Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lekarka mowi ze tak ale ......

juz nie wiem czy to normalne czy nie u 3 latka

Polecane posty

Gość lekarka mowi ze tak ale ......

synek wpadł w jakąś manie zaprzeczania przeszłam z pracy-nie ma mamy-nie przyszłas dostał obiad-zjadł-on nie jadł obiadu (tak mówi) tato jest w pracy-a synekjest tata w domu jest jest ubrany -mówi ze jest goły-lub odwrotnie-wyrozbierany do/po kąpieli i mówi ze ma na sobie ubranie przykłady mozna by mnozyc lekarka mowi ze to normalne ze to taki etap rozwoju mi sie czasem wydaje ze cos z nim nie teges do tego płaczek z niego straszny z byle czego bedzie płakał-bo kisiel np jest zółty a nie czerwony bo kot wszedł pierwszy do pokoju a nie on bo cos za wczesnie,cos za pozno poza tym rozwija sie dobrze jak na swoj wiek -policzy do 10ciu zna kilka wierszykow piosenek dyskutuje zawziecie ale to keprysy ,płacze i zaprzeczanie przede wszystkim mnie niepokoją co sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znaaam to
poczytaj trochę książek o dzieciach ;-) 3-latek jest na -nie !!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam troche inny problem
moja 3 latka mówi mi ciągle nie lubię Cię, jesteś niedobra, nie kocham mamy. Siedzi i powtarza to tak bez powodu. Nie wiem jak mam się zachować w takiej sytuacji. Za kilka minut przychodzi i się przytula pytam jak to przecież mówiłaś że mnie nie kochasz a ona mówi że mnie kocha a kilka minut później znów to samo jesteś dla mnie niedobra nie kocham cię kocham tylko tatusia. Jak mam na to reagować? Nie ukrywam że mi smutno jak to słyszę. Wyjaśnialiśmy jej z mężem że jest mi smutno kiedy tak mówi ale nie dociera do niej wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm moze twoj malec wie jak powinno byc ale sie droczyy z toba i chyba nie pozostaje nic innego jak bez nerwow poprawiac go ale nie tak dobitnie, powinno mu sie to zmienic z czasem bo dzieci szybko cos tam zapominaja i szybko ucza sie nowych rzeczy... ja np jak chcialam aby malec jakis sok wypil z lekiem (on nie wiedzial ze tam jest lek ) to stawialam na stole i mowilam ze to moje picie jest, nie ruszaj a on na sile mi wyrywal ze chce sie napic chodz wczesniej normalnie jak mu dawalam to nie chcial;) i takie rozne, jak np. kapiel czy siusiu, bo mamusia bedzie pierwsza to zaraz wystrzeli jak z torpedy;) Moj malec przez 2 3 ostatnie miechy dopiero ruszyl z mowa:O wczesniej mowil troszke ale przy nas a przy znajomych rodzinie nic a nic i wszyscy ze on wogole nie mowi:O:O nie dalo sie im tego wytlumaczyc....ale to ze inna dziewczynka w jego wieku juz tak trajkocze a on nie..a ja na to tak ona trajkocze i piszczy przy tym z czego polowy nie rozumiem a jak Moj malec powie cos raz ale za to ladnie i wyraznie:P np. ona mowila NA ADASIA(swojego brata) SIADAS..a moj malec na adasia ADAŚ tak jak powinno byc...takze widzisz, ale wstydzil sie mowic i tyle chodz kazdy kolo niego trajkotal.... teraz sie juz rozkrecil..przez telefon gada , odpowiada jakos tam na pytania chodz moglby lepiej ale widze ze dobrze mu idzie chodz slowa czesto wypowiada tak 'chowanego' to on mowi nego haha ale z czasem widze nowe slowa wymawia coraz lepiej i sam cos zawsze nowego powie... cwicz z malcem mowe, mow do niego jak sie bawi, ze tata poszedl do pracy.. itp , dobrze by bylo jakby widzial jak wychodzi do pracy, skojarzy te fakty;) jak bedzie chcial to powie poprawnie a jak nie to nie i trzeba probowac dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do tego ze z niego placzek straszny.. moj malec przy mnie nie jest placzkiem..a jak wroci tata to ciagle jek masakraaa, bo tata sie patrzy w tv a nie na niego bo cos tam innego bo cos mu nie wyszlo...ze mna jest bardzo malo takich sytuacji i wogole jak o jakas blacha sprawe plakal to po prostu go olewalam i wychodzilam w pokoju robic cos innego, ze koniec zabawy badz po prostu nie zwracalam na takie cos uwagi......czego M nie robi i ma jak ma co jest naprawde irytujace i mu tlumacze(a kiedys myslalam ze ja bede mu na wiecej pozwalac jak M a teraz jest na odwrot;)) i malec nauczony jest co mu wolno jak jest ze man a co jak z M;) cwaniak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i powiem ci ze jak sie w czyms pomylisz i malemu powiesz to on od razu to przyswoi a potem aby to odwrocic to czasu troszke trzeba;) np. mojemu powiedzialam jak na majteczkach z przodu jest obrazek to tu jest przod i tak trzeba zakladac, ok radzil sobie dopoki nie kuplam mu majtek calych w tym samym kolorze hehe no to mowie ze ta metka musi byc tutaj a on zrozumial ze z przodu......no i dupa mowisz mu ze mama sie pomylila ale on sie z toba kloci ze ten paseczek z przodu ma byc :O spodnie wczesniej zakladal dobrze , sznureczki z przodu byly a teraz metka ma byc z przodu:O:O no i co ja mowie ale on robi po swojemu:O bo przeciez ze mna jak jest to sie ubiera sam, praktycznie zawsze(sam chce a tylko czasem nie)...kiedys popuscil w gatki i mi nie powiedzial, poszedl na gore przebral sie , zasikane majtki i spodnie powiesil na kaloryferze a ja czuje ze cos wali haha biore spodnie a te juz wyschlyyy smierdziochy..ale jak jest M rano tatus ubiera. przebiera itd. ciekawe coo :O wtedy mu jakos raczki mdleja:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to normalna faza rozwojowa
macie dzieci i nie wiecie ? w wieku dwóch lat dziecko zaczyna mieć świadomość swojej odręboności, przedtem dziecko utożsamiało się z Matką te dziwaczne humorki i przekora to właśnie sposób dwulatka by pokazać że ma swoje odrębne zdanie i nie chce automatycznie robić tego co każą mu robić inni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to normalna faza rozwojowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie to zjawisko tez ma miej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W pewnym momencie myślałam, że sama ten post napisałam :) - wypisz, wymaluj moja trzyletnia córka. Zaprzeczenia są na porządku dziennym, wszystko na zasadzie przekory - ja tak, ona nie itp, adny masz płaszczyk" - "nie mam płaszczyka". Do tego dochodzi zmiana zdania co minutę - "chcę kanapkę", więc podaję jej kanapkę; "nie chcę kanapki", więc zabieram bez słowa kanapkę; "chcę kanapkę" i tak z 5 razy w kółko. W domu buzia jej się nie zamyka, a na zewnątrz mruk i gbur. Nikomu nie chce odpowiedzieć dzień dobry (mówi natychmiast jak ten ktoś zniknie z pola widzenia), nie odpowiada na żadne pytania obcych i jeśli taki ma kaprys, to równiez rodziny, w towarzystwie mina naburmuszonej księżniczki jest stałym elementem krajobrazu. Często mi za nią wstyd przed ludźmi. No i najgorsza nasza zmora - histerie i płacze o BYLE CO, tak jak u Ciebie - bo kocyk nie jest prostokątny, bo ja pierwsza weszłam do pokoju, bo poduszka krzywo pod głową, bo nie ubrałam jej do samochodu rękawiczek. Przykłady można by mnożyć. Prawdę powiedziawszy nie zaobserwowałam takich zachowań u jej rówieśników i też trochę się martwiłam tymi humorami. Nie wiem, jak z nią postępować - kary nie działają, nagrody też nie. Obicuje poprawę i za 5 minut jest to samo. A poza tym co 10 minut mnie ściska i wyznaje miłość :). Co najdziwniejsze - w przedszkolu jest aniołkiem. Pozdrawiam wszystkie mamy 3 latków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarka mowi ze tak ale ....
witam mamy z podobnym problemem u nas jest jeszcze jeden element; jak sie zezłości lub cos mu nie pasuje to mowi do mnie bądz do taty "nic nie mów, nic nie mów" w przedszkolu pani nie moze sie go nachwalic jakie mądre i spokojne dziecko (czytalam ze dzieci odreagowuja w domu przedszkole wyzej opisanym zachowaniem,jednak nie wiem czy to jest to) nie wiem czy to ma znaczenie-jest jedynakiem nie rozpieszczonym,nie ma wszystkiego co chce -jednak rodzenstwa nie posiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarka mowi ze tak ale ......
z drugiej str moze za bardzo mu folguje? bo jak kolezanka napisała wyzej u nas tez tak jest z jedzeniem ostatnio zdziwia z piciem chce wode-przyniose mu wode-on nie chce wody-on chce soczek marchewkowy-zamieniam-on nie chce soczku on chce mleko :O ostatecznie stawiam to co jest ostatnie przed nim (czyli np to mleko)pokaprysi ,pokaprysi i wypije mysle ze to czas testowania ,próbowania na ile moze sobie pozwolic (to akurat w tym temacie) bo zaprzeczania nie moge rozkminić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzieliscie taka zabawke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ku ku a ku ku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ftuhtyjiuyif6tui

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×