Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kragi25

a jesli ja nie chce jeszcze dziecka?

Polecane posty

Gość kragi25

jestem mezatka od 3 lat dosc szczesliwa choc mysle ze czasami zbyt wiele meskich obowiazków na mnie spada a miedzy innymi zarobki ... nie chce byc lepsza od meza czy tez sie przechwalac lecz moj maz przyzwyczaił sie do tego ze ja pracuje w pracy i w domu w zwiazku z tym zarabiam 2 mmoze 3 razy wiecej niz maz . ale nie tutaj mamy problem problem jest w tym ze mój maz chce dziecka ! ja jeszcze nie czuje sie matka i chyba chce z tym jeszcze chwile zaczekac ale maz jest starszy o 7 lat marzy o dziecku ale ja nie .... moze dla niektorych zabrzmi to dziwnie ale juz mam (jak na nich mowie) synusiow - kota i psa , ale kiedy widze dzieci to dzieje mi sie cos.... boje sie obowiazku wstawania w nocy a najbardziej tego ze moj maz nie zarabia wiele ja utrzymuje caly dom , ale nie zadarmo bo pracuje czasami po 17 godzin w zawodzie a miedzy czasie przy domowych obowiazkach typu pranie prasowanie gotowanie sprzatanie . czasem mam juz wszystkiego dosc i odejsc chce zeby dluzej nie byc parobkiem ! ostatnio zeby wyrwac sie z domu i odpoczac zaczełam szkole zaoczna z ktora mam zwiazane plany . nie spodobalo sie to mezowi bo w niedziele musi zajmowac sie kotem i psem (ha tylko tyle nic wiecej) , od dawna wiem ze chce dziecka ale teraz przekombinowal ! nie wiem co mam z nim zrobic ! kochalismy sie (choc mnie ze zmeczenia sie nie chcialo ale on wypoczety po zwyczajnych 8 godzinkach i podanym obiadku) wiedzac ze jestem po obowiazkowej przerwie w tabletkach skonczyl w srodku mimo moich protestow :( nie powiem ze mnie zgwalcil ale tak sie czuje :( mam do niego zal i to straszny boje sie to sie powtorzy a nie chce stosowac innych srodkow i czasem nie dojem z braku czasu a łykne tabletke troche pozniej i to takie bez sensu bo ja jeszcze nie chce dziecka mam jeszcze czas , jakies 4 lata nic nie zmienia a skoncze szkole moze zaloze wlasny biznes zebym nie musiala tyle pracowac ... bo wiem ze maz mimo checi nie pomoze przy dziecku a i dodatkowego zajecia nie poszuka a ja nie chce dzieciakowi kiedys przyslowiowego lizaka odmowic niektorzy pomyslom ze przeciez bede miala macierzynskie owszem ale na 1/2 etatu (bo na tyle jestem zatrudniona ) i jak wtedy sie utrzymac ? jak wytlumaczyc mezowi ze jeszcze nie czas ze jeszcze 3- 4 lata ? pomozcie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zostaw go
lepiej żyć bez bachorów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy ile masz lat bo
jesli za 3-4 lata bedziesz jeszcze w wieku prokreacyjnym, to nie widze problemu. Nawiasem mowiac ,z doswaczenia powiem, ze o wiele wiecej problemow jest z psem i kotem niz z dzieckiem - psa nie mozesz wszedzie ze soba zbierac, poza tym dziecko szybko rosnie i madrzeje w postepie geometrycznym , pies niestety nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żadnych bachorów
cieszę się, że nie mam dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madchen.
współczuję męża :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuję faceta. Łączę się w bólu bo też mam kilka prac i studia i nie wyrabiam. Teraz siedzę na kafe kosztem projektów ;-p :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×