Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość naprawdeglupiadziewuchao

Skłamałam mu, i co dalej?

Polecane posty

Gość naprawdeglupiadziewuchao

Z moim chłopem jestem dobrych kilka miesięcy, więc to dopiero początki. Cóż, ostatnio skłamałam mu z jedną rzeczą, ale po chwili się do niej przyznałam, to była błahostka, ale jednak kłamstwo. Zdenerwował się, nazwał mnie "kłamcą" i kazał mi przemyśleć swoje zachowanie. Teraz sama nie wiem, wiem że to zabrzmi śmiesznie, ale nie wiem czy powinnam o niego walczyć, czy jestem godna , gdyż to nie pierwszy raz jak go okłamałam, tylko 3, ale dwa poprzednie były gorsze i były dosyć dawno, i to powodem było moje tchórzostwo. A tym razem głupota, bo w sumie, nie miałabym z tego tego kłamstwa nic.Nie chce się tłumaczyć, ale nie chce myśleć , że jestem taka całkiem beznadziejna, chodź może i jestem...Przed nim byłam z chłopakiem który kłamał na każdym kroku, ale oczywiście odwracał kota ogonem, okazał się horrorem w moich życiu... Ten obecny, chociaż jest zupełnie inny, ma często podobne zachowania jak tamten i tez bywało, że wątpiłam w jego szczerość. Teraz wyszło na odwrót, że to on zawsze był fair a ja już nie bardzo. Nie wiem więc, co mam mu teraz powiedzieć,nawet jeżeli wie tylko o jednym kłamstwie, nie mogę kłamać dalej, i nie wiem ,czy się przyznać do tamtych 2 kłamstw(które za pewne sprawią, że nie będzie już chciał mnie znać, ale takie konsekwencje;() i czy w ogóle prosić go o cokolwiek, chodź to by było już chyba żałosne, nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zależy w czym go
okłamałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Posłuchaj... jeśli kogoś kochasz, to mu ufaj i wierz, ale kochaj też siebie i wierz sobie. Jeśli czujesz, że kręci, to mógł kręcić. A jeśli Ty przyznałaś się teraz do kłamstwa, to nic takiego się nie stało. Nie bądź tak krytyczna wobec siebie, a bezkrytyczna wobec niego, bo skończy się to tak: Ty ze szczęśliwej, radosnej i spontanicznej kobiety zmienisz się w nieszczęśliwą kurę domową, na jego usługach, a on będzie Cię tylko poniżał, nazywał kłamczuchem, wytykał każdy błąd, bo zobaczy, że da się Tobą w ten sposób manipulować. Bądź z nim zawsze szczera, nie oszukuj go więcej, ale też nie czuj się jakaś winna, stało się- to już przeszłość, żałuj, ale zrzuć włosiennicę ;) Nie chcesz już więcej go oszukiwać. No nawet ksiądz dałby Ci rozgrzeszenie! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naprawdeglupiadziewuchao
W zasadzie to co teraz wyszło, to byłą drobnostka, chodziło o to, że miałam dać mu pewna rzecz , która dla niego była bardzo ważna, ale oddałam ją dla mamy, bo mnie poprosiła, a powiedziałam mu, że sama sobie zabrałam, wkurzył się, że nie pomyślałam o nim. Co prawda, te kłamstwo było głupie, bo postawiłam siebie w gorszej sytuacji, potem tak na prawdę nie potrzebnie już powiedziałam, że tak na prawdę oddałam tą rzecz mamie. To do tego wszystkiego wyszłam jeszcze na kłamczuchę. 2 pozostałe kłamstwa, jedno, że kolega podwiózł mnie skuterem, to była dawno i po prostu mu o tym nie powiedziałam. a to jeszcze wcześniej, to byłam starsza na ślubie, i była gorzka wódka więc skończyło się na buziaku , ale powiedziałam mu, że nie było takich rzeczy, bo w końcu to mój kuzyn był starszym, i by pomyślał, że jestem jakaś psychiczna i moja rodzina tez, ze wymyślili coś takiego,ma takie po prostu poglądy. No i kłamstwa jak powiedział nienawidzi, i będzie bał się , że mogę znowu skłamać. Ogólnie nigdy sama go na niczym podobnym nie przyłapałam, chodź może tez nie mówi o wszystkim, ale nie mam dowodów, a intuicja czasem mnie zawodzi. Zastanawiam się teraz tylko, czy mam się przyznać do tych 2 rzeczy z przed paru miesięcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz widzę żeś gówniara
ha ha ha ha ha.... dziecko nie przyznawaj sie do takich głupot, bo to całkiem rzeczy bez znaczenia, albo mu powiedz o tym prawdę, tak na luzie i po prostu, bez robienia jakiejś afery. Jesli on się przejmie to taki sam gówniarz jak ty. Bez urazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes z nim kilka msc
wiec to sa pocztaki dziewczyno a jak to bylo dawno temu to mu juz nie mow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tym skuterze możesz wspomnieć mimochodem kiedyś, że "noo, kiedyś x podwiózł mnie takim samym, jak ostatnio kupił y", bo 1. kłamstwo ma krótkie nogi i jak już wyjdzie, to zrobi aferę, a 2. po co ma Cię gryźć sumienie, skoro może być czyste? Co do kuzyna, ja nie wiem, czemu to przed nim ukryłaś, ale jeśli on jest tak niemiły i ma takie poglądy, że nie możesz mu powiedzieć o drobnostkach pokroju takiej "gorzkiej wódki", bo się o to kłóci, czy obraża, to coś jest z nim nie tak i albo bardzo z niego zakompleksiony chłopak, albo niesamowicie kręci i Cię oszukuje, a mierzy swoją miarą... Tego kuzyna, to zachowałabym na Twoim miejscu dla siebie i nawet się tym nie gryzła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naprawdeglupiadziewuchao
Co do tego skutera, tak na prawdę, to nie wiedziałam czy sie wkurzy czy nie, bo wtedy raczej byliśmy bezkonfliktowa parą, po prostu uznałam, że nie musi o wszystkim wiedzieć, i zapomniałam o tym po pewnym czasie. Co do kuzyna, po prostu wcześniej o tym gadaliśmy, i powiedział, że moja chrzestna (bo to był jej ślub) by była na prawdę nie w porządku , gdyby zgodziła się wstawić w program wesela gorzka wódkę dla starszych, wiedząc, że to mój kuzyn. Ja do końca byłam pewna , ze czegoś takiego nie będzie i utwierdzałam go w tym, okazało się inaczej. Nie wiem już co myśleć bo się pogmatwałam. To prawda, że te moje zachowania, były na prawdę gówniarskie, ale prze4zywanie mnie gówniarą wypraszam sobie, bo nikt stąd mnie nie zna na tyle, żeby mnie określać. Jedynie może skomentować moje zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×