kto ma labradora?

czy wasze też są/były takie głupie? nie mówię tutaj o inteligencji tylko czystej głupocie, dziecinności. w tym roku mój lab skończył trzy lata, a nadal zachowuje się jak szczeniak. biega za nogami w trakcie zabawy, uwielbia katować maskotki (wyrywa im oczy, nos, uszy, łapki, zawsze w tej samej kolejności), usłyszy coś co piszczy i dostaje pierdolca, często nie myśli kiedy coś robi, np. potrafi rzucić się z zębami na rękę, która gdzieś tam leży obok maskotki, nie że gryzie od razu, ale szczypie zębiskami. podobnie jest z ssaniem palców, nieprzemyślanymi decyzjami - skok na główkę z kanapy, typową głupawką - bieganie w kółko i merdanie ogonem, przedrzeźnianie czy zwykła złośliwość (a złośliwy jest skurczybyk nieziemsko :P). pierwszy raz mam labradora, poprzednie psy w tym wieku były raczej spokojne dlatego pytam czy to normalne? czasem jak na niego patrzę to mam wrażenie, że się w rozwoju zatrzymał :D

no nie wierzę, że cała kafe nie ma takiego cudeńka w domu

Te psy mają takie odpały ale raczej są spokojne!

u mojego to jest ogólnie podejrzenie adhd, bo spokojny jest jedynie przy dzieciach do lat 5. w sumie jak oglądałam "marley i ja" to widziałam swój domowy czołg :P czyli ogólnie powinnam się nad nim zastanowić, bo na jego refleksje odnośnie zachowania nawet nie mam co liczyć :D