac kompromisu w związku. Jakby chciał szukac takiego kompromisu i jak bys ty chciała to byście starali się o kompromis a prawda taka jest że chyba nie wystarczająco mu zależało albo że ty kiedyś nie chciałaś iść na kompromis. Też bym miała wątpliwości gdyby mój facet imprezował czasem siedze w barze z moim i słucham opowieści takich chłopaczków którzy mają dziewczyny i co wyprawiają. Miałam też taką imprezową współlokatorkę co miała chłopaka ale się często sama bawiła i parę razy widziałam różne niecenzuralne zdjęcia z jej poczynań, a to niejednoznaczny pacałunek ze swoim byłym, a to leżała w pościeli z jakimś facetem i domyślam się że było więcej akcji bo zawsze starała się skrupulatnie cenzurować zdjęcia, a jak jest się niewinną to się raczej nie musi obawiac że coś jest na zdjęciach. A z facetem była niby szczęśliwa i dalej jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesto pijana imprezujesz w akademiku.jak Ty kogos znalazlas na stale?a tak na powaznie.w odpowiedzi na pytanie z tematu,tak mial powod.zostawil Cie zeby pozniej nie cierpiec z powodu efektu ktores z imprez(np.zdrada).nie robisz nic zlego,ale musisz zrozumiec,ze Twoja imprezowosc niesie dla zwiazku realne ryzyko.jesli on Ci wczesniej o tym mowil a Ty nie wzielas tego pod uwage to mial powod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podłamanaaa
dawał mi delikatnie do zrozumienia wcześniej, że nie jest tym zadowolony...ale nie robił mi nigdy z tego powodu jazd czy coś...nie wiedziałam, że go to tak boli...a tu nagle takie coś...On chodził ze mną na imprezy, lubiał się bawić ze mną...tylko sam na imprezy nie chodził, bo zawsze mówił, że mu to niepotrzebne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W zwiazku trzeba umiec spojrzec na zagadnienie od tej drugiej strony.Ty tego nie zrobilas i masz efekt.Glowa do gory.Wyciagnij wnioski.Jak w przyszlosci sie z kims zwiazesz nie rob tego samego,zapewniam Cie,ze nie ma faceta ,ktoremu sie to spodoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisalas,ze dawal Ci delikatnie do zrozumienia.Powinno wystarczyc,bez jazd jak to okreslilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podłamanaaa
ale nie robie wtedy nic złego...wydaje mi się, że powinien mi ufać... zależy mi na nim bardzo... :( On twierdzi, że nie umie odmówić alkoholu i wystarczy, że ktoś tylko mi zaproponuje to już lecę... :( Lubię się bawić, ale nigdy nie robiłam tam nic złego.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podłamanaaa
ale nie robie wtedy nic złego...wydaje mi się, że powinien mi ufać... zależy mi na nim bardzo... :( On twierdzi, że nie umie odmówić alkoholu i wystarczy, że ktoś tylko mi zaproponuje to już lecę... :( Lubię się bawić, ale nigdy nie robiłam tam nic złego.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisalas,ze dawal Ci delikatnie do zrozumienia.Powinno wystarczyc,bez jazd jak to okreslilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbnghmjk
no ja sie mu nie dziwie, kto by chcial miec za dziewczyne przyszla, jesli nie juz alkoholiczke ilez mozna chlac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powod jest zawsze jakis
ale niekoniecznie zwiazany z Toba. Chyba ze upijasz sie do nieprzytomnosci i musi Cie wynosic po kazdej bibie, albo pijesz codziennie, albo masz juz problem alkoholowy. Jak nie to kazdy kto byl lub jest mieszkancem akademika wie jak jest, a ci, co sie tu wymadrzaja pewnie nigdy tego nie zaznali - i pewnie nie o to mu chodzilo. Byc moze spotkal kogos i nie mial odwagi Ci tego powiedziec, albo wypalilo sie miedzy wami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podłamanaaa
ja mam 20 lat..ona 23 mówiłam mu, że kiedyś pewnie z tego wyrosnę, że mi się kiedyś to znudzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podłamanaaa
nieee...tak to wszystko między nami było super, nie spotkał nikogo innego tego też jestem pewna...To jedyny powód...na imprezę zdarza mi się pójść ok 2 razy w tygodniu, ale niestety zawsze muszę się napić...od tak dla lepszej zabawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podłamanaaa
stwierdził, że za bardzo mnie do tego ciągnie...że wytrzymać bez tego nie umiem... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleo
on ma po prostu inne podejscie do zycia... tez bym nie chcial imprezowiczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkk
Tobie kiedys sie zmieni i nie beda cieszyc Cie impry ale na tym etapie waszego zycia nie zgracie sie za pare lat byloby inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kto by taka chciał? Żeńskie ochlaptusy to najczęściej latawice. Chłopina wolał sie wycofać zanim mu poroże wyrośnie. Poza tym, fakt, pijany facet to widok nieciekawy, ale pijana baba to żałość... Choć oczywiście wszyscy lubimy takie babki na imprezach. Gdyby nie one, wielu facetów pozostałoby prawiczkami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racja racja.......
ja mieszkałam w akademiku 6 lat i mimo imprezujacych współlokatorek to ja nie imprezowałam aż tak bardzo, tylko czasami. Z roku na rok mogę stwierdzić że ci ludzie co tam przychodzili i imprezowali to coraz większa hołota że się tak wyrażę. z moimi współlokatorkami dobrze żyłam ale to były takie imprezowiczki zresztą pisałam wcześniej. Ok moja kolezanka może i ma teraz udany związek z tym facetem z którym była ale było mnóstwo rzeczy takich które mogły by ten związek na włosku postawić. Kiedyś przyszedł jeden kolega który byl na imprezie na której ona się całowała ze swoim byłym i on mi mówi że oni to do siebie wrócą na pewno. Takich sytuacji jest multum kolesie całujący się albo obściskujący się na korytarzach z dziewczynami dziewczyny z kolesiami a poza akademikiem mają swoje drugie połówki. Nie wszyscy ale z roku na rok coraz częściej się to zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×