Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość filiżanka87

Czy ktoś z Was potrafi zinterpretować sen?

Polecane posty

Gość filiżanka87

Śniło mi się, że siedząc w domu i myśląc, że mój narzeczony pracuje, włączyłam tv i zobaczyłam go w nim, totalnie pijanego i zabawiającego się w jakimś nocnym klubie. Był ze znajomymi. Oczywiście dzwoniłam do niego, robiłam awanturę, krzyczałam, płakałam. Był to nasz koniec. Wtedy do pokoju wszedł przez balkon (mieszkam na 4 piętrze) jakiś mężczyzna- wysoki, przystojny, dobrze ubrany (cały czarno), taki jak to się mówi- w moim typie. Wtedy On powiedział, że jestem jego i inaczej nie mógł mi odebrać mojego narzeczonego. I tyle. Jestem skonsternowana, wszystko było bardzo realne i przerażające jak dla mnie, rano bolały mnie aż oczy, tak jak w śnie, gdy płakałam. Co to może oznaczać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzialas twarz mezczyzny
wchodzacego przez balkon?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filiżanka 87
Wydaje mi się, że tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filiżanka87
Czy to oznacza coś złego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzialas twarz mezczyzny
ten mezczyzna moze oznaczac zlo. Jesli nie widzi sie twarzy to znaczy, ze sam zly Cie odwiedzil. Zwykle nie pokazuje twarzy. Mysle, ze masz zly okres w zyciu, pokuszenia moze. Nie wiem jak to nazwac. O narzeczonego sie nie martw. Mozliwe, ze jest Twoja woista ochrona. jestescie dobra para i zgodna. Moze on ciagnie Cie do kosciola lub w strone czegos dobrego. Zapomnij o tym snie, staraj sie zyc zgodnie z sumieniem, abys nie kusila losy zlymi uczynkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filiżanka87
Dziękuję za interpretację. Wydaje mi się, że masz dużo racji. Tzn. powiem,że faktycznie miałam zły okres, bardzo stresujący, ale prawdopodobnie się to wczoraj rozwiązało. Co do narzeczonego to jest dokładnie jak napisałaś- on jest tą ostoją dobra i spokoju, ja jestem raczej wybuchowa i nerwowa. Jestem pewna,że gdybym z nim nie była to żyłabym zupełnie inaczej i czasem mam takie pokusy, by sprawdzić co by było gdyby... (ale już raczej dawno nie). Z resztą on chyba wie o tym. Prawdą jest też to,że wiele lat nie byłam u spowiedzi, a dziś gdy opowiedziałam ten sen narzeczonemu to od razu powiedział,że może powinnam pójść, chociaż on sam też już długo nie był. Jeszcze raz dziękuję.W ogóle jestem zaszokowana, że jesteś tak blisko prawdy o naszym życiu. Teraz tylko się zmartwiłam- myślałam,że już co złe to za mną :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzialas twarz mezczyzny
jejku, nie chcialam Cie wystraszyc! To bylo ostrzezenie. Zyj spokojnie i staraj sie modlic, nawet przed zasnieciem. Nie jestem jakas nawiedzona osoba, sugerujac Ci to. Wszystko jest dobrze. Mozliwe, ze po prostu powinnac troszke skierowac sie ku duchowej czesci zycia, pomodlic sie, podziekowac za kazdy dzien. A o narzeczonego dbaj. Wszystko bedzie dobrze. to tylko sen :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×