Zaprosiłem zdziwaczałych znajomych na śniadanie i jakież było ich

zdziwienie, gdy poszli do ubikacji - przykleiłem deskę klozetową do sedesu i nie mogli otworzyć, a najedli się suto i napili :) potem chcieli skorzystać z toalety , i ... nie mogli :) :) potem ich pogoniło żeby szybciej wyjść, ale nie wypadało tylko przyjść najeść się i pójść więc siedzieli do 13:30 i skręcali się, byli już niebiescy tak im się chciało :)

to sie stalo naprawde:D?

mały zboczek z ciebie :-D

Najlepsze jak ona wyszłą taka zdzwiiona a ja pytam "wszystko w poarządku" ? a potem poszedłem po imbryczek do kawy, a ona już do męża szeptoliła co tam zobaczyła :D ale co mieli zrobić? powiedzieć "dlaczego masz zaklejone wc?"

a dlaczego miałeś zaklejony kibel???

tępy beton jesteś :O

czemu zboczek? to wy ciągle myślicie o seksie. ja mam lepsze zajęcia. zakleiłem bo chciałem sprawdzić ich reakcję, a i tak mam drugi sedes w schowku i po 14 przyjdzie hydraulik zamontować. ale przynajmniej było śmiesznie na koniec

ja bym odlał Ci się do zlewu a kupe postawił w wannie pewnie Ci nalał do zlewu a Ty teraz bedziesz mył zeby nachylony i wdychał opar ale psikus

jego humor i zarty....

moze zamontuj trzeci kibel na pawlaczu :D?

jak już to w pawlaczu, na pawlaczu jest tylko sufit. ale co wy tak z tymi pawlaczami. moje poczucie humoru różni się od waszego mieszczańskiego, bo jestem artystokratą.

tylko że to Ty wyszedłeś na zdziwaczałego a nie Twoi goście. Jakoś mnie ten Twój dowcip nie śmieszy...

raczej nie poczucie humoru arystokraty tylko chłopa pańszczyźnianego :P

Nic się nie martwa następnym razem Oni nasrają Ci do zupy :o Głupie provo :o

czarodzejka Maja nie musi Cie śmieszyć, plebs niech robi w polu a nie śmieje sie z wyrafinowanych komizmów sytuacyjnych xazui (xazui@o2.pl) sam jesteś głupi skoro tylko 'sranie' Ci w głowie, i nie wiesz że zupy się nie je na śniadanie? słownictwo jak z rynssztoka :o

Moim zdaniem zajebiste!!! Nieważne, czy zrobiłeś to naprawdę, czy tylko w wyobraźni. Niezły numer - kibel zakleić...