Urząd pracy chce mi wciskać robotę fizyczną, bo nie mam jeszcze dyplomu

Dałam im tylko zaświadczenie o ukończeniu studiów i obronieniu pracy dyplomowej, a oni mówią, że jak im nie dostarczę dyplomu to mi będą wciskać pracę fizyczną :( Obroniłam się na dniach, na dyplom będę jeszcze musiała poczekać. Co mam robić :(

a nie sie lenic. magistry zasrane :O

Nie mogłaś podnieść tamtego topiku, tylko zakładasz nowy??

topikow na jeden temat :O

zalozyl chyba facet, to nie jej dlatego ja sie nie rejestruje :P bo sama se znajde robote jaka chce

a co z ubezpieczeniem zdrowotnym?

UP jest dobry tylko ze względu na ubezpieczenie, sama osobiście nie znam nikogo, komu załatwiliby tam pracę. Mi mieli do zaoferowania tylko telemarketing, a kolejną wizytę wyznaczyli aż na styczeń.... Szukaj sama, bo tam się nie doczekasz

zapisywałam się do urzędu pracy raz, jak mialam 23 lata. bylam po 4 latach pracy w jednej firmie. najpierw bylo to 1/4 etatu a ostatnie pol roku, jak nie rok na 1/2 (rzecz jasna, tylko w papierach). w urzedzie dowiedziałam się, że ok zapiszą mnie ale oczywiście bez prawa do zasiłku, bo niby jak to - przecież za mało mam wypracowane. no wiec pytam, jak bedzie z ubezpieczeniem. pani pyta ile mam lat, ja mowie ze 23. pani pyta czy studia ukonczone, ja na to ze jestem w trakcie. na co slysze, czy pani matka jeszcze zyje. mowie ze tak. no wiec, kontynuuje pani z urzedu, niech sie mamusia pofatyguje do ZUSu i podepnie pania pod swoje ubezpieczenie. dopiero po 26 roku zycia, niech sie pani zglosi o ubezpieczenie od nas. ustalili mi jakis termin, miesiac pozniej. pojechalam. czekam czekam, w koncu moja kolej, wchodze do pokoju. kazali sie podpisac, podpisalam. pani mowi, kolejna wizyta, za (chyba) 3 miesiace, dodaje to wszystko. ja pytam, jakie to wszystko, gdzie propozycje pracy, gdzie kursy. pada odpowiedz, propozycje pracy w swietlicy, wywieszone sa w gablotach, a co do kursow, to oni musza najpierw uslyszec od jakiegos pracodawcy, ze on by mnie chetnie zatrudnil, mimo ze nie mam kwalifikacji i wtedy oni mnie wysylaja na swoj koszt na kurs. i ze zapytam co trzeba zrobic na rozmowie kwalifikacyjnej panu (badz pani) zeby akurat nas wybrala z tlumu chetnych, w ktorym to na bank znajdzie sie ktos kto o wiele bardziej jest wykwalifikowany na dane stanowisko. czy nie na tym wlasnie polega rozmowa kwalifikacyjna, zeby wybrac kogos kto sie najlepiej nadaje na dane stanowisko? PUPom stanowczo mowie NIE.

ubezpieczenie zdrowotne niby mam, bo podobno po utracie statusu studenta( a stalo sie to we wrzesniu) mam prawo 4 miesiace do bezplatnej opieki medycznej, mam nadzieje ze w tym czasie znajde prace, jak nie to trudno, zarejestruje sie w UP.... :O ale mam nadzieje ze znajde!!

ofert