przyszli do mnie znajomi bez ostrzeżenia a ja jestem zażenowana , co sądzicie ?

przyjechała mnie odwiedzić para koleżanka z mężem , wystrojeni.A ja akurat jestem chora, mam gorączkę, katar, tłuste włosy i na fotelu w dużym pokoju łóżko z pościelą a na fotelu stos ciuchów :-O czy słusznie zrobili że przyszli bez ostrzeżenia ? bo ja poczułam się strasznie :-( jeszcze na podłodze miałam stosy papierów z pracy.A oni mówili że nic nie szkodzi, że wcale źle nie wyglądam :-O co sądzicie ? porąbani oni są ? bo mi jest kurva wstyd i jestem zła na nich , nikt z was nie chciałby żeby ktoś odszykowany i wyperfumowany cię oglądał w takim w stanie jeszcze miałam skarpety frotte na sobie a on sie na nie patrzył :-O ale kurva porażka :-(

Było zaproponowac im sex w trójkącie.

jezeli dobrzy znajomi to ok jezeli nie dobrzy to trza bylo nie wpuszczac... http://bitwa-na-sniezki.pl/780782

mam sie obrazić na nich ? ej

jeśli to ich pierwszy taki wyskok, to wybaczyć ale i delikatnie pouczyć, że po to wynaleziono telefony. zapraszam na topik "co zrobic kiedy ktos wprasza Wam sie do domu?", przed chwilą się tam wpisywałam, dotyczy podobnej tematyki. pozdrawiam cię autorko i rozumiem jaka to przykra i niezręczna dla ciebie sytuacja :)

mogłabyś podać linka do tego topiku jestem wkurzona bo oni zastrzegli mi, że jeśli chcę do nich przyjść to przynajmniej muszę zadzwonić minimum kilka godzin wcześniej więc myślałam że skoro zastrzegają takie zasady to sami też tak robią byłam zszokowana gdy okazało się że przyjechali do mnie i zero ostrzeżenia.Dla nich to może nic wielkiego, że mam łachy porozwalane i tłuste włosy ale dla mnie to koszmar. Sami mają do ludzi wymagania a od siebie tego nie oczekują :-(

No i ja też tego nie rozumiem. Jak można być takim bezmyslnym prostakiem ,bez odrobiny taktu żeby pchać się do kogoś bez uprzedzenia? W dobie gdzie każdy ma telefon i można się zapowiedzieć, uprzedzić? Dla mnie to chamstwo! Rozumiem tylko jakieś nieprzewidziane losowe przypadki, gdzie nie ma mozliwości zadzwonienia ale wpadać ot tak z wizytą bez zapowiedzi to niedopuszczalne dla srednio - dobrze wychowanego człowieka.

typowe np. dla listonosza, a ja nie jestem wyjsciowa i nikogo sie nie spodziewam, to nikomu nie otwieram. chamksie jest takie nachodzenie i nie czuje sie w obowiazku otwierac i przyjmowac gosci.

Autorko, nie rób sobie żadnych wyrzutów, że wyglądałaś jak wyglądałaś i miałaś bałagan. To im powinno byc wstyd, że tak wpadli bez ostrzeżenia/zapowiedzi. Z tego co piszesz brakuje Ci tzw. asertywności a oni to wykorzystują.

hehehe!:)wiem co czujesz.nie raz mam taka sytuację,ze albo mam lenia,albo zle sie czuje i leze plackiem wieczorem w stanie ze tak powiem nieużywalnym,a znajomi do mnie dzwonią:"cześć!co robisz?bedziemy za 15min u ciebie!" yhh...no i co ja mam zrobic?heh... a ostatnio najlepiej mialam taka sytuację,ze dzien wczesniej mialam impreze...na drugi dzien oczywiscie lekki kacyk,przelezalam caly dzien,pomyslalam,ze odswierze sie na wieczor.no i dzwoni kolega.ze bedzie za 10 min...no to ja biegiem pod prysznic!haha! takie niespodzianki sa niefajne...

po co wpuszczałaś?

musiałam wpuścić, samochód mój stał pod domem a zresztą byli na cmentarzu i tam sie dowiedzieli od kogoś że siedze w domu więc dobrze że wpuściłam , gdybym nie wpuściła wiedzieli by o tym później było mi tak wstyd że jak zapraszali mnie na małe przyjęcie to nie poszłam :-(

i nie slyszec dzwonka itd. co to za tlumaczenie, ze musialas otworzyc? oj, faktycznie asertywnosci musisz sie nauczyc ;)

że musiałam wpuścic NIGDY ktoś przychodzi bez uprzedzenia - musi się z tym liczyć - zawsze ja nie wpuszczam choć ludzie czesto wiedzą że jestem mam prawo do intymności we własnym domu

na tym przykladzie naucz sie nie wpuszczac, jak nie chcesz!!! To ze twoj samochod stal, to nic nie znaczy, moglas byc u sasiadki albo spac, ja tak robilam lata temu , jak jeszcze nie bylo telefonow, a teraz, to juz w ogole nie ma o czym gadac. Czemu nie zadzwonili? Zeby ci nie robic klopotu??? Czy zebys ich nie splawila? Nienawidze takiego zachowania. Nigdy nie dalam sie tak nikimu sterroryzowac. Glupio, ze otworzylas, moglas wymyslic tysiac wymowek potem. Nigdy wiecej tak nie rob!!! Naucz sie mowic NIE!!!

na drugi raz nie wpuszcza - ty tu wyznaczasz zasady znajomi się nauczą i zastosują a jak nie to bye bye

ALE MNIE WKURZYLI CI TWOI ZNAJOMI!!! A TY GLUPIA JESTES;-(

że cię nie było nigdy nie kłamie\mówię w oczy - byłam niedysponowana albo wybraliście złą chwilę, trzeba było uprzedzić jasno, krótko i na temat nikt we własnym domu nie musi się kryć a to, ze jestem nie oznacza automatycznie, że jestem dostępna dla każdego, komu wpadnie do głowy właśnie mnie odwiedzić mamy przeważnie małe mieszkanka - w jednym śpimy, siedzimy, jemy ludzie muszą się nauczyć szanować prawo innych do intymności TYLE

i żadnego wciskania - PRZEZ DRZWI MOWISZ KPOMUS ZE GO NIE WPUSCIST??? NIE WIERZE!!!

gorączko uszna :) podaję link , pozdrawiam http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4273101