brak dziewczyny

Mam 24 lata i nigdy nie miałem dziewczyny. Na codzień mi to jakby nie przeszkadza, żyję własnym życiem, jednak co jakiś czas (zwłaszcza w weekendy) popadam w jakiś taki mroczny nastrój. Jak myślicie co może być przyczyną tego, że inni mieli już dotąd kilka dziewczyn, a ja jestem ciągle sam?

może dobrze było by wyjść do ludzi :) zacząc myśleć pozytywnie :) spędzać czas z przyjaciółmi :P ja jestem przekoanania że na każdego przyjdzie czas :) w końcu znajdzie się ta jedyna

jesteś nudny, mało atrakcyjny, tępy, główne powody braku dziewczyny, no może jeszcze nieśmiałość

a zielony żelek nam tu zielonkuje :P głowa do góry młody jesteś masz czas :)

moze chodzi o wyglad?

Nie jestem tępy- w tym roku skończyłem studia na uniwerku. Mieszkam w dużym mieście, a nie na odludziu. Myślę raczej pozytywnie ( przynajmniej staram się). Wygląd mam raczej przeciętny, ale dbam o siebie ( o wiele brzydsi ode mnie mieli już dziewczyny). Czasem więc nachodzi mnie taki nastrój: dlaczego jest właśnie tak?

bo tak to już w życiu jest że potrzebna jest ta druga połówka :)

może nie zauważasz że wokól Ciebie jest ktoś komu się podobasz :P

skąd jestes :)?

Zelony żelku powiedz jesteś sam?? masz kogoś??

jestem z Warszawy

pokaż fotkę :P

Tak myślę, że może mój problem polega na tym, że podobają mi się tylko ładne dziewczyny, a ja ich jakoś niespecjalnie interesuję. Może dlatego, że nie jestem typem imprezowicza, nie chodzę do klubów.

Jak chcesz mieć dziewczynę to sie lepiej pospiesz bo niedługo koniec świata.

ktoś musi przegrać życie. akurat wypadło na nas

Widzisz, ja wcale nie uważam, że przegrałem życie. Dla mnie życie nie kończy się na związkach, samotność wcale mi nie przeszkadza. No ale wiadomo: samemu być cały czas też nie jest dobrze.

Carton zjebie nie pisz juz nic psycholu, nierobie, smierdzielu, leniu.

zmniejsz poprzeczkę, istnieje taki cyctat, nie wiem dokładnie jak brzmi "szczęsliwi są Ci, którzy potrafią kochać dziewczynę przeciętną"

Zarób dużo kasy to same do ciebie przyjdą.

Przeciętne? No nie. One jakoś mnie nie pociągają. Wolę być sam, niż siedzieć przed telewizorem z przeciętną dziewczyną. Dla mnie dziewczyna musi mieć swoją osobowość, jakąś pasję, hobby. Takie przeciętne w wyglądzie i zachowaniu mnie jakoś nie kręcą

Myślę, że często jest tak, że wolimy być sami niż w beznadziejnym związku.. i wydaję mi się, że podobnie jest z Tobą.. Ja też uważam, że lepiej poczekać i spotkać kogoś odpowiedniego niż po prostu wypełniać pustkę i przy okazji kogoś okłamywać.. więc myślę, że nie ma co się zamartwiać..Jeszcze poznasz kogoś dla Siebie.. P.S. chętnie wybrałabym się do kina ale nie mam z kim :P

Żelku, mnie nikt haremu nie proponował

Jak nie masz iść z kim do kina, to zawsze możesz kupić jakieś dvd .

dziewczyna myslal, ze moze jej zaproponujesz wspolne wyjscie a Ty wyskakujesz z dvd:O

szczerze z takim podejściem to wiele nie zdziałasz .. ...nie potrzebuję DVD Tobie się prędzej przyda ... i bądź tu człowieku miły dla ludzi .. nie warto :)

nie lubię specjalnie chodzić do kina. To może było dobre kilkadziesiąt- kilkanaście lat temu. Teraz? Gdy filmy można obejrzeć sobie u siebie w domu ? Nie czuję potrzeby słuchać jak ktoś siorbie colę albo zajada się popcornem

???

Żelku, jeśli będziesz chciała reaktywować projekt "żelkowy harem" to jestem chętny

Wzrost jest nieważny. Ja mam 189 cm wrostu i na 90% umre jako prawik