Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość genya

Moj maaz uwaza ze jestem alkoholiczka.

Polecane posty

Gość genya

Nie pijam w tyg - taka praca . Zreszta nie musze .. czasami gdy nadchodzi weekend mam ochote na pre piwek. Moj maz wtedy twierdzi ze jestesm alkoholiczka:( Bo jak on wypija 2 piwa to jest dobrze Ja wypijam 4 i nawet dobrej fazy nie czuje ( przyd. on ma 80 kg wagi ja 120 kg) Po prostu zeby poczuc tenn klimacik potrzebuje wiecej on nie - i nazywa mnie przez to alkoholiczka i powinnam sie leczyc:( czy to prawda?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia88-84
ja waze 65 w weekend pije po 6 piw niech by tylko sprobowal mnie tak nazwac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genya
nie chodzi o to ze jestem otyla nie o to sie robiega tylko o fakt ze ona uwaza ze jestem - ja ze nie - po prost u mi potrzeba wiecej by poczuc to co on na etapie 2 piw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arny
Moja co weekend pija 5 piw :) chociaz mam z tego korzysci :D da sie namowic na wiele :):):) Twoj facet albo jest kretynem ze nie korzysta albo gejem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genya
po prostu lubie sobie wypic.. nie pijam wodki , win i innych trunkow tylko 4 piwka tak dla rozluznienia w weekend ... sprawia mi to przyjmnosc .. relaxuje sie. po calym tyg. On bywa w delegacjach nie raz i jak sie narobie nic mu nie mowie a do mnie ma pretensje. Ja sie 4 piwami nie narbuje- po prostu mam stan upojenia alkoholowego - przyjmnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genya
jakos nie przywyczail sie przez tyle czasu to chyba sie nie przywyczai :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanister78
ladaco -----> twoja teoria jest wysoko ogolniajaca - duzo ludzi pije w weekendy co nie znaczy ze juz sie schlewa pod biedronka z nalewka - po prostu relaxuja sie. Jesli ona umie sobie darowac weekend bez alkoholu bez zadnego problemu to nie widze problemu . Alkohol jest dla ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfghjytrb
Olej gościa nie miał chyba stycznosci z alkholizmem. Żal mu ze nie moze wiecej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopiero zdeklarowany
alkoholik się przyzna, że ma kłopot z alkoholem..... wcześniej będzie wpierał wszystkim, że go niema.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genya
czy mam problem z alkoholem ? nie wiem - lubie go- potrafie odmowic - ale jesli by mi go mieli zakazc protestowala bym - bo niby czemu ? nie sponiewieram sie- czuje sie fajnie po jego sporzyciu - nikomu krzywdy nie robie. nie uwazam zebym byla alkoholiczka . aczkolwiek jesli bedzie sie dziac cos zlego zaareguje. na razie nic takiego miejsca nie mialo- po prostu zyje i ciesze sie zyciem - tylko gadanie mego faceta ze potrafie wypic wiecej niz on potrzebuje mnie po prostu gnebi - i juz nie wiem co myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alkoholizm to choroba
Nieuleczalna - alkoholikiem jest sie do końca zycia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genya
to ja w koncu powinnam sie martwic i jestem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy czekasz na koniec tygodnia żeby móc się napić, myślisz o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genya
nie ... po prostu koniectygodnia jest dniemkiedy moge sie rozluznic - nie musze pic- ale lubie. moge zrezygnowac bez problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mijaki
to wez go w dupe kopnij. daj sobie luz . rob t o co robisz. nie wiem w czym problem widzi twoj facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukiwacz zaginionej arki
To nie pij miesiąc - NIE MUSISZ nie ? Dla relaksu idz na zakupy :P Wtedy pogadamy czy musisz czy nie musisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azerus34
moja pije wiecej i w tyg tez dla relaksu - ale mi sie to oplaca - chociaz daje analnie :D:D tylko czerpie przyjmnosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Srata tata ksiadz chuligan
1. lubie go - potrafie odmowic KAZDY POTRAFI, alkoholik tez 2. ale jesli by mi go mieli zakazc protestowala bym - bo niby czemu ? BO TO TRUCIZNA ? 3.nie sponiewieram sie Nie trzeba sie sponiewierac zeby byc alkoholikiem. 4.czuje sie fajnie po jego sporzyciu Do czasu. 5.nikomu krzywdy nie robie A kto powiedzial ze kazdy alkoholik ją robi ?. 6.nie uwazam zebym byla alkoholiczka . Zaden alkoholik tak nie uwaza. 7.aczkolwiek jesli bedzie sie dziac cos zlego zaareguje A co to znaczy cos zlego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ROKI500
Mój mąż pije minimum 5 browarów dziennie przez 7 dni w tygodniu. Twierdzi że jak nie wypije piwa to nie może zasnąć i też twierdzi że nie jest alkoholikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genya przykro mi
Jestes alkoholiczka :P Jaki mialas najdluzszy czas calkowitej abstynencji ? Auuuu nie pamietasz kiedy to bylo nie ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geney 2
2 lata najdluzszy cza sa wczesiej 21 lat . teraz mam 26

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×