Mieszkanie idealne

Pewnie zdarzyło się Wam zastanawiać nad swoim miejscem zamieszkania. Na pewno - każdy ma jakieś plany i marzenia... A Czy myślałyście o tym zupełnie puszczając wodze fantazji i zapominając o finansach? Gdyby kasa nie była najmniejszym problemem (np. po wygraniu rekorowej sumy 125 mln euro we włoskiej loterii) to co byście zrobili? budowa własnego domu pod miastem? apartament w centrum, a może sielska chatka gdzieś daleko w górach, albo nad jeziorem...? Ja postawiłbym na jakieś ciekawe mieszkanie w mieście (najlepiej w centrum): http://sk9.pl/57eddc a dodatkowo właśnie chatkę z drewnianych bali do któej można by było raz na czas uciec i zaszyć się przed światem... Nie mógłbym się zdecydować czy miały to być góry (budzić się z widokiem na tatry - wspaniałe:)) a może na Mazurach i mieć małą prywatną keję z łódeczką... Ahhhh rozmarzyłem się, czas wracać do pracy ;)

Planowałam założyć podobny wątek.

to może podziel się swoją wizją...?

ja to raczej myślę o dużej posiadłości z dala od ludzi, kilkadziesiąt hektarów, las, łąki, pastwiska, a co do domu? tez duży, ekologiczny, wygodny, do tego stajnia na jakieś 30 klaczy hodowlanych i przychówek, dom dla pracownikow, dom dla gości i dla ogrodnika ;)

To ja napiszę ,że chciałbym taka chatkę http://ewa777.blox.pl/resource/dom_z_kwiatkami_rozj..jpg_zmniejsz.jpg z tyłu chaty miały być widok na ośnieżone góry i łąkę wielką pełna stokrotek ,mleczy ,koniczyny i wąska ścieżka prowadząca w góry a z przodu chaty widok na morze z plażą piaszczysto- kamienną i taka skarpa na której rosło by drzewo sosna wydmowa ,taka fajna pokręcona z jednym wystającym konarem a na nim huśtawka drewniana na linie :D I tak by sobie przyjeżdżała na urlop ,weekendy itp tak odchamić się ,mieć odskocznię od codzienności :)

dla mnie to takie bez kredytu:)

Choćby ciasne, ale własne i jak wyżej ktoś napisał - najważniejsze bez kredytu :)

Chatkę z prawdziwych,grubych bali drewnianych mam nad pięknym jeziorem,dom mam w mieście - to teraz tylko apartament nad morzem najchętniej w Swinoujściu

drewniane domki pasują mi do kraojobrazu alp..tyrolu bawarii:) Zielone wzgórza, niebieskie niebo, polany i my w domku:) z drewna:) Ważne KTO w domu mieszka. Jeśli kochający się ludzie, wszystko staje się piękniejsze:)))

oglądacie nowy serial biedni milionerzy? wczoraj był pierwszy odcinek , mąż spał z żoną pierwszy raz w jednym łóżku po tym jak zbankrutowali i zamieszkali u swojego szofera

Ja też najchętniej chatka gdzieś na uboczu, beż ludzi - dużo terenu, lasek, może jakiś konik ;) Ale jak joela apartament nad morzem też chętnie bym przyjął :) Nie obraziłbym się gdyby jednak nie było to Świnoujście-ważne żebym mógł podziwiać morze z okien popijając herbatkę. Jakby ktoś miał na zbyciu coś takiego: http://nadmorzem.notlong.com to ja chętnie. Dojadę i obejmę w ciągu 12 h :)

Potentat -a może być Pustkowie ? To chyba ostatnie prawie dzikie miejsce na zachodzie wybrzeża.A piszę o Swinoujściu bo w tym roku byłam w sierpniu na absolutnie pustej plaży w okolicy tego miasta.pozdrawiam

No dobrze ale załóżmy, że mamy już mieszkanie idealne( lub bliskie ideału) i co teraz? Trzeba jakoś zabezpieczyć swój dobytek - tak myślę, chociaż . Ostatnio zapoznałam się z ofertą delta.poznan.pl. Muszę przyznać, ze robi wrażenie. Zastanawiam się nad zainstalowaniem alarmu. Mieszkanie idealne to te zabezpieczone. Zgadzacie się?

ehhh pusta plaża a tam domek/apartament/cokolwiek z oknami w sypialni zwróconymi w kierunku morza - marzenie! Pustkowie jak najbardziej :) juz słyszę te rozmowy: - gdzie mieszkasz? -w Pustkowie. -gdzie? -no w Pustkowie. -a tak serio ? :) Podoba mi się ta idea. Joela, może się złożymy? ja mam jakieś 4 dychy w kieszeni ;)

Za 125 mln euro to mogłabym mieć to wszystko co wymieniasz i jeszcze helikopter aby się wygodnie przemieszczać. A za mniejszą kasę,drewniany domek nad jeziorem.Z dużym ogrodem.

jak bym miala tyle kasy, to moglabym w ogole nie miec domu, tylko caly czas podrozowac :D a w ogole, to chcialabym miec ladne, nie duze, ale stylowe mieszkanie w jakiejsc starej kamienicy, w jakims fajnym miescie gdzie mozna wyjsc tylko z domu i juz sa kafejki, sklepy (tu mi chodzi glownie o zywnosciowe), teatry ...i jest tego roznorodnosc, by sie nie znudzilo. a klimaty wsiejsko/czarodziejskie tez uwielbiam, ale nie potrafilambym prowadzic domostwa z ogrodkiem, po prostu nie mam tego we krwi, takie miejsca to na urlopik. a dugiej strony to mysle sobie, ze takie mieszkanie w intensywnie zyjacym miescie mogloby byc meczoce i wyczerpujace emocjonalnie ... ale na razie jestem chyba na etapie ladnego mieszkania w stylowej kamienicy, gdzie bylyby wygodne mebel, dobrze wyposazona funkcjonalne kuchnia, przestrzen do zapraszania znajomych (ktorzy przez przypadek mieszkaliby w tym samym miescie :D )

Konczito,a od czego byłby młody,przystojny ogrodnik? ;)

Potentat-ponieważ mam stówkę to znaczy mam większość udziału w tym interesie :-) Nie słyszę sprzeciwu więc zaczynamy.Pustkowie -działka w sosnowym lasku na wzgórzu tuż za wydmą( widziałam takie realnie).Wybierzemy projekt domku Z piętra musi być wyjście na taras oczywiście z widokiem na morze.Ale w jakim stylu mam być ten domek marzeń?Ja jednak skłaniam się ku nowoczesności ,bo wiejską chałupę już mam a chce mi się odrobiny luksusu.

Amita :D mlody przystojny ogrodnik bylby w moim przypadku chyba tylko od patrzenia sie na :o nie dla mnie juz takie uciechy, nie dla mnie swoja droga mialam kiedys faceta ogrodnika, z tym, ze byl to taki raczej ogrodnik od krajobrazu niz od warzyw czy kwiatow ;) nie wiem, ja jakos nie czuje po prostu w kosciach na czym polega mieszkanie w domu z ogrodem itp...

jest Pustkowo. Powaga i jest tam tak cicho że szok. Człowiek myśli że słuch stracił

W moim też ;) ale zawsze to lepiej popatrzeć na takiego niż na starą ogrodniczkę :) Jak szaleć to szaleć! Ja mam plan swojego wymarzonego domu,tylko tej szóstki w totolotka brak.

Amitko :) popatrzec zawsze milo, ja rowniez jestem wrazliwa na piekno :) musialabym zyc w nieprawdzie przeczac twej wypowiedzi. ale ja mam potem jeszcze tak, ze od patrzenia przechodzi w chcenie :D dla mnie dom to by bylo jakos za duzo tego wszystkiego, bo nie mamy dzieci, a potem te pokoje wszystkie trzeba meblowac, sprzatac ... te lazienki tak samo ... nawet nie mam jakiesgos wymarzonego miejsca, korzeni, nie jestem wzyta w zadne srodowisko, moze to dlatego, ze od 20 lat prowadze tulaczo/przeprowadzkowy tryb zycia, nigdy nie mialam miejsca do zapuszczenia korzeni, korzenia mialam tylko w domu (mieszkaniu w bloku ;) ) z dziecinstwa ... jestem w sprawie mieszkania raczej minimalistka. natomiast w sensie podrozniczym to przydalaby mi sie owa szosteczka ;)

A jak duża ta działka w Pustkowiu ? upchniemy coś takiego: http://bit.ly/2UohKI trzeba przyznać, że luksus jest ;) i przestrzeń, którą lubię :) jacuzzi na tarasie z widokiem na morze, też fajnie wygląda. A jak będzie padać to partyjka w bilarda... Lubisz ? joela: wpadło mi trochę kaski i mam 130 więc teraz ja mam pakiet większościowy ;)

Poczekaj z tym pakietem do soboty-wysłałam lotka.Mieszkanie i owszem ale nie wszystko podoba mi się .Jaccuzi na tarasie jak najbardziej. A działkę kupujemy jak największą .Za jakiś czas część jej sprzedamy i będzie na wykończenie domu,bo wymagania mamy ,że ho ho a w kasie twoje 130 i moja stówa (no chyba,że mówimy o euro i to w tysiącach).zostawimy sobie ten hektar otoczony sosnami.Ja potrzebuję kawałka ziemi w słońcu,żeby posadzić tam sporą ilość lawendy.Czujesz ten zapach? trawa może być i w okół sosny targane wiatrem od morza.Zadnego p[olbruku-naturalny kamień albo ścieżki i schody wyłożone wyszlifowaną cegłą klinkierową taką poniemiecką .Widziałam -piękne to jest.Lubisz grzebać w ziemi ? bo ja grządek z kapustą i sałatą to niekoniecznie

też zawszę marzyłam o jakimś domku na odludziu, jak najdalej od cywilizacji..ale potem uświadomiłam sobie, że gdybym mieszkała w takim miejscu to i do sklepów daleko, i do kina i ogólnie do wszelako pojętych rozrywek, i znając moje szczęście to pewnie dach też zacząłby przeciekać..także nie! wybieram mieszkanie w blokowisku, gdzie słyszę jak sąsiad kicha, a za oknem szum od rana do wieczora, ale przynajmniej jak chcę coś zjeść to biorę telefon i pizza przyjeżdża po 30 min...jak widać takie mieszkanie też może mieć swoje dobre strony ;)

A oto moje mieszkania (prawie) idealne! Obejrzyjcie i napiszcie jak wam się ono podobają: http://extcom.esoft.dk/extern/kunder/danbolig/liebhaver/index.php?m=095&s=1044678&side=flerefotos&UTMX=538201&UTMY=6176416&MapURL=http%3a%2f%2ffolia.maptoweb.dk%2fDanboligClient%2fMaps.aspx%3fStreetName%3dTytteb%e6rhaven%26HouseNo%3d4%26PostalID%3d7120%26Placename%3dVejle+%d8st%26X%3d538201%26Y%3d6176416%26directionOn%3d0%26country%3ddk&RouteURL=http%3a%2f%2ffolia.maptoweb.dk%2fDanboligClient%2fMaps.aspx%3fStreetName%3dTytteb%e6rhaven%26HouseNo%3d4%26PostalID%3d7120%26Placename%3dVejle+%d8st%26X%3d538201%26Y%3d6176416%26directionOn%3d1%26country%3ddk http://extcom.esoft.dk/extern/kunder/danbolig/liebhaver/index.php?m=095&s=1140818&side=flerefotos&UTMX=537292&UTMY=6173761&MapURL=http%3a%2f%2ffolia.maptoweb.dk%2fDanboligClient%2fMaps.aspx%3fStreetName%3dDroshoved%26HouseNo%3d8%26PostalID%3d7120%26Placename%3dVejle+%d8st%26X%3d537292%26Y%3d6173761%26directionOn%3d0%26country%3ddk&RouteURL=http%3a%2f%2ffolia.maptoweb.dk%2fDanboligClient%2fMaps.aspx%3fStreetName%3dDroshoved%26HouseNo%3d8%26PostalID%3d7120%26Placename%3dVejle+%d8st%26X%3d537292%26Y%3d6173761%26directionOn%3d1%26country%3ddk http://extcom.esoft.dk/extern/kunder/danbolig/liebhaver/index.php?m=200&s=9183&side=flerefotos&UTMX=463561&UTMY=6150787&MapURL=http%3a%2f%2ffolia.maptoweb.dk%2fDanboligClient%2fMaps.aspx%3fStreetName%3dS%f8stjernen%26HouseNo%3d10%26PostalID%3d6710%26Placename%3dEsbjerg+V%26X%3d463561%26Y%3d6150787%26directionOn%3d0%26country%3ddk&RouteURL=http%3a%2f%2ffolia.maptoweb.dk%2fDanboligClient%2fMaps.aspx%3fStreetName%3dS%f8stjernen%26HouseNo%3d10%26PostalID%3d6710%26Placename%3dEsbjerg+V%26X%3d463561%26Y%3d6150787%26directionOn%3d1%26country%3ddk ;) (Sorry za wielkie linki, ale nie moim są one dziełem.)

Majapapaja-podobają mi się te domy ale u kogoś .Beton,szkło i metal to nie moje klimaty,co nie znaczy ,że u mnie tylko drewno,falbanki i firanki.Lubię jasne kolory ale nie koniecznie biel i to w połączeniu z czernią.Lata praktyki zrobiły ze mnie kobietę praktyczną.Takie wnętrza są tylko sterylne w katalogach.Wyobrażasz sobie gotowanie w takiej kuchni,gdzie będzie widać każdą plamkę i okruszek? albo zwyczajne umycie rąk w czarnej umywalce? przecież każda kropla zostawi ślad.Piękne są te duże okna ale trzeba je utrzymywać w idealnej czystości ,bo przybrudzone od razu zburzą wizerunek.Podobnie jest z białą i czarną podłogą..Przypuszczam ,że jak kogoś stać na taki dom to i stać na panią do sprzątania.ale pomieszkałabym sobie w takiej chacie w czasie urlopu.Może wtedy zmieniłabym zdanie?Zachwyciła mnie wielka biała kanapa -szukam podobnej do salonu.

Mylisz się, to nie są mieszkania z katalogów, tylko w tej części Europy tak dokładnie się mieszka. :) Czarno-biało. Mieszkałam tam jakiś czas, więc widzę i praktyczną stronę takiego życia. Wykonanie i użyte materiały są diametralnie różne od tych, które znamy w Polsce, także utrzymanie porządku nie jest tam trudne. :)

Środki czystości i akcesoria czyszczące są także zupełnie inne niż w PL. I jak zapewne się domyślasz "usługi". :)

Ja mam od 2 lat moje wymarzone mieszkanie i nie zamieniłabym go na żadne inne. Częściowo wyposażyłam je w necie (esmebel.com) i świetnie wygląda. Pomalowałam sobie na kilkanaście chyba kolorów meble. Stolik w kuchni niebieski, krzesła odcień błękitu. Ściany pastelowy żółty, może kremowy (zależy jak kto widzi kolory). Sypialnia utzrymana w kolorach zdecydowanych. Czekolada, czarny, a meble jazne. Rozświetlają. I mogłabym tak godzinami pisać :D jestem dumna z mojego mieszkanka.