jak długo trzeba pic by odejść i dać zyc innym

jak w temacie chyba już chce by się zachlał sama go dzis pognałam i kazałam iść chlać

Znacie kogoś kto się zapił? Pomocy już nie mogę tak dalej z nim żyć!

Nawet nie wiesz jak mi cie zal. Naprawde. Wiele cierpienia przed toba , a spokoj ktorego tak bardo potrzebujesz - niepredko go zaznasz :(

sie zapil na smierc. Chyba bede musiala Cie zasmucic. To wcale nie jest takie nagle. Moze trwac nawet kilkanascie lat. Moj wuja pil odkad pamietam. A zyje na swiecie ponad 30 lat juz. Jakies 5 lat temu odszedl od nas. Pod sam koniec mial halucynacje. Widzial biale myszki. Bardzo Ci wspolczuje bo wiem jak to wyglada. Pozdrawiam i trzymaj sie dzielnie.

dzięki, ale ja już nie mam siły przecież wątroba i inne narządy nie mogą być niezniszczalne

?

nie, jestem skazana na jego towarzystwo i tylko jego powrót do życia , albo zejście pozwolą mi na godną egzystencję

dlaczego tak jest, że ludzie porządni chorują na wątrobę i inne a takie bydle żyje i nie daje innym żyć

ich choroby ale swoją drogą to wątroba musi wysiąść

pijaka i to ciągnąl równo i duzo, pijany dzień w dzien i co on dalej chleje , a żona głęboka nerwica i wysiadają rozne narządy. Wcześniej ona umrze niż ten pijak. Nie ma złudzeń.

da zdrowie Alkoholik którego znam pił intensywnie rok i padł. Może jeszcze za krótko pije.

pije całe życie, chleje od roku

może tak byc ze szlag go trafi nagle.Miałam tekiego kumpla co odszedł nagle,miał marskość wątroby od chlania oczywiście.Przewrócił sie i po nim

no tak, ale przedtem pewno coś mu dokuczało, a ten nic chla, chla i nic tyle, że mozg mu źle funkjonuje, ale to jeszcze gorzej dla mnie

Nie jestes zniewolona, masz prawo wyboru i mozesz odejsc. Skoro chleje, to nie sadze, abys cie utrzymywal, wiec nic cie przy nim nie trzyma.

http://www.nokaut.pl/lekarstwa/apap-100-tabletek.html Wsyp mu do zupy jak będzie na bani. Odejdzie w 2 dni.

jestem zniewolona i lepiej nie pytajcie jak to możliwe w innym przypadku wiedziałabym co nalezy robić

moja mama ma w tej chwili alkoholowy zanik mozgu, choroba objawila sie 3 miesieace temu. Pije jakies 10 lat. w tej chwili wyglada to tak, ze nie pamieta o czym rozmawiala ze mna 5 min wczesniej, myli osoby lub ich nie kojarzy (nie mowiac o poczuciu czasu). Nie wiem ile to trwa, fizycznie jest zdrowa, wyniki w normie, oczywiscie skrajne wyniszczenie.

Alkoholowy zanik mozgu? A dużo piła?Przeciez tyle osob dużo pije i jakoś się z tym nie spotkałam. Czy czesto się to zdarza? Przeciez to okropne, nie dosc że zyjesz z alkoholiczka to już niedługo z rośliną. A przestala teraz pić? Serdecznie Tobie wspólczuję.

proszę odpisz, to dla mnie bardzo ważne

tak , ja też z chęcią dowiedzałabym sie czegoś więcej napisz godzino nad ranem

to znaczy że twój mąż dalej chla?

nooooo