Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ququ

kiedy facet za coś płaci...

Polecane posty

Gość ququ

ostatnio miałam pewną krępującą sytuację. Byłam z facetem na zakupach - on potrzebował kilku ciuchów. Spędziliśmy w sklepach kilka godzin, w jednym z nich zostawił sporą sumę pieniędzy i z racji tego dostał wysoki rabat. Stwierdził, że mam sobie coś wybrac. Po długim marudzeniu z mojej strony, że nic nie potrzebuje - coś tam sobie wybrałam. I powiem Wam szczerze, ze czuje się teraz z tym fatalnie :/ jestesmy ze soba 2 lata, on zarabia o wiele wiele wiecej ode mnie, zawsze płaci za mnie w restauracjach (chyba raz pozwolił mi za coś zapłacić - choć kłócimy sie o to za kazdym razem) ale ja mam sie w co ubrac, mam duzo ciuchów, moze nie z najwyższych pułek ale dobrze wygladam. Nie wiem czemu ale poczułam się tak jakby mnie "kupował". Niby tyle czasu razem ale z drugiej strony jak sie czyta o tych pannach co są z facetami za kase, co żerują na ich wypłacie, co wymagaja i oczekują super prezentow... Moje 1 postanowienie? oddam mu ta kasę jak tylko dostane wypłate :/ A jak Wy sie czujecie gdy facet coś Wam kupi? (nie mowie o prezentach na urodziny, czy swieta).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzaj kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkhkkj
widać z tego, że kobiety innego tematu jak kasa, albo seks nie mają. żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Przesadzasz........ przeciez jestescie razem 2 lata, mial prawo ci zrobic przyjemnosc a ty robisz z tego jakas tragedie. Jak sie z tym tak tragicznie czujesz to jak dostaniesz wyplate kup mu jakis miły drobiazg w ramach rewanżu ale absolutnie nie oddawaj mu kasy bo zachowasz sie chamsko i dziecinnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak źle i tak niedobrze
No nie mogę ... Facet nie kupuje nic od siebie - źle. Kupuje - też źle :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stwierdził, że mam sobie coś wybrac. Po długim marudzeniu z mojej strony, że nic nie potrzebuje - coś tam sobie wybrałam." i przy tym pozostań ... nastepnym razem odmów :) i po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ququ
wiem, ze oddawanie kasy za prezent nie jest na miejscu ale 10 min sie z nim sprzeczałam w tym sklepie - naprawde nic nie potrzebowałam a on uparcie, ze coś mam sobie wybrac. Dziwnie sie z tym poczułam... jestem od niego młodsza, mniej zarabiam, nie chce zeby sobie myślał, że kasa jest dla mnie najwazniejsza i ze za kazdym razem cos musi mi kupic (ostatnio też coś wymusił - tzn ja sobie cos wybralam - mialam na to pieniądze ale on stwierdził, że za to zapłaci). Moja mama mowi, ze jak chce kupić to mam mu na to pozwalac... ale kuźwa głupio mi jak cholera :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ququ
No nie mogę ... Facet nie kupuje nic od siebie - źle. nie napisalam, że jesli mi nie kupuje to jest źle. Akurat on pamieta o swietach i zawsze dostane jakis drobiazg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jaki Ty widzisz w tym problem? Nastepnym razem sama coś mu kup.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyuioppoiuytrewq
A ja tam sobie problemów nie stwarzam... Jeśli mój facet mnie czymś obdarowuję to się cieszę że chce to zrobić i ślicznie się uśmiecham i dziękuję :) Teraz to kobiety jakieś przewrażliwione są... Po dwóćh latach czujesz się jakby on cię kupował? Dziwne :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest jak sie naczytaja
ludzie na kafe, ze nawet postawienie dziewczynie kawy to materializm:P chyba ty najlepeij wiesz jaka jestes....nie wyciagasz od niego kasy wiec niby czemu masz czuc sie materialistką? nie popadajmy w skrajnosci. sama sobie chyba wmawiasz, że on chce cie kupić...po 2 latach?! uwazaj bo jak zrobisz z tego taki problem to zwiazek moze sie posypac. Facetów tez wkurza jak dziewczyna co chwile sie rzuca, ze ona za siebie zaplaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mertoro
Jeśli źle się czujesz, gdy jesteś sponsorowana, to zwyczajnie nie pozwalaj na takie sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No wlasnie teraz to wiele
kobiet jest przewrazliwionych na tym punkcie. Przyjmowac prezenty trzeba umiec. Dla niektorych facetów takie zachowanie kobiety, ktora chce wracac kasę za cos co oni jej kupili z wlasnej woli by sprawic przyjemnosc jest jak policzek w twarz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyuioppoiuytrewq
Nawiasem mówiąc, kłótnie o to kto zapłaci wygladają głupio :o Sponsorowana? Kupienie swojej kobiecie czegoś to sponsoring? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, że gorzej by wyglądało, gdyby na wspólnych zakupach zafundował kupę ciuchów tylko sobie a Ciebie olał-wtedy założyłabyś inny topik,co?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No na kafe
wszystko sprowadza sie do sponoringu - nawet postawienie przysłowiowej kawy na randce:classic_cool: tu wszystko jest w krzywym zwierciadle:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurde jak cos kupuje
to dlatego ze chce sprawic radosc drugiej osobie a taka reakcja osoby obdarowywanej by mi tylko humor zepsula:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale chyba po tych 2 latach
wiesz mniej wiecej na czym stoisz, znasz faceta wiec o co robisz takie problemy? Widze, że w dziwsiejszym swiecie ludzie nie tylko mają problem z dawaniem ale i przyjmowaniem. Niektorym nigdy sie nie dogodzi - nie da to źle, da tez niedobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ququ
Mysle, że gorzej by wyglądało, gdyby na wspólnych zakupach zafundował kupę ciuchów tylko sobie a Ciebie olał-wtedy założyłabyś inny topik,co? taki był plan na zakupach. Byłam bez grosza i już na dzien dobry powiedziałam, ze przyjedziemy tu jak tylko dostane wypłatę. A on na to, ze mam cobie cos wybrac. Dobrze wie, ze nie lubie gdy za mnie placi a mimo to musi sie ze mna klocic. Ja nie jestem wymagająca i skoro mowie mu na starcie, ze nie potrzebuje, nie lubie, sama za siebie zaplace to on powinien to uszanowac a nie stawiac mnie w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyuioppoiuytrewq
A ktoś wyżej dobze napisał... On pewnie chciał sprawić ci przyjemność, a w odpowiedzi dostał dąsy... A tak z ciekawości... Co sobie wybrałaś? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz ze faceci
wbrew obiegowej opinii na kafe:P nie przepadaja za takimi kobietami co to "wszystko chcą same" i nic od innych nie chcą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chce kupować niech kupuje przecież jesteście razem już dwa lata.......To chyba jest jakiś problem w twojej psychice z otrzymywaniem prezentów- też tak kiedyż miałam- ale wytlumacz sobei że Ty też jesteś kimś wyjątkowym i zasługujesz od czasu do czasu na jakiś prezent:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale bez cyrków, chciał ci cos kupić to kupił, prezent dostałas i tyle. jak dostaniesz wypłatę to kup mu tez jakiś drobiazg w ramach rewanżu i bedziecie kwita.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szlag by mnie trafil
gdybym cos komus kupila by sprawic tej osobie przyjemnosc a ona do mnie z pretensjami i wyklocaniem sie o to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak widac w tym zwiazku
to ty masz jakies problemy z soba? wiesz w ogole co to zwiazek? w dodatku podobno jestes z nim 2 lata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ququ
tak wiem co to związek. Kupuje mu prezenty ale zazwyczaj nie robie tego bedac z nim w sklepie i mowiąc "wybierz cos sobie". nie kłócilismy sie na caly sklep :/ rozmowa wygladała mniej wiecej tak "wybierz cos dla siebie" "ale ja juz wszystko mam" "no dalej, napewno cos ci sie podoba" "dziekuje ale naprawde nie ma tu nic co jest mi potrzebne" "o jejuuu... idz sie przejdz po sklepie i moze cos dla siebie znajdziesz" i prawda jest taka, ze nie bylo tam NIC co rzuciło mi sie w oczy, co bardzo mi sie podobało. Wziełam cos (juz nie wazne co) co po 1 nie bylo mi potrzebne, po 2 wcale nie bylo najpiekniejszą rzecza ze sklepu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorka raczej jest z tych kobiet co to zamiast galeriowania ceni sobie znacznie bardziej kontakt z facetem na stopie tzw "pierdołowania " a znacznie prosciej można to wytłumaczyc w ten sposób , ze zakupiona bluzeczka w sklepie jest tylko przyczyną i w tym przypadku nie za bardzo ważna jest kwestia kto ową bluzeczkę zakupił . Efekt końcowy jest zawsze ten sam :P zaczątek do stwarzania sobie bezpodstawnego problemu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ququ
regres - starasz sie byc zabawny ale cos mało Ci wychodzi... jesli uwazasz to za głupotę to sie nie wypowiadaj :/ chciałam poznac zdanie innych kobiet (poznałam, dziekuje) a nie faceta ktory cale dnie spedza na babskim forum... nie masz innych zajec? a moze jestem kobieta? wiem, ze moje zachowanie nie bylo zbyt madre ale nie darłam sie na niego w tym sklepie ani nie wyrywałam mu z rąk rzeczy ktore mi pokazywał. Grzecznie podziękowałam a on sie uparł :/ w innych sklepach znalazłabym 30 rzeczy ktore mi sie podobaja i były 2x tańsze i ktore chce - akurat w tym nie było nic a on swoje... :/ o to mi chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×