Może i dla mnie rada się znajdzie?

Jestem kobietą po 50, wdową od wielu lat... W czerwcu przyszłego roku ponownie chcę zawrzeć związek małżeński . I tu problem...chyba niefortunnie wybrałam termin, nie mam pojęcia jak się ubrać... Jestem dość zgrabną osóbką, średniej tuszy [170/75] i pewnie nie miałabym problemu z wyborem odpowiedniej kreacji. Sęk w tym, że muszę mieć kreację z długimi rękawami, na prawej ręce mam wielką szramę - wspomnienie po wypadku, w którym zginął mój mąż. Przyzwyczaiłam się do swojej niedoskonałości, nie pomyślałam o takich "błahostkach", ale wiem, że widok odkrytej ręki nie będzie wyglądał pięknie... Zmienić termin ślubu??? A WY młode dziewczyny... co polecilibyście w takiej sytuacji swojej mamie?

ja bym się nie wstydziła szramy. Jest częścią Ciebie i należy są akceptować. Na pewno nawet z odkrytą ręką będziesz wyglądała ślicznie.

Na co dzień nie wstydzę się swojej ułomności, ba, jestem szczęśliwa, że ręka jest sprawna - choć niewiele brakowało, wykrywacz metali też by pipkał... Ale w tym dniu chciałabym wyglądać wyjątkowo... Moje córki twierdzą, że zaakceptują mnie nawet w worku po kartoflach... Ale ja jestem kobietą.... Chętnie poczytam wszelkie opinie... Z góry dziękuję za wszelkie komentarze...

bedziesz piekna panna mloda nawet ze szrama na rece

szczerze? jesli zapraszasz gosci to sa to Twoi znajomi, przyjeciele, rodzina i wiedza czemu masz ta szrame wiec to tylko kwestia Twojego samopoczucia. pod zadnym wzgledem nie zmieniaj terminu slubu z powodu czegos takiego. zawsze mozesz zarzucic na rece szal tak, zeby zakrywal szrame, mozesz zrobi jej 'makijaz'. ale wlasciwie po pierwsze i po ostatnie to nie wstydz sie i idz z glowa dumnie i wysoko podniesiona :) wtedy na pewno bedziesz wygladala cudownie :)

a może rękawki 3/4?

blizna na prawej ręce, ok 30cm, tak od połowy łokcia do połowy przedramienia, przebiegająca prze łokieć[właściwie to na tej ręce po operacji mam 2 łokcie], wygląda to niezbyt pięknie. Ale i tak ma to plusy... Mogę tą ręką wykonywać wszelkie czynności, nie boli mnie, nie rwie, tylko niezbyt miły widok przedstawia... Mojemu przyszłemu małżonkowi to nie przeszkadza, jemu wystarcza moja piękna dusza... Ale sama mam wątpliwości... ślub będzie w kościele, gapiów sporo...

i bzdury napisałam... Od połowy ramienia, do połowy przedramienia powinno być... Przepraszam za błędny opis

Przecież możesz mieć długi rękaw, albo taki 3/4 do połowy przedramienia. Weź pod uwagę, że w czerwcu wcale nie musi być gorąco, tak żeby wchodził w grę tylko krótki rękaw, a ponadto może być cieniutki materiał, to nawet jak będzie upał to w takim cieniutkim rękawku, nawet długim, gorąco nie będzie, a Ty bedziesz spokojniejsza, że nie widać blizny.

daj sobie spokoj kobieto:) jestes jaka jestes to twoj dzien i mozesz nawet ubrac ten worek na kartofle co ci corka podsunela:D:D:D:D tak czy siak bedziesz wygladac pieknie jak kazda panna mloda :)nie ma sie czego wtydzic

No to może jakieś bolerko lekkie np z koronki:) albo eleganckie rękawiczki pasujace do stroju wiele rzeczy można teraz dopasować:)

Ale ja bym sie nie przejmowała ręką:) Ja mam straszny tradzik i raczej nie mam czym go przykryc czy zakryc nawt jakbym bardzo chciała:( wiec myśle żę bedziesz tak pieknie wygladała ze nie potrzeba Ci bedzie nic wiecej prócz sukienki:)

Dziękuję za Wasze wypowiedzi, ociupinkę podniosłyście mnie na duchu... Swoim dzieciom nie wierzę, kochają mnie i na oczy założyli różowe okulary. Swojemu przyszłemu mężowi również nie dowierzam w tych sprawach... Ale Wasze uwagi mam na względzie - idź taka jaka jesteś, szal zakrywający rękę.. Mam trochę czasu, będę tu zaglądać - każdy pomysł się liczy... I jeszcze jedno - ja chciałabym tą wadę ukryć, ale szczęśliwa jestem, że mam sprawną rękę. A teraz tak jej się dokładniej przyjrzałam - łapa krzywa, nawet do końca rozprostować jej nie mogę - trzeba ślubu żeby dokładniej przyjrzeć się sobie... Będę tu zaglądać...

a ja założyłabym koronkowe bolerko lub suknię z rękawkiem na 3/4 jest tego teraz bardzo duży wybór..

Tak jak dziewczny radzą;-) Koronkowe bolerko albo suknia z półprzeźroczystymi rękawami. Wygląda to pięknie a ty będziesz sie czuła swobodnie i wyjątkowo.

Jakies zwiewne bolerko rozwiąże problem. bardzo cienki materiał, koronka itp.

Sa tez suknie z cieniutkimi koronkowymi rekawami. Albo takie gdzie szeroki rekaw jest polaczony tylko w kilku miejscach - chlodno i przewiewnie, a tylko malutkie fragmenty reki sa widoczne.

Tym się nie przejmuj, musisz mieć tylko dobrą makijażystkę i sprawa będzie załatwiona. Nie męcz się w długich rękawach.

A tu z szalem, tez slicznie: http://www.susanblanche.com/public/imagedes/gown_d6ef30484c9e7bf3c78e82c5ae132767.jpg

bbnmgdm faktycznie ładne i odpowiednie dla autorki:)

Wlasnie tez mi sie wydaje, ze odpowiednia by byla. Jest elegancka, a przy tym bardzo kobieca. Do tego wysoko upiete wlosy, delikatne kolczyki i bedzie bajecznie :)

suknia z długim rękawem ale delikatnym, w którym nie będzie gorąco np z koronki czy tiulu - są takie suknie, tę górną część się osobno zakłada - i moim zdaniem wygląda to bardzo subtelnie i ślicznie a nie będzie za gorąco :) Powodzenia, mam nadzieję, że będziesz się czuła dobrze w tym wyjątkowym dniu :)

prosta kreacje bez rekawow, ale uzupelniona dlugimi rekawiczkami.Tak a la Audrey Hepburn :)

Dziękuję wam za pomoc... Ta zwiewna szata jest śliczna, ale chyba nie dla mnie, babie po 50 przystoją inne szaty????? A teraz na inny temat... moja najmłodsza córka w przyszłym roku wychodzi za mąż, poczytuje dyskusje na tych forach, rozszyfrowała mnie i obiecała mi pomóc, nie wiedziała, że mam na tym tle tyle kompleksów... Już poczyniliśmy wstępne przymiarki ... O tym, że córka też w przyszłym roku chce wyjść za mąż dowiedziałam się dzięki temu forum , wcześniej podejrzewałam, pewności nie miałam... ja jej nie rozszyfrowałam, ona mnie bardzo szybko... Ale cieszę się za Waszą pomoc - dziękuję wszystkim!

Jakoś tak pod wpływem impulsu napisałam... ale dziewczyny!i długie rękawiczki i piękny szal... zapomniałam Wam powiedzieć, że jestem typem sportowca :D - przepraszam. We wszystkich strojach sportowych czuję się ok, w innych mam problemy, w szpilkach chodzę...100 m od miejsca przeznaczenia, nosę je w torebce "D i zakładam kiedy już naprawdę trzeba...

ale do ślubu nie pójdę ę na sportowo....