Kto tak jak ja nie moze zaufac facetowi do konca po pewnej sytuacji

Ja caly czas o tym mysle pomimo tego ze minelo juz poltora roku od tego...Nie potrafie do konca zaufac mu...A bylo to z tego powodu...Kiedys doszlo do tego ze kazalam mu zerwac kontakt ze swoja przyjaciolka(swoja droga i tak nie wierze zeby przyjazn taka istniala miedzy kobieta a mezczyzna)No i pewnego dnia jak bylam u niego przyszedl do niego sms...pytam sie od kogo..a on ze od niej...i tam wyraznie byla wiadomosc dotyczaca jakiejs rozmowy.. przejrzalam sobie jego komorke(byl przy tym i nie mial nic przeciwko)i znalazlam w pewnym obszarze informacje ze ta przyjaciolka dzwonila do niego i ze on odebral...w polaczeniach bylo to wykasowane specjalnie ale zapomnial ze to sie zapisuje jeszcze gdzie indziej...no i wyszlo ze probowal cos ukryc przede mna i klamal ze ona nie dzwonila....jak sie zapytalam jak zobaczylam to polaczenie...dopiero po chwili powiedzial ze tak...bylo i strasznie przykro...do dzisiaj tego nei moge zapomniec i pewnie jeszcze dlugo bedzie w mojej pamieci:(

a kazalam mu zerwac kontakt z nia bo tez mialam przyczyne wczesniej

ja wiem, że mój facet smsuje z koleżanką ze szkoły (4 lata temu skończył szkołę) ale ufam mu zresztą przejrzałam mu kiedyś skrzynkę i wiem, że nie piszą o niczym złym (nie wiedział o sprawdzaniu skrzynki ;P ) sama mam kilku przyjaciół i przyjaźń między facetem a mężczyzną jest prawdziwa no chyba, że jedna ze stron myśli inaczej. Czy masz powody podejrzewać, że ta dziewczyna chce czegoś więcej niż przyjaźni??Może ma problem i potrzebuje rady przyjaciela?

no mam powody...dlatego zerwal znajomosc z przyjaciolka...od tamtego smsa ani on ani ona nie odzywaja sie do siebie

nie chce was straszyć dziewczyny ale mój byly niedawno zamieszkał ze swoją "przyjaciółką" :O

dlateggo moj nie ma juz kontaktu z "przyjaciolka":o

nie ma przyjazni miedzy kobieta a mezczyzna :o

jest, tylko mówię, że jeśli żadna ze stron nie myśli inaczej. Akurat w moim przypadku jest tak, że ta koleżanka mojego nie jest w stanie związać się z żadnym mężczyzną bo została kiedyś zgwałcona.Nie chce tutaj opowiadać jej historii ale wiem, że nie robi podchodów pod mojego faceta.Ja też utrzymuję kontakt z kilkoma przyjaciółmi ale jeśli widziałabym że z tego robi się coś więcej zerwałabym znajomość. Jeśli masz powody do obaw, to Twoja decyzja jest jak najbardziej słuszna ale czy Twój chłopak się z nią pogodzi? Czy nie będzie potajemnie kontaktował się z tamtą?

że jeżeli ktoś nie daje powodów do zazdrości to takowej nie ma. Ale jeżeli jest przyjaciółka faceta to należy mieć się na baczności, jeżeli planujemy poważny związek. Takie "przyjaciółki" stają się z upływem czasu coraz bardziej wymagające względem partnera i ciągle "w potrzebie". Mój były też miał "przyjaciółkę", ona ciągle wydzwaniała do niego, przyjeżdżała wieczorami, smsowała, do tego wiedziałam, że on jej się podobał jako facet, może nawet coś do niego czuła bo smsy nie były jak od zwykłej koleżanki, a jakiś czas zanim się poznaliśmy spotykali się na wyższej stopie zażyłości. Przez taką przyjaciółeczkę ja byłam zazdrosna a my się kłóciliśmy. w takich właśnie sytuacjach korci spr. komórki itp. Teraz jestem w związku, gdzie facet ma kolegów a nie przyjaciółki i jestem spokojna, nie mam powodów do zazdrości. Oczywiście jak facet ma zdradzić kobietę to zrobi to, ale na ten czas przynajmniej nikt nie zakłóca mojego spokoju.

niestety musze sie zmRTWIC...moj byly tez mial kolezanke ktora kiedys zostala zgwalcona....poznie byl z nia...

i ona tez niby byla taka odporna na wszystko co zwiazane z facetem....wiec nie mysl ze jestes taka bezpieczna....

facet a jakas pysda zyciowa, ze pozwala abys mu ZABRONILA kontaktu z kims, jakby mi facet zabronil kontaktu z kolega to bym go wysmiala i powiedziala ze zabraniac to on moze swoim dzieciom a nie mi, a swoje kompleksy niech idzie leczyc :O

A jakbyś miała kochanka to Twój facet też nie mógłby Ci zabronić ?? Zauważ, że kolega z ktorym pogadasz raz na jakis czas to kto inny niż "przyjaciel", który wiecznie cos chce od drugiej strony.

wiekszosc bab jest zazdrosna i zakompleksiona, chca by swiat faceta ograniczal sie do ich samych tak to one zwykle robia- znajda faceta i reszta swiata sie nie liczy, jest to zalosne, tak samo jak twoje porownywanie z kochankiem,

Wypraszam sobie, abym to porównanie było żałosne. Też mam faceta, On ma kolegów, ja koleżanki, każde z nas ma swoją pracę i własne zainteresowania, a także wspólne. Bynajmniej nie czuję się żałosną kobietą.

to zabron mu kontaktow z kolegami, z nimi tez moze cie zdradzic :P a moze juz to zrobil?

zanim zaczęłam chodzić z chłopakiem (a najpierw był tylko dalekim znajomym) zorientowałam się czy ma "przyjaciółkę"

nie ma przyjazni miedzy facetem i dziewczyna