Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Joasia K.

oszczedzanie studentki

Polecane posty

Gość Joasia K.

Po oplaceniu dojazdow na studia, oplat z tym zwiazanych, za jedzenie i oplaty domowe nie musze placic , zostaje mi okolo 800-900 zlotych, jak z tego oszczedzac, bo wiadomo od czasu do czasu musze ze znajomymi wyjsc, czy kupic kosmetyk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figid
sporo ci zostaje i jeszcze narzekasz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joasia K.
ja nie narzekam, ale wystarczy pare wypadow zeby to wydac, jak zrobic zeby nie przelecialy przez palce. bo ja 10 000 czy 1000 zl w rownie szybkim tempie wydam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no chyba proste,jak gdzie wychodzisz to bierz piwo,bo jest go wiecej niz drinka i jest tansze i powoli sacz...nie pal,jedz najtansze rzeczy w faast foodach po imprezie...nie przesadzaj z drogimi kosmetykami i ciuchami,chyba proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja nie wytrzymam
to mi zostaje 600 złotych, a pod koniec miesiąca jakieś grosze jeszcze mam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joasia K.
dzieki, tak bede robic, a dobrzeby bylo abym odkladala do banku z 400 zl miesiecznie na czarna godzine?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tak porada aby jadac w fast foodach jest przednia!Tak trzymac idioto/ko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joasia K.
ale to 800-900 mi zostaje po zjazdach do szkoly. nie licze na ubrania, jedzenie, kosmetyki... chce cos odlozyc zeby od rodzicow nie brac(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joasia K.
doradzcie cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooooooooooooooooooooooooo_
Ja Ciebie rozumiem. Też chcę oszczędzić i prawie nic nie kupuję. Ale myślę, że jak pieniądze nosi się ze sobą lub trzyma w domu to łatwiej "idą". Myślę, że warto wpłacać je na konto oszczędnościowe, lub takie, z którego nie wyciągniemy pieniędzy za pomocą karty. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzwine bo ja na miesiąc mam
700 zł i to mam mi starczać na akademik, żarcie i jeszcze na imprezy, i czasem potrafie jeszcze ciucha kupić sobie:o smarkulo ile ci pieniędzy jeszcze nie dać to wszystko przepierdzielisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzwine bo ja na miesiąc mam
także spokojnie jeszzcze bym odłożyła z tych pieniędzy co ty posiadasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joasia K.
wiem wszystko przepierdziele, dokladnie!!!! ale np ostatni miesiac chcialam odlozyc ale poszlam do dentysty i okazalo sie ze mam 2 dziury za kazda placilam 110 zl. lacznie wyszlo 220, jak tu odkladac?? co 3 msc szkla kontaktowe i plyn trza kupic, leki ktore biore sa holernie drogie ale musze je kupic bo bym nie funkcjonowala w razie bolu;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joasia K.
;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karakallus
wiesz, w takiej sytuacji kontakty to jest zbytek. zaprzyjaźnij się z biedronką. staraj się gotować w domu a nie jeść na mieście. ewentualnie bary mleczne? ustal sobie nieprzekraczalny dzienny limit gotówki. możesz wydać więcej jeśli zostało z poprzednich dni ale nigdy naprzód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a coś takiego jak
praca dorywcza nie istnieje????? ktos ci ma dać tą kase? bo nie rozumiem twojego żalu tutaj???:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie- szkła kontaktowe
śmiech na sali, nie za wygodnie ci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soczewki kupuj w necie
np. na noszesoczewki.pl jest duuzo taniej. Policz dokladnie ile Ci koniecznie potrzeba (wliczajac w to ZDROWE odzywianie, bo po co pozniej placic lekarzom) dodaj do tego mala sumke na nieprzewidziane wydatki i reszte odkladaj na konto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomaszowaty
generalnie to z tej kwoty trudno coś odłożyć, ale możesz sobie założyć jakieś konta i wpłacać 150zł co miesiąc. drugą opcją jest zawsze dorobić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liberal girl
jedyny sensowny sposób na oszędzanie: co miesiąc odkładać określoną sumę i nie tykać jej - choćby "skały srały"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karakallus
nie doczytałam że nie wydajesz na jedzenie. ej, w takim układzie to jest masa pieniędzy. ja studiuję dziennie i miesięcznie wydaję "na siebie" ok 300 zł zakładając 2-3 razy w tygodniu jedzenie poza domem, parę razy kino i wyjście na piwo/imprezę. studiuję w warszawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzwine bo ja na miesiąc mam
to naprawde dziwne.. no ja płacąć za akademik 300zł- zostaje mi na życie 400zł... i potrafie dobrze zjeść i 2-3 razy w tyg imprezka, i ciuch i ząb, przecież to też nie są wydatki comiesięczne.... ty po prostu jesteś nieoszczędna i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogranicz pewne wydatki, mi.in. kosmetyki czy nowe ubrania. Nie kupuj wszystkiego, co Ci wpadnie w oko. I powinno być ok. Mnie spokojnie wystarcza 800zł na miesiąc (z tego 450 płacę za mieszkanie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzwine bo ja na miesiąc mam
i w dodatku tera mam na koncie jeszcze 60 zł, bo już pod koniec tyg oszczędzałam, zeby mi zostało coś na ten miesiac, żeby mieć na cokolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joasia K.
latwo komus mowic nt soczewek, mam taka wade ze szkla jak ubiore sa grube od razu widac ze mam spora moc. w okularach nie wygladam najlepiej, ale odkladam kase na jakies porzadne bo po soczewkach mam problem z oczami, wiec moze do gwiazdki naskaladam na nie. jesli chodzi o dorobienie to nie ma takiej mozliwosci, opiekuje sie dziecmi i sa to takie godziny ze np prowadze do szkoly pozniej 3 h wolnego pozniej po dzieci i do wieczora z nimi, wiec dorobic chocby sprzataniem nie moge. znikam do dzieci, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzwine bo ja na miesiąc mam
widzisz, ile osób żyje za wiele wiele miejsze pieniądze??? a ty sie tu zalisz? wstyd normalnie... nie raz potrafie w tyg przeżyc za 50 zł, wtedy mam 150 na następny tydzień i wtedy moge zaszaleć... no chyba ze ty ubierasz sie w vistuli i jadasz w restauracjach...:O o zgrozo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joasia K.
ja sobie nic nie kupuje poza szklami, tabletkami a jedzenie z biedronki...nie pamietam kiedy sobie ciuch badz buty kupilam.. reszta na bilety, takie pierdoly idzie.. znikam, zaznacze temat w ulubionych i pozniej do niego wroce, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joasia K.
na tabletki 2 sztuki wydaje 30zl pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzwine bo ja na miesiąc mam
a ty myślisz, zeja gdzie studiuje? że biletów nie kupuje? oczywiście, zeby oszczędzić jade do domu raz na miesiac... biore wtedy też jedzenie z domu... i bilety i tez łykam tabetki (nie antykon.) comiesiac... także... zasatnów sie, bo mnie akurat bardzo to dziwi co mówisz? może przestań szalec na imprezach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×