pytanie głównie do panów

moj szanowny partner oświadczył mi ostatnio że sie mało ruszam podczas seksu-tak jakby żartem. Zastanawiam sie wiec jak moge to poprawić skoro :kochamy sie jeźdzca- ujeżdzam go jak oszalała aż mu tchu brak, w innych pozycjach on mnie przygniata wiec średnio sie ruszam, ale jak moge to sie staram, do tego obowiazkowo lodzik. Czego on jeszcze chce?

hmmm... nie wiem. Może porozmawiaj z nim. Czytam sobie te wszystkie wypowiedzi kobiet na tych forach... i widze, ze ich faceci maja dobrze z nimi. Ja np. mam kobiete od 2 i pół roku. Pierwszy nasz stosunek odbyl sie po pol roku. Wtedy tez ja rozdziewiczylem. Od tej pory robilismy to raz w miesiacu... nigdy w zyciu by mi nie zrobila loda. Reka "robote" zrobila mi dwa razy... wystarczy, że chce sie kochac i ja juz jestem w 7 niebie... niczego wtedy raczej od niej nie wymagam. Staram sie zeby jej bylo dobrze... do czego zmierzam. Jezeli czegos sie nie dostaje, albo dostaje sie do rzadko to smakuje o wiele lepiej... zdarza sie, ze nie raz podczas gry wstepnej zlapie mnie na chwilke ... to sie czuje jakbym z inna szczytowal. A mam za soba juz ho ho ho stosunkow.

urbi> współczuje. Mój ex był cholernie oziębły w łózku i wiecznie zmęczony, seks też tylko od święta, wiec go rzuciłam w cholere :o bo ja musze mieć codzień :D A tak serio to ostatno chyba szybciej sie mecze, np na jeźdzca to z pare minut i wymiekam, nogi mnie bolą :( Najbardziej sie lubie wtulić i drapać go po plecach, złapać za tyłek, czuć jak on sie rusza i mnie przyciska, tylko że wtedy sie średnio moge ruszać..

potrzebuje takiej kobiety jak Ty ... hehehhee ^^ tez uwielbiam pieszczoty itp itd ;d. Nie koniecznie sex.... ale sex tez super ;). Jak to mój kolega mawia "nie pieniadz, a nie wygoda..." hihi. Nie no fajnie fajnie :)