Pomocy, potrzębuję rady

Dobry wieczór! Mam pewien problem. Mam nadzieję, że mi pomożecie. Otóż pewne dziewczęta nazywają mnie salcesonem, baleronem i kiełbasą? Dlaczego są takie okrutne? Co prawda lubię mięso, ale bez przesady. To pewnie z zazdrości o moją wspaniałą córkę Aleksandrę. Moja córcia jest bardzo ładna, studiuje na Wyższej Szkole Pedagogiki w samej stolicy i mieszka z chłopakiem. One, zaś są brzydkie, grube, są ofiarami, może i poszły na uniwersytet, ale nie wiadomo czy się utrzymają, żyją ponad stan i ciągną od rodziców ile się da. Co o tym myślicie? Smutna Dancia

Czy nikt mi nie pomoże???????????????

Jestem załamana! Ledwo co nogami ciągnę!!!!!!!!!!

wtf???

Ale ja już nie chcę dłużej płakać:(

Myślicie, że ta sytuacja jest, aż tak beznadziejna i nie mogę nic zrobić? Zapomniałam dodać, że moją karierę zawodową zaczęłam od pracy w mięsny. Ale żadna praca nie hańbi! Nie powinny się ze mnie tak naśmiewać te gówniary!

TO CIĘ WYRUCHAM.

Nie! Ja rucham sie tylko szynką!

To podszyw!!" Nie! Ja rucham sie tylko szynką!" ;(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((

nie rycz wpadnij do mnie, raczej szukam wsparcia. A co do tego to już nawet z moim mężem nie śpię, bo z niego się jakiś jaskiniowiec zrobił ;((((

olewacie mnie a odp. na jakieś głupoty ja naprawdę nie mam już sił! Jestem załamana!!!

jest tu ktoś ?

A wy lubicie kiełbasę ?

To podszywy! Ja rucham się tylko salami!

No, kto chce mnie wykorzystać za pomocą salami? :)

Up