Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość laj da fak

moja dziewczyna nie chce przychodzic do mnie do domu...

Polecane posty

Gość laj da fak

Jestesmy razem pol roku. Przez pierwsze 4 miesiace nie przyszla ani razu - mowila ze sie boi, boi sie spotkania z moimi rodzicami... w koncu udalo mi sie ja przekonac zeby ich poznala. Myslalem ze bedzie normalnie - mimo to mowi ze jak jest za dlugo to sie czuje u mnie nieswobodnie (nawet jak moich rodzicow nie ma w domu - a nie ma ich cale dnie, pracuja od 9 do 21). Kiedy mowie jej ze to jest niesprawiedliwe (dodam, ze moi rodzice to kompletnie wyluzowani ludzie, zawsze moglem do swojego pokoju przyprowadzac kogo chce i na ile chce, i ona o tym wie!), to wali fochy. Jak jej zaproponowalem ze bede ja wprowadzal powoli - dajmy na to przyjdzie 2 razy w tygodniu, to powiedziala "no 2x w tyg to ewentualnie tak". Poczulem sie jakbym podpisywal umowe - przyjdzie 2x w tyg (jak spytalem czy jakbym ja kiedys zaprosil trzeci raz, to powiedziala ze by odmowila) i na nie za dlugo bo jej glupio. Czuje sie jakby nie miala szacunku dla mnie i mojego domu... Ona nie jest stad, wynajmuje mieszkanie ze wspollokatorkami (czyli nie mieszka z rodzicami) i jestem u niej praktycznie dzien w dzien, ale na Boga, ja tez chce byc u siebie w domu, i to u siebie razem z nią! Kocham ją, szanuje, daje od siebie wiele, a ona nie moze zrobic dla mnie czegos takiego, "bo jej glupio siedziec u mnie bo mieszkam z rodzicami". Dodam ze mamy 22 i 20 lat. Co o tym sadzicie? Moze przesadzam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzeczywiście zachowanie...
...Twojej dziewczyny jest trochę dziwne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba..
a może jest coś, przez co Twoja dziewczyna nie czuje sie u Ciebie komfortowo, ja na przykład do tej pory nie przepadam za przebywaniem za często w domu mojego chłopaka, gdyż jego rodzina na jakąś manię czystości... pomijając że jakbym weszła w butach dalej niż do przedpokoju, to by była straszna afera, ale ja się tam boję nawet kanapkę zjeść, bo jeszcze mi jakiś okruszek spadnie na podłogę.. i co to będzie może Ona Ci o czymś takim nie mówi, bo nie chce Cię zranić, a Ty nawet nie zdajesz sobie sprawy, że coś takiego istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, uwierz mi ze nie istnieje. Nigdy nie mialem problemow z rodzicami, po prostu zycze kazdemu takiego luzu i przy okazji wyrosniecia na 'ludzi' ;) Nie maja zadnych manii, niczego sie nie czepiaja, po prostu cud miod malina. To na milion procent nie jest powodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba..
to może tak została wychowana - że nie należy za często nachodzić ludzi w domu, że to niegrzeczne, że Twoim rodzicom może przeszkadzać, że u Ciebie jest (nawet jeśli Twoi rodzice nie mają zupełnie nic przeciwko, to jeśli tak ją wychowano, to trudno będzie ją przekonać)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Częste przebywanie u chłopaka jest nietaktowne te 2 razy w tygodniu to aż za góra raz by starczyło...To chłopak ma przychodzić do dziewczyny a nie odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plumplumplum
Witam! ja mialam podobna sytuacje:ale jestem po drugiej stronie. To ja nie "lubilam" przychodzic do domu swojego chlopaka i narzeczonego. Dlaczego? Na poczatku zwiazku zrazilam sie do jego rodzicow. Zreszta czulam sie dziwnie u niego i nie przepadalam za "klimatem" tego domu. Zreszta uwazalam, ze nie wypada mi przesiadywac u niego nie wiadomo ile. Z perspektywy czasu powiem tak: moj bardzo wielki blad! Narzeczony gdy sie ze mna rozstawal wypomnial mi, ze nie lubie jego rodzicow (tak to odberal-dodam ze nieslusznie) i ze w ogole do niego nie przychodzilam. Wiec jak widac ta sprawa moze rzutowac na zwiazek i to bardzo. Zwlaszcza na Ciebie.... Jak dla mnie dalabym jej szanse. moze cos sie zmieni tutaj-zwlaszcza ze jestescie krotko narazie. Moze trzeba porozmawiac szczerze i przedstawic argumenty? i przede wszystkim jej wysluchac. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w niektórych kregach
częste przebywanie u chlopaka w domu jest traktowane jako narzucanie sie, jeśli ona pochodzi z malej miejscowości a tam zdarza sie to najczęściej albo jej rodzice z takiej pochodzą to tak jest wychowana chlopak powinien przychodzić do dziewczyny jeśli dziewczyna jest widywana u chlopaka w domu za czesto i to w dodatku kiedy rodziców nie ma w domu wystawia sobie niezbyt dobrą opinie ( ona może myśleć , ze widzą to sąsiedzi i potem to odpowiednio skomentować do twoich rodziców) wiem, że troche ciemnogrodem zalatuje :) ale niestety wielu ludzi tak zostalo wychowanych i tak mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ali baba nanaaa
Ja też nie lubię przychodzić do domu mojego faceta, nie czuje się tam komfortowo, a wręcz czuje się źle. Z powodu miliona świętych obrazków na ścianach czuje się jak w kościele, a jestem niewierząca - i te nie miłe spojrzenia jego cnotliwej matki... Straszneeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może ona uważa
że twoi rodzice źle o niej pomyślą że tak u ciebie przesiaduje,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ali baba nanaaa
Albo twoje łóżko w domu jest bardzo nie wygodne ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie, pochodzi z malej, 5tys. miejscowosci. Ja pochodze i mieszkam w duzym miescie, u mnie w domu nigdy nie bylo problemu, zawsze mogl przychodzic kto chcial i na ile chcial. Ona dobrze wie, ze wszyscy w domu są jej przychylni, sama mowi ze moich rodzicow polubila (chociaz oni i tak nie powinni byc problemem, bo jak mowie - siedza od rana do wieczora w pracy). Ciagle mowi ze to nie wypada siedziec dluzej niz 2-3h dwa razy w tygodniu. A ja chcialbym zeby czasem wpadla do mnie na caly dzien, albo i zostala nawet na noc. Wydaje mi sie ze zrobilem wszystko, ma zapewnienie moje i moich rodzicow ze jest tu mile widziana i ma drzwi zawsze otwarte...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srup
i wypierdalaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BabciaJadzia
hey wiele powodow moze byc ale ja nie mam pojecia bo np. ja mam sytulacje ze chlopak od 1,5roku nie chce przychodzic do mnie do domu, siostry chlopak jakos normalnie i przychodzi i nie ma z tym problemu a moj dwa razy przez ten caly czas byl jak szybko wszedl tak szybko wyszedl nie mam pojecia o co mu chodzi za kazdym razem jak proponuje wpadnij do mnie to zawsze sie wykreca a i jeszcze pyta czy ktos jest u mnie ? moi rodzice rowniez sa wyluzowani normalni. Po za tym mowi ze chcialby sie ze mna ozenic itd. to wydaje mi sie ze tym bardziej powinien przychodzic itd. kiedys jego niby kolezanka zadzwonila do mnie i powiedziala ze z jej chlopakiem sie spotykam a on ma kilka takich ktorych ja nie znam ona byla jedna z nich. CO o tym sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość binokl198
moj byly zaprosil mnie do siebie w ciagu 2 lat dwa razy. pod nieobecnosc rodzicow. nie chcial, zebysmy sie poznali, bo nie traktowal mnie powaznie, jak sie mialo okazac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość binokl198
dodam, ze on do mnie przychodzil tez tylko wtedy, kiedy moich rodzicow nie bylo... a kiedys mu sie powiedzialo, ze ojciec jego ex byl dla niego lepszy niz jego wlasny ojciec ( z ktorym darli koty); ze pili piwo, mecze ogladali itd. a do mnie do domu nawet wejsc nie chcial jak byli rodzice... takie sytuacje daja do myslenia... ja zmarnowalam 2 lata... bylam glupia... ale wiele z tej smutnej lekcji wyciagnelam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyyyyyyyy
Ja tez jak pierwszy raz jechalam do mojego to sie strasznie stresowalam i dopiero czulam sie swobodnie po pol roku choc jego rodzice sa takze wyluzowani. daj jej czas na pewno sie przyzwyczai

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×