on zlozyl pozew ona nadal w malzenstwie -ciaza

a ja znowu prosze o rade....sytuacja jest taka...ja mam w sadzie papiery rozwodowe...moj fiut eks zrobil dzieciaka kochance ale ona nadal jest w zwiazku malzenskim bez wniesienia przez nia wniosku o rozwod...mam pytanie...czy on na naszej sprawie bedzie mogl wyciagnac jej zaswiadczenie o ciazy? bo wydaje mi sie ze nie..skoro ona nadal tkwi w zwiazku malzenskim ...dziecko ktore urodzi nie pojdzie na krb kochnka czyli mego meza tylko na jej meza...JAK JEST? ja bede na sprwie rozwodowej poruszac rowniez temet alimentow ktorych nie mam prawnie zasadzonych ..boje sie ze zmniejszaja sie moje szanse o wywalczenie sporych alimentow

czesc z jednej dtrony lepiej a az drugiej gorzej jak ciaza kochanki sie wyda lepiej bo z jego winy rozwod masz w kieszeni a zze zlej to to, ze bedzie mial podkladke do mniejszych almentow na wasze dzieci. ehh ale dopoki nic nie jest ustalone tzn jego ojcostwo dopkoi tamto dziecko sie nie urodzi gucio on moze. bo kto mu na slowo uwierzy ze to jego bahor siedzi w brzuchu kochanki?

dziecko które się urodzi (nie "bachor") będzie w świetle prawa dzieckiem męża kochanki także alimenty sobie możesz wywalczyć... narazie bo jeśli po urodzeniu odbędzie się sprawa o zaprzeczenie ojcowstwa i Twój ex uzna dziecko to alimenty Ci mogą obiżyć widzisz, czy ci się to podoba czy nie - każdemu dziecku twojego jeszcze męża należy się po równo :-)

>ze to jego bahor I co, ulżyło ci jak obraziłaś to dziecko? Czy ono coś komuś zrobiło, że wedlug ciebie zasłużyło na obraźliwe określenia nawet zanim sie jeszcze urodziło? Jaką podłą mendą musi być osoba która się wyżywa na kimś niczemu niewinnym szczególnie jesli to jest maleńkie, baaa, nawet jeszcze nienarodzone dziecko.

noooo taakk ..powinnam okazac katolicka zgodnosc ze wszystkie dzieci nasze sa i zapierdalac do kochanki i zlozyc na jej rece skromny prezencik z okazji urodzin bachora.....

nie wylewać swojej złości na tym nienarodzonym dziecku. Owszem, kochanica jest lafiryndą. Zaś życzenia z okazji .... możesz złożyć swojemu łajdakowi mężowi. Cóż winne dziecko? Zauważ też, że kochanica o twoim dziecku też mówi "bachor". A przecież ono niewinne jest, że ma ojca bydlaka.

a bekart.. zreszta co za roznica..

Miauczydełko, zapominasz o tym, że między bieganiem do kochanki z gratulacjami z okazji NARODZIN a nie urodzin dziecka, a ubliżaniem temu dziecku jest jeszcze morze innych reakcji, bardziej ludzkich i na miejscu. Pytam jeszcze raz - co ci zrobiło to dziecko, że się na nim wyżywasz? Nikt ci nie każe go kochać, a tylko uświadamia ci się tutaj, że nie masz najmniejszego prawa i powodu, żeby je obrażać i nienawidzieć. Ono ci akurat nic nie zrobiło więc odczep się od niego a wyładuj się na puszczalskim mężu.

ktos się podszywa pode mnie . A fe. A nie ładnie.

Oczywiscie, ze ma prawo nazwac te dziecko bekartem i bachorem. Niby dlaczego nie? Tylko dlatego, ze jest nienarodzonym dzieckiem? Niby dlaczego zdradzaona kobieta ma zachowac godnosc i honor, dac skurwielowi rozwod bez mrugniecia okiem i nie uzurpowac sobie prawa do alimentow? Dlaczego ma uwazac, ze temu nienarodzonemu dziecku ma sie cos nalezec a jej dzieciom z tego powodu mniej?

nie wiem czy myle osoby ale wydaje mi sie ze autorka w innych topicach chwalila sie jak popuszcza szpary na boku i laduje slubnego po rogach skad teraz taki bulwers ze chlop tez cos przygruchal na boku

zajrzyj do słownika. A poza tym takie określenia są tylko świadectwem kultury tej kobiety. Co dzieciak jest winien? Jej dzieci też są bachorami dla każdej kochanki. To działa w obie strony. Co oczywiście nie znaczy, zeby akceptować dziwki, które łajdaczą się z żonatymi facetami.

on o tej ciąży na waszej sprawie ani piśnie, to pewne, zdradzacze to złamasy udają w sądach aniołki i jeszcze nie spotkałam się z takim, który sam by się przyznał do kochanki, a co dopiero do dziecka będzie to ukrywał to Ty nie musisz się bać tej informacji, na waszej sprawie rozwodowej ta ciąża będzie dla Ciebie super sprawą, będziesz mogła mieć orzeczenie o winie męża, a sama ciąża nie ma nic wspólnego z obowiązkiem alimentacyjnym i nie będzie brana pod uwagę w sądzie oczywiscie po czasie, jeżeli zwiąże się z tamtą kobietą, będzie mógł wnosić o obniżenie alimentów, ale nie będzie mógł opierać tego tylko na pojawieniu się kolejnego dziecka, na pewno będzie szukał dodatkowych "powodów", możliwe, że nawet "straci" pracę (będzie robił na czarno) bo tu też panowie cudują straszliwie byle tylko płacić grosze nie martw się tym, rzadko sądy orzekają obniżenie alimentów i muszą być naprawdę ważne życiowe powody, a nie krętactwa najczęściej "ojczulkowie" jeszcze od sądu słyszą jakimi są nieopowiedzialnymi ludzmi i życiowymi niemotami

Och, co za poprawność! Powiedzcie mi, co innego niż BACHORA może urodzić kurwa, dziwka? :)

udalam sie do radcy prawnego po instrukcje postepowania..pan radca powiedzial ze zaczela sie wojna i musimy ja wygrac..jestem dobrej mysli...bedzie rozwod z orzekaniem o winie..a do tego wszystkiego ona bedzie zeznawac w sprawie...a z nim spotkam sie jeszcze w sadzie za pobicie mnie i corki...

za "bachora" słusznie ci się należało

"bachora", ale cóż dziwki jakoś muszą dalej żyć i zwalać wszystko na wstrętne żony

te wstrętne zony niech złość wyładowują na swoich zdradzaczach, to oni produkują dzieci z nieprawego łoża. Jednak nazywanie tych dzieci "bachorami" jakoś niezbyt świadczy o kulturze wypowiadającej te słowa

ok..wiec slusznoscia bedzie nazewnictwo typu -bękart....

możesz tak nazywać... z tamtego związku masz bękarty... Zgadza się... A ex Twojego męża odpuść... nie jesteś nią i nie wiesz co jej "dolega" Zajmij sie raczej swoimi relacjami z mężem, tak będzie bezpieczniej

wybił by ci z głowy te idiotyzmy Dorosła kobieta a rozum w zaniku...