Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marewa

czego on chce

Polecane posty

Gość marewa
jedna pewna... no ale jakie zobowiązania ? jak ma czas to zadzwoni, pogadamy chwilę, raz na tydzień/dwa sie spotkamy na jakiejś kawie albo przytulakach i to wszystko póki co nie wiem ,ale ja nie widzę z jego strony zobowiązań emocjonalnych, nawet sądzę, że jeżeli ja go zacznę jakoś naciskać to wróci do relacji sprzed pocałunków itp, czyli typowe zawodowe, już raz tak chciał zrobić choć z drugiej strony wiem ,że tak by nie chciał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marewa
jkoloooa kurcze ten też tak mówi, że mamy czas i nie ma co się śpieszyć.. Ty mów skąd jestes :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkoloooa
a widzisz:) może dostał nam sie ten sam facet:) z jakiego wojwewództwa jestes?hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marewa
jedna pewna kobieta widzisz to jest skomplikowane, on jest trudny dość jak dla mnie, dlatego mnie interesuje rozmawiamy o pracy, zainteresowaniach naszych, żartujemy, rozmawiamy też o sprawach"cielesnych" potrafi być wtedy bardzo czuły i dojrzały i bierze to na poważnie, ale często też z tego żartuje generalnie zależy od nastroju, jak nie ma nastroju to powie, że to pierdoły i nie pogadasz, ja sobie myślę, że jego baba ma z nim trochę kłopotu;) a obawiać się w jakim sensie bym miała? a czy mu ufam? też zalezy w jakim sensie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna pewna kobieta
Marewo, ja o tym właśnie mówię... On panicznie boi się sytuacji, w której na tyle to daleko zajdzie, że zaczniesz go bardziej naciskać, oczekiwać, chcieć.... O tym właśnie mówię... Może on w swoim mniemaniu stara się zrobić wszystko, żeby to utrzymać na zasadzie, że niby obie strony satysfakcjonują przytulanki raz na dwa tygodnie... Facet jest wbłędzie, bo każdy układ to albo progres, albo regres, albo pozór i sytuacja martwa. Sam siebie oszukuje... Swoją drogą zdziwiłaś mnie częstotliwością... Widujecie się na codzień w pracy?? Jak to jest?? My się widujemy w pracy. Poza pracą jak się umawiamy to w celach w jakimś sensie związanych z pracą. Niemniej ciężko w ogóle umówić się poza pracą, jak pracuje się cały dzień, ma się rodzinę itp. Widujemy się 4 lub 5 dni w tygodniu, zawsze spędzamy ze sobą sporo czasu. On mnie zazwyczaj wita, wpada z kawą, później wpada w międzyczasie, później ja do niego. Jak jest dłuższa przerwa wyskakujemy na obiad lub herbatę do knajpki. Wracamy też często razem, on na mnie czasem czeka, bo różnie kończymy... Widujemy się jak czasem, to wręcz patologicznie dużo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marewa
jkoloooa dolnośląskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkoloooa
no to nie ten...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkoloooa
...a powiedz mi, zaangazowłas sie juz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marewa
jedna pewna... więc jak jest w błędzie to na co liczy kurcze nie widujemy się codziennie w pracy, zależy , nieraz 3 razy w tyg, nieraz raz, róznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna pewna kobieta
Marewo, wiesz, zapytałam, czy się go nie obawiasz itp. po tym jak napisałaś, że nie tak wiele wiesz o nim. Przyszła mi do głowy może jakaś durnota, ale może ten faet jest nosicielem jakiegoś świństwa, może dlatego nie dąży do pełnych zbliżeń?? To powiem Ci, ze trafili nam się mężczyźni bardzo odmienni co do wylewności. Mój twierdzi, że jest małomówny, aczkolwiek znacznie bardziej mówny niż mój mąż:) Niemniej wiem sporo, począwszy od wagi i wzrostu, gdzie się ubiera, po wiele innych spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marewa
jkoloooa no chyba tak, skoro jakbym miała go olać to bym czuła złość ale już raz się odsunęłam, jak mi powiedział, że ma kogoś i one są dla niego najważniejsze, wtedy mu odpowiedziałam, że to szanuję i sie wycofuję całkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziane meskim okiem
jezeli Ciebie nie krecie takie zachowanie to stopniowo zrezygnuj z romansu...facet jesli chce miec romans to przy najblizszym zblizeniu nie odmawia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna pewna kobieta
Marewo, ja myślę, że Ty mu się bardzo podobasz i go pociągasz, niemniej jest coś, czego chce uniknąć za wszelką cenę - więzi emocjonalnej, tego co pozwala kobiecie powiedzieć - tęsknię, martwię się o Ciebie, nie chcę abyś... itd. Tu dla wielu mężczyzn rodzą się problemy, a już z dwiema kobietami w związku emocjonalnym naprawdę trodno dać radę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marewa
jedna pewna... e to wagę , wzrost, gdzie się ubiera, jakie są jego pasje to i ja wiem on nie mówi o swoich uczuciach po prostu, nie dopuszcza mnie do siebie a z tym świnstwem to nie sądzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkoloooa
nie nie nie- facet nie martwi sie o kobiete, o to czy bedzie tęsknic, cierpiec, czy ja zrani- po prostu bierze co zycie mu daje....a jesli nie beirze, to znaczy ze cos z nim nie tak- na 100% obstaje przy swoim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marewa
jedna pewna.. no pewnie tak, ale z drugiej strony jak przestałam mu pisać esemesy typu, że tęsknię itp to miał żal ze juz nie piszę, bo było to bardzo miłe tylko szkoda, że jednostronne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marewa
ehh, trzeba by się położyć pomału lulu, przemyślę sobie co pisaliście wszyscy i jego zachowanie i jutro napiszę do jakich wniosków doszłam :) życzę udanej nocy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkoloooa
a no własnie...my nie piszemy ze soba chyba juz z miesiac, moze wiecej....ale załoze się, ze jesli napisałabym mu cos miłego na pewno odpisałby...ale stwierdziałm, ze w sumie po co? skoro to do niczego nie prowadzi.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziane meskim okiem
ale Wy jestescie dziwne...facet owinal ciebie w okol palca...nie czujesz tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkoloooa
w sumie, to duzo kombinowałam, zastanwiałam sie dlaczego i nic mi nie pasowało...tylko te jego problemy z erekcja- on oczywscie nic nie wie- ze ja wiem....hehe, - trudno, zostawiam to tak jak jest. Stwierdziałm, ze wole go miec za kumpla, kolege, ni kochanka, a potem bedziemy przechodzic na druga stone ulicy, i udawac ze sie nie znamy.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marewa
widziane meskim okiem... widzę to i mnie to wkurza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna pewna kobieta
Marewo, dziwny gość. Może "męskim okiem" ma rację, może "jkoloooa" ma rację?? Może to, ze "one są najważniejsze" to prawda?? Może Twój i mój są wyznawcami tej samej teorii?? Tak jak mój mi powiedział, o tym, że "dokonuje się wyboru ostatecznego, a później następuje już tylko długa prosta, a jedyne co pozostaje to marzyć"... Może on ma świadomość, ze jest na długiej prostej, a Ty jesteś tym właśnie marzeniem?? Trochę ucieleśnionym, a trochę ulotnym??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziane meskim okiem
dam Ci rade...zacznij go olewac...efekt bedzie o wiele lepszy...wiem co mowie, jestem mezczyzna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkoloooa
hmmmmmmmmmmmmm...........no to ide spac...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marewa
to tylko mi pozostaje odpowiedzieć sobie na pytanie czy w to dalej brnąć, zabawić się, bardzo mnie kręci, ale czy to nie będzie miało za dużego wpływu na moje życie, nie jestem maszyną, nie wiem czy będę potrafiła miec go tylko jako zabawkę do dobrej zabawy, boję się że zaangażuję sie za bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna pewna kobieta
Widziane męskim okiem..., a co mi doradzisz?? Co o tym sądzisz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziane meskim okiem
jedna pewna kobieta...nie wiem co dzis bralas ale ja poprosze to samo w 2 razy wiekszej dawce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkoloooa
daj sobie z nim spokój- bo nie warto- lepiej skoncz cos, nim zaczeło sie naprawdę, bo bedzie ci ciezko jesli sie zakochasz nie daj Boze:)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marewa
widziane meskim okiem zaczełam już to robić, po tym zbliżeniu "nie do końca", powiedziałam ze było fajnie przyjemnie itp, nawet że dobrze ze nie poszliśmy na całość i stopniowo sie wycofałam, nie pisałam esemesów itd tylko jak daleko sie w tym posunąć, nie chce żeby zrezygnował..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkoloooa
mnie tez gosc kreciał, tak mocno, ze byłam w steni pojsc z nim do łózka- nie skorzystał...trudno- ale teraz sie ciesze- bo przynajmnije mozemy normlanie rozmawiac- chociaz mysle ze jeszcze chwiel, bedzie nam tak głupio troche...grrr, no nic, trzeba czasu- nawet na zamkniecie takich spraw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×