Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marewa

czego on chce

Polecane posty

Gość jedna pewna kobieta
Widziane męskim okiem... Jedyne moje uzależnienie to perfumy... Używki są mi obce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziane meskim okiem
i oczywiscie zapraszam Cie na drinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marewa
ehhh, w ogóle to nieraz mam już tego wszystkiego dość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkoloooa
nic nie zrobisz, nic nie zaplanujesz, nic nie przyspieszysz...czas pokaze, - ja mysle ze powinnas sobie go sprawdzic...ale staraj sie nie nakręcać, bo bedzie ci ciężko.pozdrawiam ...ide spac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marewa
jkoloooa miłej nocy :) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna pewna kobieta
Dzięki, wolę herbatę... Nie piję alkoholu....;) Marewo, grasz w niebezpieczną grę. Ja notabene też.... I też nie jestem kobietą głazem. Myślę, ze obie jesteśmy na dobrej drodze do emocjonalnej autodestrukcji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marewa
ja tez :) do jutra;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marewa
jedna pewna... może się wymienimy mail'a,mi jutro to będziamy miały przynajmniej swoje wsparcie :) buziaki i miłej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna pewna kobieta
jkoloooa, miłej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna pewna kobieta
Marewo, my chyba powinnyśmy obrać nieco inny kurs:) Do jutra... Co do maila... pokombinuję, nie obiecuję, ze jutro. Moja sytuacja jest jeszcze bardziej pokręcona, bo jestem mężatką, więc zawsze muszę zabezpieczać dyskrecję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziane meskim okiem
jedna pewna kobieta...mysle ze jestes na tyle inteligentna ze doskonale wiesz co masz robic...pewne jest jedno...jak pokazesz facetowi ze moze Ciebie omotac...ze moze traktowac Cie jak pacynke to szybko to wykorzysta...zabawi sie Toba i...zacznie szukac mlodszej, sexowniwjszej. Jak chcesz go miec ns dluzej...na stale...na zawsze...badz twarda.. to on ma sie starac o Ciebie...ma walczyc...nie pokazuj mu ze Ci na nim zalezy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna pewna kobieta
Widziane męskim okiem... Dziękuję Ci za komplement.... Gdybym teraz powiedziała, że miło mi się z Tobą rozmawia, świadczyłoby to, że niezwykle łatwo mnie kupić miłym słowem... Aczkolwiek... miło... Ja z tą relacją mam inny problem. Nie wiem kto trzyma w ręku ster i boję się, że to być może jestem ja... Mówisz o parzącym lodzie... przyciągać i odpychać... Coś... w tym jednak jest... czasem mam wrażenie, że kompletnie wyłażę mu na głowę, a on się tym jeszcze cieszy, a czasem myślę, że jestem dla niego zbyt dobra... Tak naprawdę najgorsze jest to, ze ja sama nie wiem czego chcę. Jest mężczyzną wyjątkowym, nie traktuję go jak zabawkę, niemniej mój mąż też jest wyjątkowy i rozstawać się z nim nie chcę..., jest niezastąpionym tatą do tego.... Jestem chyba amoralna.... Dziękuję Wam wszystkim... P.S. Widziane męskim okiem... zaparz dwie herbaty w dużych kubkach... to pogadamy:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziane meskim okiem
jedna pewna kobieta...pijesz zielona lisciasta...expresowa czy...zwykla, zwykla z cytruna...slodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna pewna kobieta
Widziane męskim okiem... fajny facet z Ciebie:) Ja też lubię delikatny flirt;) Piję czarną liściastą...., słabą i nie słodzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziane meskim okiem
jedna pewna kobieta...ja tez nie slodze...i bez cukru mi slodko...jak widze ze odpowiadzasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna pewna kobieta
Widziane męskim okiem...., a ja myślałam, że mogę liczyć na Twój obiektywizm i chłodne męskie spojrzenie.... Cóż... widzę, że mój piekielny urok zaczyna zataczać coraz szersze kręgi.... A poropos, uważaj, by ta słodycz w gorycz się nie zmieniła, wszak mnie nie znasz;) Kiedyś, co prawda powiedziałam omawianemu tu panu, żeby uważał, bo jestem kobietą fatalną... On na to się roześmiał, mówiąc: co Ty nie powiesz.... Jednak... pozory mylą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziane meskim okiem
jedna pewna kobieta...w taki oto sposob zaczynam "pociagac" za sznurki...poznawac Cie... wiem ze taka nie jestes...nim sie obejrzysz...pokłonisz mi sie...a gorycz twa zmienie sie w miod jaki przyda mi sie na chlodne zimowe wieczory...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna pewna kobieta
Widziane męskim okiem.... Słuchaj, nie mam zamiaru Cię tu zamęczać... niemniej, jesli masz na tyle doświadczenia życiowego i cierpliwości do mnie, to odpowiedz.... Czy uważasz, że to moja wina, że wplątałam się w dość dziwny układ?? On mnie poznawał dość powiedziałabym podstępnie...;) Najbardziej mnie w tym układzie denerwuje to, ze nic nie jest tym, czym jest..., czyli on np., czeka na mnie po pracy, a później spacerkiem idziemy i jedziemy moim tramwajem, przepuszczając jego... i to jest najnormalniejsze zachowanie na świecie.... A skądinąd powiedział mi mimo chodem, że jak mnie nie ma, to chodzi w inne miejsce, żeby było szybciej i najczęściej biegnie, żeby zdążyć... To, ze spędzamy każdą wlną chwilę razem to też nie ma znamion niczego dziwnego.... Przecież nie jesteśmy przedszkolakami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziane meskim okiem
jedna pewna kobieta...pieknie piszesz pomoge Ci ale musisz mi odpowiedziec...jedziecie twoim tranwajem...mijecie jego...zastanow sie czy to ze tak sie dzieje wynika z Twojego zachowania czy...wiadomo...odpowiedz mi na pytanie...chcesz byc z nim czy chcesz z tym skonczyc....musisz okreslic swoja pozycja w zaistnialej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojooojjjjajajajaaaaaaaahahah
a czy wydziela sie smrod z samczego smierdziela (myszki)????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie okiem a krokiem
!!!!troche pomyslunku!!!!!!!!!!!!!!1ahhhhhhhaaaaaaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krecial ja
on nawet nie wie tepak co to znaczy,to nowe słowo: KRECIAŁÓ!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie skorzystał
bo z analfabetka zadna przyjemnosc,tylko Hiv!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goździk
Marewo Moja historia jest taka: Po 8 latach związku rozwiodłam się i sama wychowuję syna (3,5) Poznałam świetnego faceta ale nie chciałam się angażować, więc postawiłam sprawę jasno-sex... Jestem twardą babką, trudno mnie złamać-tak myślałam.... On przystał na propozycję, po miesiącu zaczą coś marudzić że on chce normalnego związku a po trzech miesiącach że tak nie chce i albo jesteśmy normalnie razem albo nie... Przyciągał i odpychał od siebie tak jak w Twoim przypadku, byliśmy razem ale na dystans... związek trwał dwa lata (w międzyczasie kilka młodszych jędrniejszych kobiet się przewinęło...)Ale zawsze wracał, te młode, ambitne, dojrzałe dziewczęta (19-22 lata) (ja mam 29)okazywały się po jakimś czasie puste, ciągle słyszałam to ty jesteś moją kobietą,przyjaciółką,oazą... On był wolny kiedy wiązał się ze mną.... I teraz Twoje pytanie: po co oni to robią?-nie wiem do cholery! sama się nad tym głowię.... A teraz z moich obserwacji... Piszesz że nic nie czujesz potem sama sobie przeczysz....wpadłaś i to jest przykre. Zdecydował się na związek z kobietą po przejściach z dzieckiem które pewnie jest do niego przywiązane....a pisałaś że nie chcesz nikogo skrzywdzić....myślałaś tylko o sobie ew. o nim ale tu są jeszcze dwie osoby....dla Ciebie to jest zabawa? Tak pisałaś... zabawić się czy kopnąć w du.....ę Jesteś dorosłą kobietą...każde decyzje niosął swoje konsekwencje... Żal mi dziecka bo wiem jak mój mały przeżył coś takiego... bo po ostatniej małolacie kopnęłam go wkońcu w tyłek. Od trzech miesięcy nie jesteśmy już razem, on nie jest też z tamtą panną i ciągle do mnie pisze i dzwoni, domaga się spotkań z dzieckiem-moim dzieckiem. Taki związek karmiczny...jesteśmy związani psychicznie,emocjonalnie....nienawidzę go, ale moje dziecko go kocha.... Życzę trafnych decyzji. Pozdrawiam Ps.Bardzo uwarznie przeczytałam cały wątek jakby były jakieś zażalenia że wypowiadam się bez uprzedniego zapoznania się z tematem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna pewna kobieta
Widziane męskim okiem.... Szczerze?? Ja chyba sama nie wiem co robię. Szukam rozmowy na ten temat, zainteresowałam się tym topikiem, bo tak naprawdę nie wiem co robić... Ciężko mi zrezygnować z czegoś co mi schlebia, z z drugiej strony nie jest właśnie takim obleśnym, wulgarnym powiedzeniem wszystkiego wprost. Nie wiem, czy mnie rozumiesz, ale myślę, ze tak Gdyby on chciał mnie zaciągnąć do łóżka bez ogródek, to już dawno zaczęłabym go unikać... A to, że rozum podpowiada, że powinnam to wszystko zakończyć i widywać tego faceta najrzadziej jak się da, to też wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna pewna kobieta
Goździk... Jeśli ten facet jest na tyle odpowiedzialny, że dziecka nie skrzywdzi i nie zniknie nagle, to pozwól na ten kontakt. Ja się wychowywałam bez ojca. Widzę natomiast, jakim skarbem jest mój mąż dla naszego syna... Pozdrawiam Cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziane meskim okiem
jedna pewna kobieta...Ty sie zakochalas...smecz0@op.pl...pisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna pewna kobieta
Możemy tu zostać?? Dlaczego uważasz, ze się zakochałam?? Dlatego, ze trudno mi z tego zrezygnować??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna pewna kobieta
Pojawię się tu jutro. Muszę znikać... mały płacze. Bardzo dziękuję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goździk
:) jedna pewna kobieta nie mogę na to pozwolić-pokazał już swoją odpowiedzialność... kiedyś odejdzie,a mój syn będzie coraz większy i będzie przeżywał to bardziej bądzmy dorośli i przyjmujmy fakty do swojej często ograniczonej kobiecej świadomości... krzywda już się stała kiedy dowiedziałam się o tej pannie a stało się to przez jej sms'y takie dla sprawdzenia jak to robiła autorka tego wątku....bezmyślność kiedy faktycznie nie chce się nikogo skrzywdzić... wolna dziewczyna....niech się postawi w sytuacji jego kobiety... miłej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×