Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iibb

czy wy też uważacie, że to gwałt

Polecane posty

Gość Anna_Mmm
A mnie bardzo dziwi np. fakt, że Pani Kopacz tak ochoczo chce nakazac wszystkim kobietom badania co do których każdy ma prawo mieć pewne zastrzeżenia (mówcie co chcecie, taka np. mammogfrafia naprawdę nie jest do końca bezpieczna), obawy i nie chcieć tych badań wykonywać - dla swojego bezpieczeństwa. Natomiast np. w sprawie szczepionek przeciw świńskiej grypie, pani Kopacz staje okoniem - i mówi - że każdy ma prawo decydować czy chce się szczepić czy nie, a zaserwowanie całemu społeczeństwu niepewnych szczepionek byłoby ryzykowne. No i ok, tu popieram panią Kopacz (w sprawie szczepionek) - że trzeba z tym ostrożnie. Natomiast nie rozumiem dlaczego owa pani ma tak diametralnie różne podejście do mammografii (widzę, ze Panie zbagatelizowały tą informację, ale to badanie naprawdę może przczynić się do powstawania raka, promieniowanie X nie jest obojętne dla organizmu - więcej informacji chociażby w artykule poważnej gazety - PRZEKRÓJ "Mammografia - cała prawda czy pół prawdy"). Chcę sama decydować o tym czy jestem skłonna podjąć takie ryzyko, czy wolę albo sie nie badać, albo np. zrobić sobie badanie usg - dokładniejsze a bezpieczniejsze. Nie wyobrażam sobie także wykonywać tak intymnych badań w odgórnie wskazanym gabinecie. I nie chodzi tu o to że się wstydzę albo nie wstydzę (chociaż fakt, jakoś wolę kobiety w roli ginekologów)... Ale jak mówię nie chodzi tu o wstyd tylko o to, że nie mam zaufania do wszystkich (hurtem) lekarzy tylko dlatego że są lekarzami - ilu z nich dla oszczędności albo z pazernosci - może fałszować wyniki, może nie mieć dostatecznie higienicznych warunków w gabinetach, może nie mieć dostatecznie wykształconej kadry do opracowania i interpretacji badanego materiału i wyników... Wolę zawsze (wtedy gdy będę tego chciała) iść do takiej przychodni i takiego lekarza co do którego nie mam wątpliwości - że jest wykształcony, kulturalny, uczciwy, delikatny. Natomiast NIE MA pewności że rozporządzenie zostało zaprojektowane w taki sposób że będzie można chodzić do "swojego" lekarza, być może będzie on narzucony odgórnie. Nie twierdzę że tych zboczeńców, niedouków, gburów, chamów i brudasów jest wśród ginekologów wiele - ale jacys na pewno są i można na niego trafić. A gdy rozporzadzenie wejdzie, badania będą hurtem zlecane, i nawet taki lekarski "margines" będzie miał ręce pełne roboty - kosztem pacjentek (ich zdrowia i godności). Dużo zależy od kształtu tego rozporządzenia. Może będę nim oburzona totalnie, moze trochę mniej. Ale zachwycona nie będę na pewno i to nie dlatego jak się niektórym wydaje - że wstyd jest jedynym powodem protestu. Zrozumcie Panie, ze ten prost to nie tylko krzyk "zacofanych i wstydliwych głupich bab" jakimi tak chętnie nazywacie protestujące. Tu istnieje także racjonalna argumentacja. Nie bądźmy tak do końca głuche na te argumenty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iibb "żaden lekarz nie napisze na świstku do pracy że pacjentka nie umyła d**y albo ma grzybicę- nikogo to nie obchodzi, a lekarzowi nie wolno, zbada, napisze , ze wszystko ok (jesli nie skieruje dalej) i o to tyle szumu?" Jak pacjentka będzie miała akurat infekcję, to nie da świstka, bo nie zrobi cytologi !!! i automatycznie nie masz zakończonych badań okresowych !!! a po co tyle wykrzykników?? jak się ma infekcję to należy iść do lekarza a nie hodować ją cały rok. akurat w ten dzień będziesz miała? dziwny traf.. nie zamierzam w łazience w pracy zarażać się grzybicą na przykład. a jak będziesz miała infekcję to ją wyleczy i dostaniesz świstek pozniej, problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobietą i popieram
Odpuść sobie, horror, bo widać że mózg masz do cna zlasowany. Ciekawe, wspomniałaś o raku mózgu. Niemożliwe! To jest jeszcze jakiś inny nowotwór prócz piersi i szyjki macicy?! ;) Hmm, ciekawe czemu pani kopacz nie wysyła mnie na badania profilaktyczne w tej materii i nie muszę mieć zrobionej tomografii, żeby dostać pracę :O I skończ mnie wyzywać, bo "brudzia" ze soba nie piłyśmy, żebyś mnie tykała, chamico. Logika nie jest mocną stroną co poniektórych :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
średniowiecze. faktycznie szkoda pieniędzy na takie kobitki, które wolą umrzeć na raka albo poddać się mastektomii. ja nie zatrudniłabym nigdy w życiu kobiety, która nie dba o własne zdrowie. nie chodzi tu o ingerencję w czyjeś poglądy a po prostu zmaganie się z wysoka umieralnością na tego typu nowotwory. Twoja reakcja przypomina "pospolite ruszenie" na wsiach gdy lekarze robili co mogli by walczyć z ciemnota i niehigienicznym, w sensie chorobotwórczym, trybem życia. wole być "chamicą" niż kobietą bez piersi czy umierającą na raka z własnej głupoty. życzę zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcou
Panie: ibb, cytat, Anna_Mmm, jestem kobietą i popieram... Jestem mężczyzną i dziękuję Wam, że przypomniałyście mi, że istnieją jeszcze w Polsce (i nie jest ich jakoś bardzo mało jak sądziłem) kobiety które odrobinę szanują siebie i swoich partnerów i nie biegają co chwilę pokazywać komuś obcemu, w szczególności facetowi ginekologowi, co mają najlepszego. Szczery ukłon w Waszą stronę za ten protest, i oby Wam się udało! Tylko w Polsce jest jakaś szalona moda na chodzenie do ginekologa raz w roku albo i częsciej. Pracowalem po kilka lat w Niemczech, Anglii, Austrii, Szwajcarii - w żadnym z tych krajów nie słyszałem żeby jakakolwiek przeciętna kobieta (nie mająca indywidualnie wybitnych problemów ginekologicznych) widziała lekarza tej specjalności więcej niz 5 razy w życiu (nie licząc ciąż i porodów). A jakoś żyją, nie umierają masowo na raka szyjki macicy, rodzą zdrowe dzieci i nic się złego nie dzieje, a przynajmniej są lojalne wobec partnerów. Tylko Polki to w chyba większości takie szmaty co zrobią wszystko żeby >>pokazać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iibb
Marcou, panowie też mogą się podpisać pod petycją ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadacie glupoty az glowa boli
prywatnosc, szacunek... eh szkoda mi was.. Moja mama w wieku 45 miala operacje wyciecia calego narzadu rodnego. Z powodu zaawansowanego raka. Nieregularne cykle itp, myslala ze to menopauza. Po tym wszytskim sama mi powiedziala, ze kiedys byly takie badania przy badanich okresowych do pracy. One nie wplywaly na zatrudnienie, ale dbaly, zeby kobiety byly zdrowe. Potem je zniesli. mama zabiegana, zapracowana z 3 dzieci nie miala czasu na kontrolne badania. A potem juz tylko ciezka operacja stres itp. Wiadomo jakby te badania byly dalej robione w okresowych nie doszlo by na 100% do tej sytuacji. Tu nie chodzi o pokazywanie dupsa, o brak szacunku. Ale o to, ze wiekszosc kobiet prowadzi gonitwe za kariera, a nie maja czasu na zwukle 3 min badanie. A dla pracodawcy lepiej jak kobieta pobedzie na l4 pare tyg, niz pare miesiecy... Zgadzam sie ze nasze kobiety sa zacofane wtych sprawach. Koniec kropka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co z facetami
? dlaczego ich nikt nie wysyła przymusowo do urologa? przyznam słuszność tej ustawie jeśli każdy obywatel będzie traktowany tak samo. dlaczego tylko kobiety to obejmuje? nie uważacie, zę coś jest nie halo? a po drugie takie tłumaczenie, ze kobiety zabiegane, nie mają czasu! bzdura! nie ma baba czasu RAZ W ROKU na kilkuminutowe badanie? nawet jak trzeba dojechać- do cholery to jest raz w roku! nie przesadzajcie, zę taka jedna z drugą nie znalazła czasu przez rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobietą i popieram
Dzięki, Marcou, choć akurat motyw mojego sprzeciwu nie jest dokładnie taki, jak Ty to widzisz, a nazywanie kobiety szmatami za chodzenie do ginekologa jest oburzające po prostu :O Natomiast nie będę udawać, że to nie ma znaczenia, że to jest akurat badanie ginekologiczne. Zdrowie, higiena narządów płciowych i piersi to jest najbardziej intymna rzecz. Do tej pory miałam prawo sama o tym decydować, wybrać lekarza itp. Teraz państwo chce mi to odebrać i zmusić, żebym się rozkładała przed niewybranym przeze mnie lekarzem, być może w uwłaczającej mojej godności atmosferze (pisałam powyżej jak to wygląda w moim zawodzie), gdzie nikt nie jest w stanie mi zapewnić, że informacje o moim zdrowiu intymnym nie wyciekną do mojego środowiska pracy. Jeśli którejś kobiecie to wisi, to gratuluję. Myślę, że większości społeczeństwa współczesne dotkryny, mody, politycznie poprawna propaganda naprawdę rzuciły się na mózg. Właśnie ktoś was dekretem państwowym zmusza do praktyk ginekologicznych, szantażując was utratą możliwości pracy, a wy radośnie kiwacie główkami jak uśmiechnięte marionetki. Gratuluję :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobietą i popieram
Oczywiście, że facet androloga ani urologa na oczy nie zobaczy. Choć nowotwory i schorzenia prostaty np. to też jest poważny problem, a panowie nie badają się najczęściej wcale (silnie zakorzeniony opór, wstyd itp.). Ale przecież to za kobietę myślą organy państwowe i wiedzą co dla niej - ułomnej istotki jest najlepsze, szczególnie w kwestii zdrowia, płodności, seksualności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co z facetami
i właśnie dlatego podpisze tę petycję. to skandal, zeby kobiety traktować w ten sposób kobiety.to nam uwłacza, naszej godności. jesli facetów też wyślą na "przymusowe" badania tych najintymniejszych organów to przyjmę że chodzi o ochronę zdrowia obywatela. dopóki tyczy się to tylko kobiet podejrzewam, zę po raz kolejny chcą nas upodlić:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobietą i popieram
"dopóki tyczy się to tylko kobiet podejrzewam, zę po raz kolejny chcą nas upodlić" Wiesz, ja myślę, że to jest po prostu efekt kolejnej mody (cały biznes "różowej wstążki", poczytajcie o tym, może zajrzyjcie do alternatywnych źródeł informacji, jak już się oderwiecie od "wiadomości" i całej unijnej papki medialnej) plus kolejny temat zastępczy dla innych problemów, jakie ma służba zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobietą i popieram
Najlepsze jest to, że ten nakaz uderzy w normalne, przeciętne kobiety, które i tak do ginekologa zaglądają. Patologia i niziny społeczne i tak do tych badań i tak nie pójdą, bo patologia nie pracuje. Patologia dalej będzie chlać na śmierć, zachodzić w ciąże na potęge, nie leczyć się, a my będziemy płacić na nich składki. Tak samo jak na grubasów, panów hodujących sobie zawał przed telewizorem, przekarmiane chipsami dzieci itp., itd. Taki urok państwowej służby zdrowia. Ale to kobietom rozkłada się przymusem nogi, w celach prozdrowotnych :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co z facetami
amen dla mnie w ogóle ta cała Kopacz to nieszczęście dla kobiet. wstyd, ze taka kobieta jest ministrem zdrowia i reprezentuje sprawy kobiet w taki sposób i z takim podejściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z
"jestem kobieta i popieram"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaak......................
Ja generalnie należałam do polek, które ginekologa omijały z daleka ( w ciąży jeszcze nie byłam, tabletek nie brałam, więc nie miałam potrzeby się tam udać). Ostatnio pojawiło się u mnie krwawienie międzyokresowe. Wystraszyłam się jak diabli, bo dotychczas miałam wszystko super regularne. Poleciałam zaraz do ginekologa. Na szczęście okazało się, że wszystko ok, ale postanowiłam, że będę regularnie odwiedzać ginekologa i badać się. Jak tylko dostanę okres to zapiszę się na cytologię. Co ciekawe od półtorej roku mam kartę Medicover, za którą nie płacę, bo sponsoruje mi ją firma. Tak więc udanie się na wizytę u ginekologa nie wiązałoby się u mnie ani z długim oczekiwaniem ( państwowa służba zdrowia), ani z koniecznością zapłaty za wizytę. I co? I tak nie byłam. Dlaczego ? Z lenistwa. Popieram projekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobietą i popieram
To jest ta sama kobieta, która wzruszając ramionami, stwierdziła: poród ma boleć (odnośnie kwestii refundacji znieczulenia zewnątrzoponowego). Nie uwierzę w życiu, że u podłoża jej motywacji leży dobro kobiet. Natomiast przyky jest stopień zaprogramowania społeczeństwa, które łyka już wszystko i na nic się nie oburza. To jest wręcz kuriozalne, żeby same kobiety nie odczuwały dyskomfortu z powodu tak jawnej kontroli, którą się próbuje przejąć na ich intymnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobietą i popieram
"I co? I tak nie byłam. Dlaczego ? Z lenistwa. Popieram projekt." No o.k., ale przecież to był TWÓJ wybór, że nie chodziłaś, jesteś dorosłą osoba, odpowiedzialną z swoje decyzje. Popierając ten projekt, stawiasz się w pozycji nieodpowiedzialnego dziecka, za które musi decydować państwo i to ono będzie Ci mówić, co masz robić. Jeśli Ci to pasuje, to ok. Mnie to nie pasuje. Czytając tę petycję, zobaczyłam kilka takich pomniejszych problemów, które się pojawią. Np. kwestia badania dziewic. Może w karcie medycznej do pracy napiszą: dziewica, nie badano :) Ciekawe, co tutaj z prawami konstytucyjnymi takiej upokorzonej jednostki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podpisałam. Nie wiem co tej babie strzelilo do łba żeby coś takiego wprowadzać. Będę chciała się zbadać, to załatwię badania we własnym zakresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest na to tylko jedno lekarst
wo - prywatyzacja służby zdrowia. Nikt nie płaci żadnych głypich składek, każdy sam zajmuje się własnym zdrowiem, czy się bada czy nie, czy pali, czy jest grubasem czy ma raka prostaty czy dziecko z białaczką. To taka sama usługa jak każda inna - chcę skorzystać - płacę, nie chcę - nie płacę. Odkąd pracuję nie byłam u lekarza, a moje składki poszły na innych ludzi, których nawet nie znam, gdybym dostała je do ręki, mogłabym przeznaczyć na płatne badania, leczenie itp. jeślibym chciała czy potrzebowała. Demokracja oznacza odpowiedzialność za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co z facetami
no nie przesadzaj, a co z ludźmi którzy zarabiają 1000zł? mają pozdychac jak nie będzie ich stać na leczenie?a poza tym Ty tez możesz poważnie zachorować a Twoje leczenie moze kosztować tyle kasy że nie będzie Cie stać i co? też będziesz taki madry/a? tu nie chodzi tylko oprofilaktyczna wizytę za 50 zł prywatnie na którą większość stać. chodzi o poważne operacje i długotrwałe, kosztowne leczenie na które juz mozesz nie mieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to ja i już
Czytam i własnym oczom nie wierzę. Rząd chce zniewolić milony kobiet odbierając im prawo decydowania o sobie, a tu taki poklask dla tego pomysłu. Uzależnianie możliwości dalszej pracy od wykonania badań ginekologicznych jest zwykłym szantażem, niczym więcej. Chcesz się badać - chwała ci za to, też tak robię, ale dlatego, że ja tak chcę. Dla mnie stanowi KOLOSALNĄ różnicę, czy poddaję się tym badaniom z własnej woli, czy ktoś próbuje mnie to badań zmusić. Ministerstwo Zdrowia doskonale zdaje sobie sprawę, że rozporządzenie stoi w sprzeczności z obowiązującym w Polsce prawem z Konstytucją na czele, a mimo to idzie w tej kwestii w zaparte. Zastanawiające, czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co z facetami
no, ale skoro to rozporządzenie jest niezgodne z konstytucją to chyba nie będą mogli tego wprowadzić nie? jest masa świadomych Polek które będą się odwoływały np. do sądów i mają szanse wygrać! w końcu to naprawdę jest gwałt- jakakolwiek ingerencja w narządy intymne bez zgody człowieka, nawet w celach medycznych oznacza gwałt. stanowi o tym konstytucja...więc jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .. no i wreszcie mądra rzecz
dobra petycja! Absolutnie nigdy nie zgodzę się, żeby ktoś KAZAŁ mi robić mammografię i cytologię. Mam swój rozum, nie jestem bezwolnym zwierzęciem i sama będę decydować kiedy wykonam badania i u jakiego lekarza. Kto to w ogóle wymyślił? A gdzie równouprawnienie??? I w ogóle-jakie znaczenie ma zdrowie moich narządów rodnych w perspektywie np. pracy w biurze??? NIE, NIE i jeszcze raz NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Panie: ibb, cytat, Anna_Mmm, jestem kobietą i popieram... Jestem mężczyzną i dziękuję Wam, że przypomniałyście mi, że istnieją jeszcze w Polsce (i nie jest ich jakoś bardzo mało jak sądziłem) kobiety które odrobinę szanują siebie i swoich partnerów i nie biegają co chwilę pokazywać komuś obcemu, w szczególności facetowi ginekologowi, co mają najlepszego. Szczery ukłon w Waszą stronę za ten protest, i oby Wam się udało! Tylko w Polsce jest jakaś szalona moda na chodzenie do ginekologa raz w roku albo i częsciej. Pracowalem po kilka lat w Niemczech, Anglii, Austrii, Szwajcarii - w żadnym z tych krajów nie słyszałem żeby jakakolwiek przeciętna kobieta (nie mająca indywidualnie wybitnych problemów ginekologicznych) widziała lekarza tej specjalności więcej niz 5 razy w życiu (nie licząc ciąż i porodów). A jakoś żyją, nie umierają masowo na raka szyjki macicy, rodzą zdrowe dzieci i nic się złego nie dzieje, a przynajmniej są lojalne wobec partnerów. Tylko Polki to w chyba większości takie szmaty co zrobią wszystko żeby >>pokazać" a skad pan tyle wie na temat Niemek,Angielek,Austryjaczek,Szwajcarek?Czy zwiezaly sie panu wszystkie ile razy w zyciu byly u ginekologa?Lojalnosc wobec partnera niewiele ma z chodzeniem do ginekologa,bo mozna zdradzac i stosowac prezerwatywy i byc u ginekologa piec razy w ciagu calego swojego zycia.Pozatym skoro juz pisze pan o Polkach,ktore czesto chodza do ginekologa,ze to szmaty to ciekawe co pan ma do powiedzenia o angilekach np?Mieszkam w UK od trzech lat,a nie pracuje tu przelotem tak jak pan.I to co zdazylam zaobserwowac u wiekszosci Angilek to w pierwszej kolejnosci kurestwo.Najpierw stukaja sie na dyskotekach,a do ginekologa nie ida na badanie okresowe,bo po co?Przychodza tylko jak zalapia jakiegos syfa i na dupie nie moza juz siedziec:/Wiem,bo znam kilka angielek.One nawet sie z tym nie afiszuja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikiii
to absurd, jeśli ta ustawa wejdzie będzie to złamanie prawa, w sensie naruszenia godności człowieka, jak i w kwestii dyskryminacji na rynku pracy wg. płci (albo mężcyzni i kobiety badani albo nikt)każdy proces który będzie w tej sprawie wstrzęty zostanie wygrany na niekorzyść tej ustawy.kolejna bzdura wprowadzona przez nas wspanialomyslny rząd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikiii
druga sparawa jest taka jeżeli kobieta nie będzie chciala miec cytologi, oznajmi ze jest dziewica i nikt nie moze jej zmusic do tego.obchodzenie tego zarzadzenia moze byc banalne i czy w ole jest sens tworzyc ta szopke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobietą i popieram
Właśnie autor (autorka) tej petycji też podnosi kwestię dziewic. Rak szyjki macicy nie występuje u dziewic, więc po co je badać? A jeśli nie badać, to jak to ma wyglądać: kobieta ma się deklarować co do stanu swojego dziewictwa? To byłoby pogwałcenie wszelkich praw konstytucyjnych, człowieka i cholera wie czego jeszcze. Tajne są dane o poglądach religijnych i orientacji seksualnej, ale stan twojej błony dziewiczej będzie podany do wiadomości konowała od medycyny pracy? A może zmuszą każdą kobietę (więc także dziewicę) do badań. Tu już mamy działania na serio na granicy gwałtu w sensie moralnym. Chętnie zobaczę, jak sobie poradzi z tym mądralińska pani kopaczka :) Osobiście na pewno zgłoszę, żem nietknięta dziewica, gdyż z mężem uprawiamy białe małżeństwo :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co z facetami
kikii popieram! gwałt za przyzwoleniem państwa...no tego jeszcze nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×