Nowo poznany facet - jak tego nie spieprzyc

Zawsze niestety robie z siebie idiotke :/ Gdy tylko spodoba mi sie jakis mezczyzna, robie wszystko by mnie zauwazyl, a co za tym idzie nie zachowuje sie zbyt naturalnie, gdyz mam swiadomosc tego ze mi sie podoba ;/ Chce z tym walczyc ale nie wiem jak.. Teraz znow ktos mi sie spodobal i jest to samo. Nie umie byc soba, zastanawiam sie czy bardziej mnie zauwazy gdy go bede olewala, czy gdy dam sie zauwazyc..:/ Nie wiem jak byc soba :/

Warto być zawsze tylko sobą.

Tak, warto być sobą choć wiem jak trudno. Chcesz wypaść przed nim jak najlepiej , oki :D Ale pomysl co bedzie jak bedziecie juz parą- nadal bedziesz udawac przed nim, no bo jak inaczej skoro zna Cie tylko tą ,,udawaną" ? Nie zna Twojej prawdziwiej JA !

Hehe mam w sumie nawet podobny problem, z tym, ze ja nie wiem czy robic pierwszy krok- zreszta przeczytaj moj temat :) I tez nie chce tego spieprzyc, bo ten facet jest moim doslownie idealem w kazdym elemencie :D No po prostu rozpływam się gdy go ujrze (i nie chodzi tu tylko o wygląd....)