CZY WASI RODZICE TEŻ NIE DBAJĄ O WYSTRÓJ DOMU ????????

Bo ja mam 24 lata i odkąd mieszkamy w domu to w dużym pokoju nic sie nie zmienilo odkąd sie wprowadzilismy.. Mimo ze mame by bylo stać na to to ani w ciuchy ani w dom nie inwestuje wcale..głównie kasa idzie na jedzenie u nas i na paliwo .. ojciec to już w ogóle nic do domu nie kupil nigdy i nie kupi.. meble w dużym pokoju mamy tak stare ze az wstyd..taka meblościanka z czasów komuny..ława też ..deski w pokoju zamiast normalnej podlogi.. na nic przekonywania rodziców zeby coś zmienić ..mama mowi ze to sie nie liczy w zyciu ..gości rzadko mamy ale jak juz sa to dziwnie patrza na nasz pokoj..myslą pewno ze kasy nie mamy..ja bym chetnie kupila cos dla rodziców do domu ..jakies meble albo coś ale mnie nie stać..studia oplacam i mieszkanko wynajmuje tak gdzie studiuje:( mi najbardziej wstyd kiedy widz emieszkania biednych ludzi bardzo z naszej miejscowosci i maja sto razy lepiej niz my i ładniej ..

sprawa, tylko Twoich rodziców.

moj tato od lat "m,aluje sciany w mozaiki , w zależności czym zakąszal

w dodatku a naszym, dużym pokoju są wszędzie obrazy świete..po trzy na jednej ścianie.. potem nad ich łozkiem wisi obraz matki boskiej taki sprzed 30 lat ..strasznie brzydki i odrapany ..nawet proponowalam mamie by kupila nowy świety obraz jak chce tam ale ona nie..oprócz tego na meblosciance stoją inne male świete obrazki z papieżem i Jezusem oraz figurki a nad drzwiami wielki krzyż ... porpstu gdzie nie spojrzysz tam obrazy świete..ja rozumiem jeden ale to już przesada..:(nawet księża tyle nie mają ..

Może są przyzwyczajeni do starych mebli?\ Rodzicami się nie przejmuj. Jak będziesz miała własny dom to urządzisz go tak jak sama chcesz. U mnie w domu akurat dużą wagę przywiązuje się do wystroju. Rodzice często robią remonty. Meble też raczej nowe.

maja wyzsze wykszt. i niby sa porzadni.. ale mam tak samo jak Ty! wszystko z czasow PRL niemal, graty, niby odkurzane czesto, ale wciaz staro i zagracienie... dywan wystrzepiony, meble stare i obijane, lozka zapadniete, kuchnia starodawna.. daleko nam nie tylko do ikei, ale i 90% domow wktorych bylam u znajomych .. dodam ze mama nie dba o siebie, jest otyla, a ojciec robi sie starym dziadkiem:( zero nowych ubran, zadbania.. normalnie wstyd, nikogo nigdy nie zaprosilam do domu.... :( kocham ich ale czemu nie moze byc inaczej..

tez mam swiete dziewice w kazdym pomieszczeniu, ba, mama mi nie pozwala zdjac ze sciany obrazka z komuni.. mam 22 lata

a moi rodzice przeciwnie. tata uwielbia zmieniac stare na nowe. ostatnio kupił pięny stylowy żyrandol za 500 zl. ale znając mnie nigdy znając cene nie kupialbym go

Poprostu wstyd mi bo ludzie u nas na osiedlu obgaduja kto jak ma w domu ..i każdy sąsiad ma slicznie zrobione i nowe meble mimo ze kasy mniej ..a nas czuje ze obgaduja...mama tylko ciagle mówi jak to inni maja pięknie w domach nie to co my ..więc dziwie sie ze nie chce nic nowego kupic..przeciez stać ją na to ..:( ja nikogo nie zapraszam do domu nigdy bo sie wstydze bardzo..:(

kaza mi po kazdym powrocie z imprezy usta plukac w swieconej wodzie

no u nas dywan jest taki z targu kupiony wiesnaicki kolorowy i nie pasuje do niczego .. tak marze ze kiedyś kupią nowe meble do tego pokoju ...:(

???

ja mam 22 lata u nas w dmu papcio przyprowadza raz na pol roku projektanta i zmienia wystroj

11:56 [zgłoś do usunięcia] ja jestem z krakowa a rodzice kaza mi po kazdym powrocie z imprezy usta plukac w swieconej wodzie podszyw:O

tak. dokladnie kosztowal 489 zl ale jest piekny. Rodzice nie kupują rzeczy na rok czy dwa lecz na dłuzej. Drozsze a lepszej jakosci

to było pytanie.. podszyte ironią, ale chyba nie zauważyłaś.

wszystko kupujemy najlepsze markowe w Tesco