skłamał i to bezczelnie

znalazłam na jego komputerze zdjecie ze sie tak wyraze waginy. zapytalam skad to ma,powiedzial ze od kolegi ktory wyslal mu to ponad rok temu. stwierdzilam ze ok wkoncu faceci tak maja. pozniej pomyslalam ze cos mi tu nie gra i weszlam tam jeszcze raz i zobaczylam ze to zdjecie zostalo mu wyslane w pazdzierniku tego roku. dalej twierdzil ze to bylo wyslane rok temu. klamal mi prosto w oczy.robil ze mnie idiotke i to bezczelnie. powiedzialam zeby sie przyznal ze klamie. trwalo to jakies pol godziny,ja mowilam zeby sie przyznal a on ze mowi prawde. niestety znam go dobrze i wiedzialam ze klamie. przyznal sie ze wszedl na czata i jakas dziewczyna mu to wyslala. stwierdzil ze nie chce sie przyznac bo sie bal ze mnie straci./.zalosne,przeciez nie obrazilabym sie o to ze jakas idiotka wyslala mu takie zdjecie...chodzi o to ze klamal w zywe oczy..co mam o tym myslec .. ?