Co byście drogie Panie o tym pomyślały. proszę o poradę.

jestem z kims dosyć krotko, kilka miesięcy. Jednak kochamy się i bardzo chcemy byc razem. Dogadujemy sie na kaszdej plaszczyznie zycia... Miedzy nami jest silny magnetyzm i..milosc... Dzieli nas odleglosc,jednak wykozystujemy kazda chwile by moc sie spotkac. Moj problem moze wyda się Wam prozaiczny.. moj mezczyzna ma na swoim aparacie NASZE WSPOLNE ZDJĘCIA. Jakos tak sie zlozylo ze ja ich nie mam. Kilka razy prosilam go,zeby mi wyslal na maila, przegral, zgral...zebym miala je jak bede tesknic. Na poczatku nie przywiazywalam do tych zdjec wagi, TO TYLKO ZDJECIA. jednak ostatnio zaczelam sie zastanawiac DLACZEGO ON SIE WYKRECA I NIE CHCE MI ICH DAC? najpierw mial wyslac na maila,nie zrobil tego, nastepnie ponoc zapomnial kabla do zgrywania, pozniej powiedzial ze wysle mi na maila bo pozyczy kabel... w tym wszystkim powiedzial "przeciez sie nie rozstajemy jeszcze wiec po co Ci te zdjecia (i tu smiech i stwierdzenie"oj kochanie zartuje") a innym razem "skarbie one nie nadaja sie do pokazywania innym" o co mu chodzi? przeciez naprawde mimo bycia krotko razem jestesmy blisko i tow sumie JEDYNA RZECZ KTORA MNIE NIEPOKOI zaczynam miec glupie mysli.

Moze nie chce aby ktoś go zobaczył z Tobą.

nie martw się,ja swojego też prosiłam długo o foty i dopiero wczoraj dostałam "aż trzy" hehe

ale ja mam kilka zdjęc gdzie jestesmy razem robione moim aparatem... z wyjazdu. nie moge tego zrozumieć.... On nie kryje sie ze jestesmy razem.. jednak nie zna mojej rodziny jeszcze..

tak,ale ile mozna prosic az glupio mi ze tak naciskam. ja je chce mieć.

powinnam się tym martwić? facet jest konkretny i ma 27 lat a ignoruje moja glupia prosbe o banalne zdjęcia

a kto tam zrozumiałby facetów,nie próbuję nawet :P

czasami nachodza mnie glupie mysli, ze dzieki temu drobnemu incydentowi ze zdjeciami pokazuje prawde-nie zalezy mu ma taka o sobie dziewczynkę i nie chce pozostawiac po sobie sladu u mnie w takiej postaci..no nie wiem co mam sadzic :( za miesiac idziemy na slub kuzynki, wtedy wezme juz swoj aparat

to jest pomysł :) ...mój poprzedni partner bronił się rękami i nogami by nie przysyłać mi swoich fot (do tej pory nie wiem dlaczego) więc wycwaniłam się i robiłam mu je swoim aparatem jak do mnie przychodził, wtedy już nie miał tłumaczenia hehe

nie chce żebyś pokazywała go koleżankom bo brzydko wyszedł. Albo Ty brzydko wyszłaś i nie chce aby te fotki wyszły na światło dzienne.

marita-oboje wyszlismy wporzadku wiec ta opcja tez odpada:( ale zawsze to jakas opcja...

ta opcja z pozostawianiem śladu też jest jakaś dziwna więc odpada :)

może po prostu wykasował te zdjęcia a nie chce sie do tego przyznać :P

moze wykasowal te zdjecia

ma te zdjecia bo za kazdym razem jak u niego jestem to z przyjemnoscią je ze mna ogląda.... na aparacie! gdyby on poprosil mnie o zdjecia od razu w ciagu 5 minut mial by je u sebie... nie rozumiem nadal dziewczyny